Kiedyś pijawki, dziś hymenoplastyka. Udawanie dziewictwa jest stare jak świat

Obecnie utrata dziewictwa ma dla większości kobiet znaczenie wyłącznie symboliczne. Nie zawsze jednak tak było. Dla średniowiecznych kobiet brak błony dziewiczej oznaczał poważne konsekwencje, np. brak możliwości wyjścia za mąż czy pogorszenie sytuacji ekonomicznej. Z tego powodu często jednym wyjściem było udawanie dziewictwa. Czasami w bardzo niebezpieczny lub nawet śmiertelny sposób.

Udawanie dziewictwa kiedyś

Dziewictwo w dawnych czasach miało dużo większe znaczenie niż dziś. Nie ma bowiem wątpliwości, że to właśnie błona dziewicza w dużej mierze decydowała o przyszłości kobiety i tym, czy zostanie wydana za mąż. Czy wcześniejsze współżycie zawsze kończyło się źle? Niekoniecznie, jednak informacja o braku błony raczej nie wchodziła w grę. Najłatwiej było z mało doświadczonymi partnerami, którym wystarczała informacja, że błona była cienka i nie krwawi. Niektóre kobiety nie chciały jednak ryzykować i sięgały po inne sposoby. Metod na udawanie dziewictwa było wiele. Niektóre z nich wydają się dziś kompletnie szalone.

Reklama

Pijawki i tłuszcz z jaszczurki, czyli jak odzyskać błonę dziewiczą

Weźmy na tapet średniowiecze. Jedną z najpopularniejszych metod na "odzyskanie" błony dziewiczej było wówczas wpuszczenie pijawek w okolicę pochwy, które miały zwęzić wejście do pochwy. 

Innym, jeszcze bardziej brutalnym, pomysłem było celowe zranienie miejsc intymnych. Chodziło przede wszystkim o wywołanie krwotoku, który miałoby imitować krwawienie związane z przerwaniem błony dziewiczej. W tym celu wykorzystywało się np. zmielone szkło, które należało zaaplikować do pochwy tuż przed stosunkiem. 

Za jedną z najskuteczniejszych metod udawania dziewictwa uchodziło w średniowieczu umieszczenie w pochwie wypełnionego krwią gołębiego lub rybiego pęcherza, który miał pęknąć podczas stosunku. Powszechną metodą były także rozmaite mieszanki, które miały zwężać pochwę lub powodować krwawienie. Wykorzystywano do nich takie składniki jak m.in. tłuszcz z jaszczurki, żywica, białko, glinka, sól czy w końcu siarka i rtęć. Jak łatwo się domyślić, wiele z nich zagrażało nie tylko zdrowiu, ale i życiu kobiet.

Udawanie dziewictwa dziś

Od czasów tłuszczu z jaszczurki i pijawek wiele się na szczęście zmieniło. Dziś większość kobiet na świecie nie musi już udawać dziewictwa. Współżycie przed ślubem uważane jest za coś zupełnie normalnego, a błona dziewicza nie stanowi o wartości kobiety. 

Wyjątkiem są mocno religijne kraje, np. muzułmańskie, gdzie wciąż przykłada się ogromną wagę do błony dziewiczej. To właśnie głównie z myślą o nich powstają gotowe produkty, które pomóc mają w udawaniu dziewictwa. Kilka lat temu głośno było o jednej z ofert, jaka pojawiła się na indyjskim Amazonie. Chodziło konkretnie o małe kapsułki, które po wsadzeniu do pochwy miały rozpuścić się i tworzyć grubą zawiesinę naśladującą błonę dziewiczą. Produkt spotkał się z dużą krytyką, głównie ze względu na próbę uprzedmiotowienia kobiet oraz wspieranie szkodliwego kultu dziewictwa, który w niektórych krajach wciąż decyduje o przyszłości kobiety.

Hymenoplastyka, czyli odtworzenie dziewictwa

Dla kobiet, które utraciły dziewictwo, a którym mimo wszystko zależy na posiadaniu błony, obecnie najbezpieczniejszym rozwiązaniem jest hymenoplastyka. To zabieg, który polega na odtworzeniu błony dziewiczej za pomocą specjalnych nici, którymi lekarz zszywa pozostałe po błonie fałdy. 

Zabieg trwa od 40 do 60 minut i przeprowadzany jest w krótkim znieczuleniu dożylnym lub znieczuleniu miejscowym. Zabieg uznawany jest za bezpieczny i rzadko kiedy powoduje komplikacje. U niektórych pacjentek mogą jednak wystąpić takie objawy jak: krwawienie czy drętwienie okolic intymnych. Zwykle mijają one samoistnie po kilku dniach. Przez pierwsze dni po zabiegu należy unikać podnoszenia ciężkich przedmiotów oraz wyczerpujących treningów. 

Zaleca się także zachować wstrzemięźliwość seksualną przez około 3 tygodnie. Zabiegu nie można wykonać w ramach NFZ. Cena odtworzenia błony dziewiczej to około 3-4 tysiące złotych. 

CZYTAJ TAKŻE:

Ból podczas współżycia. Jakie są jego przyczyny i jak sobie z nim radzić?

Najlepszy wiek na seks? Dobra wiadomość dla trzydziestolatek

Na seks czekałam do ślubu, a potem do rozwodu

INTERIA.PL

W serwisie zdrowie.interia.pl dokładamy wszelkich starań, by przekazywać wyłącznie sprawdzone, rzetelne informacje o objawach i profilaktyce chorób, bo wierzymy, że świadomość i wiedza w tym zakresie pomogą dłużej utrzymać dobre zdrowie.
Niniejszy artykuł nie jest jednak poradą lekarską i nie może zastąpić diagnostyki i konsultacji z lekarzem lub specjalistą.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL