Kiedyś dżentelmen to był ktoś z nienagannymi manierami. Zawsze w idealnie wyprasowanej koszuli, pachnący wodą kolońską i z sygnetem na palcu. Nie tylko wiedział, jak z klasą przepuścić kobietę w drzwiach i kiedy ustąpić jej miejsca, ale również - jak dobrać spinki do mankietów. Tamten świat jednak już dawno się elegancko ukłonił i odszedł. Inne czasy, inna definicja. Dziś prawdziwy dżentelmen to przede wszystkim facet, który potrafi zatroszczyć się o swoje zdrowie. Bo…
Koniec to dopiero początek
…chłopaki płaczą. Potrafią przyznać, że nie dają sobie z czymś rady. Bywają zmęczeni - zarówno fizycznie, jak i psychicznie. Czasem są zestresowani. Czasem coś ich boli. Umieją znaleźć równowagę między pracą a odpoczynkiem, między ambicją a troską o własne ciało i głowę. Rozumieją, że dbanie o zdrowie nie jest oznaką niemocy, lecz rozsądku. Słuchają swojego organizmu. Wiedzą, iż profilaktyka nie jest formą słabości, a szacunku. Współczesny dżentelmen nie ucieka od odpowiedzialności za swoje zdrowie.
Czasy wymówek dobiegły końca. Pora na nowy początek. Bo zdrowie w swoim słowniku nie uznaje takich pojęć, jak "Wyleczy się samo" czy "Jakoś to będzie". Nie rozumie też żartów. I właśnie dlatego ze wszystkim tym zrywa kampania #dlaKOLEGIpytam. Bo czasem łatwiej zacząć rozmowę od zapytania dobrego kumpla, kiedy ostatni raz się badał, by w kolejnym kroku skupić się na sobie. Dlaczego? Ponieważ od czegoś trzeba zacząć. A najlepiej zacząć nie od wielkich słów czy rewolucyjnych decyzji, lecz od... przełamania tabu.
O zdrowiu jak o nowym samochodzie
A najskuteczniejszym sposobem na przełamanie tabu jest po prostu… wiedza. Bo kiedy coś rozumiemy, przestajemy się tego bać. Edukacja zamienia zakłopotanie w ciekawość, a milczenie w rozmowę. Dzięki niej słowo "zdrowie" przestaje być tematem z gatunku "nie dla facetów", a staje się czymś oczywistym, takim jak rozmowa o nowym samochodzie. Przestajemy żartować, bo trudno żartować z badań profilaktycznych, kiedy wiemy, że mogą one uratować życie. Nasze lub naszych bliskich.

Solidną dawkę wiedzy znajdziemy na stronie PZU Zdrowie: artykuły, infografiki i rozmowy z ekspertami, jak choćby urolodzy czy psycholodzy. A kiedy wiemy więcej, łatwiej nam działać. Z faktami trudno bowiem dyskutować. A te są takie, że mężczyźni chorują równie często jak kobiety, ale do lekarzy udają się o wiele rzadziej. Jak wynika z aktualnych danych PZU Zdrowie, panie odbyły dwukrotnie więcej konsultacji lekarskich niż mężczyźni (67 proc. vs. 33 proc.).
Zdrowie nie ma kalendarza - listopad to tylko początek
O profilaktyce nowotworów i dobrostanie psychicznym najwięcej mówi się w listopadzie. W ten ton wpisuje się akcja #dlaKOLEGIpytam, która w lekkiej, przystępnej formie zachęca panów, by przestali odkładać badania "na jutro" i zaczęli świadomie dbać o siebie.
Kampania pozostaje inicjatywą PZU, która zachęca mężczyzn do rozmowy o zdrowiu - z humorem, bez moralizowania i z ogromnym ładunkiem empatii. Chodzi o to, by przełamać stereotyp, że "prawdziwy facet się nie bada" i by uczynić troskę o zdrowie czymś naturalnym, a nie wstydliwym.
Tytuł kampanii nie jest przypadkowy: to zwrot, który stosujemy, gdy chcemy zapytać o coś wstydliwego, lecz wolimy pozostać anonimowi. Trudno zupełnie odrzucić to poczucie dystansu, ale można zamienić je w siłę. Choćby proponując inną perspektywę. Męskość ma dziś wiele twarzy, często nieoczywistych - każda z nich jest równie ważna.
Współcześni dżentelmeni w obiektywie
Z innego punktu widzenia mężczyzn pokazuje sesja zdjęciowa #dlaKOLEGIpytam. Na zdjęciach widzimy prawdziwych facetów - silnych, ale też świadomych. Ich siła nie wynika jednak z mięśni, tylko z odwagi, by mówić o tym, co ważne. To obraz współczesnego mężczyzny, który nie boi się emocji i nie wstydzi troski. Może być jednocześnie opiekuńczy i pewny siebie, męski i wrażliwy.

Autorem zdjęć jest Marcel Sbranchella, krakowski fotograf specjalizujący się w klasycznej fotografii analogowej. Do sesji wykorzystał on wyjątkowy aparat Mentor Studio z obiektywem Petzval z 1895 roku - sprzęt, który sam w sobie jest kawałkiem historii. Każdy portret powstał na szklanej płycie, przygotowanej i wywołanej ręcznie.
Dla kolegi, a tak naprawdę dla siebie
Listopad to zatem doskonały moment, by... zacząć. A następnie włączyć regularne badania w swoją rutynę, ponieważ zdrowie nie kończy się wraz z dniem 30 listopada. To proces, a nie jednorazowa akcja. Profilaktyka nie musi być przykrym obowiązkiem, lecz powinna być częścią codzienności - jak poranna kawa.
Nie bez powodu właśnie w listopadzie, a dokładnie w dniach 14-15 listopada, w warszawskiej Arkadii pojawiła się Strefa Męskich Spraw. Każdy mężczyzna mógł tam skorzystać z bezpłatnych konsultacji urologicznych, nauczyć się prawidłowego samobadania jąder, a także wykonać szybkie testy poziomu witaminy D i PSA z próbki krwi pobranej z palca.
Istnieją tematy, które poruszamy zdecydowanie za rzadko. Zastępujemy je żartem, wykrętami, wzruszeniem ramion albo milczeniem. Jednym z nich jest zdrowie. Tyle że w grze papier-nożyce-kamień-wymówki-zdrowie zawsze wygrywa zdrowie.
Zatem, kolego, byłeś już na badaniach?
Materiał powstał we współpracy merytorycznej z PZU Zdrowie










