Szkoły rozdają zgody na podanie dzieciom tabletek z jodkiem potasu. Dlaczego?

Zaniepokojeni rodzice publikują w mediach społecznościowych oświadczenia, które otrzymali do podpisu, a w których pytani są o zgodę na podanie dziecku tabletek jodku potasu w placówkach edukacyjno-opiekuńczych w razie zagrożenia radiacyjnego. "Dotychczasowe awarie w elektrowniach atomowych doprowadziły do wzrostu zachorowań na raka tarczycy u dzieci i młodzieży na terenach objętych skażeniem (...). Odpowiednio wczesne przyjęcie tabletek jodku potasu zapewnia skuteczną ochronę przed popromiennym rakiem tarczycy" - możemy przeczytać w jednym z nich. Rodzice dzielą się wątpliwościami i obawami, zastanawiają się, czy taki dokument powinni podpisać, czy też nie. Wyjaśnijmy, jak działają tabletki z jodkiem potasu i kiedy ich przyjmowanie jest uzasadnione.

Tabletki z jodkiem potasu w szkołach. Rodzice zaniepokojeni

Niektórzy rodzice już je otrzymali, inni prawdopodobnie wkrótce je otrzymają. Oświadczenia o wyrażeniu zgody na podanie dzieciom tabletek jodku potasu w placówkach, do których uczęszczają, można znaleźć na stronach internetowych niektórych żłobków, przedszkoli i szkół, publikują je też w mediach społecznościowych rodzice. Jedną z takich deklaracji sami otrzymaliśmy od zaniepokojonej czytelniczki.

"Drodzy Rodzice! Drodzy Opiekunowie Prawni! Dotychczasowe awarie w elektrowniach atomowych doprowadziły do wzrostu zachorowań na raka tarczycy u dzieci i młodzieży na terenach objętych skażeniem. Przyczyną tego jest radioaktywny jod, uwalniany w ogromnych ilościach podczas poważnych awarii reaktorów jądrowych. Po przedostaniu się radioaktywnego jodu do ciała gromadzi się on w tarczycy i wywołuje tam wysokie lokalne obciążenie promieniowaniem. Odpowiednio wczesne przyjęcie tabletek z jodkiem potasu wypełni tarczycę stabilnym jodem, zapobiegając w ten sposób nagromadzenia się w niej jodu radioaktywnego. W ten sposób napromieniowanie tarczycy i wystąpienie wywołanego promieniowaniem raka tarczycy zostanie zminimalizowane praktycznie do zera. Warunkiem tego jest jednak przyjęcie tabletek z jodkiem potasu przed pojawieniem się radioaktywnej chmury" - czytamy. 

Reklama

Szkoła nie może podać dziecku tabletek jodku potasu bez uprzedniej zgody rodzica, dlatego też otrzymują oni do podpisu takie oświadczenia. Jak jednak podkreślono, "w przypadku wystąpienia awarii reaktora (zdarzeń radiacyjnych) tabletki jodku potasu (preparaty z aktywnym jodem) są wydawane tylko na wyraźne żądanie stosownych urzędów ochrony zdrowia". Szkoła prosi o zgodę na wszelki wypadek, w razie zagrożenia radiacyjnego i otrzymania właściwego komunikatu.  

Komunikat w sprawie dystrybucji jodku potasu

W ubiegłym tygodniu, 19 września, Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji opublikowało komunikat na temat dystrybucji jodku potasu.

"W ramach działań z zakresu zarządzania kryzysowego i ochrony ludności, w związku z informacjami medialnymi dotyczącymi walk w rejonie Zaporoskiej Elektrowni Atomowej (w Ukrainie - red.), w ubiegłym tygodniu do komend powiatowych Państwowej Straży Pożarnej przekazano tabletki zawierające jodek potasu" - poinformowano. Wskazano, iż jest to standardowa procedura, przewidziana w przepisach prawa i stosowana na wypadek wystąpienia ewentualnego zagrożenia radiacyjnego. Odpowiednia ilość jodku potasu ma być zabezpieczona dla każdego obywatela Polski.

Kilka dni po komunikacie MSWiA Marek Pleśniar, dyrektor biura Ogólnopolskiego Stowarzyszenia Kadry Kierowniczej Oświaty, w rozmowie z "Rzeczpospolitą" przekazał, że także dyrektorzy szkół zobowiązywani są przez gminy do dystrybucji tabletek z jodkiem potasu w przypadku ewentualnego zagrożenia. - Niektórzy słyszą, że na taką dystrybucję będą mieli sześć godzin od ogłoszenia alarmu, choć nie ma pewności, czy procedura wszędzie będzie taka sama - mówił.

Należy podkreślić, że na ten moment w Polsce nie ma zagrożenia dla zdrowia i życia ludzi oraz dla środowiska. Sytuację radiacyjną na bieżąco monitoruje Państwowa Agencja Atomistyki. 

Tabletki z jodkiem potasu. Kiedy się je stosuje?

Jodek potasu - sól potasowa kwasu jodowodorowego, to nieorganiczny związek chemiczny, składnik zapobiegający wychwytowi radioaktywnego jodu przez tarczycę występujący w lekach przeznaczonych do stosowania w trakcie katastrof nuklearnych lub uszkodzeń reaktorów jądrowych, będący składnikiem leków na niedobór jodu czy też środków antyseptycznych. Jest jednym ze składników płynu Lugola - tego samego preparatu, który w ekspresowym tempie znikał z aptek po tym, kiedy na początku wojny w Ukrainie Rosjanie przejęli kontrolę nad elektrownią atomową w Czarnobylu. Jodek potasu występuje też pod postacią tabletek.

Tabletki z jodkiem potasu znajdują zastosowanie w przypadku potwierdzonego skażenia radioaktywnego. Podkreślmy - potwierdzonego. Służby i lekarze przypominają, że profilaktyczne przyjmowanie jodku potasu, na własną rękę, może doprowadzić do wielu szkodliwych dla zdrowia konsekwencji.

Lekarz Szymon Suwała, specjalista z zakresu endokrynologii, który w rozmowie z Interią ZDROWIE przestrzegał przed stosowaniem płynu Lugola czy przyjmowaniem tabletek z jodkiem potasu bez uzasadnienia, zaznacza, że w Polsce "nie ma powodów do jodowej paniki". "Niedoczynność tarczycy, nadczynność, stany zapalne (i ich eskalacja), w tym choroba Hashimoto - naprawdę, nie warto. Nie należy panikować!" - przypomina w mediach społecznościowych. 

Tabletki z jodkiem potasu. Jak działają?

Jodek potasu, podany w odpowiedniej dawce i we właściwym czasie, blokuje tarczycę przed wchłanianiem radioaktywnego jodu-131, który może powodować raka tarczycy. Mechanizm działania tabletek z jodkiem potasu jest następujący - tarczyca, już wysycona jodkiem potasu, nie ma miejsca na wchłonięcie radioaktywnego jodu. Jest to tzw. efekt Wolffa-Chaikoffa.

Dawka jodku potasu, jaką zaleca Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) w przypadku zagrożeń radiologicznych z udziałem jodu radioaktywnego, jest zależna od wieku. Szczególnie narażone na zachorowanie na raka tarczycy z powodu masowego uwalniania promieniotwórczego jodu są dzieci i młodzież do lat 15, stąd też wspomniane działania w szkołach.

"Tarczyca jest szczególnie zagrożona napromieniowaniem radioaktywnym jodem, gdyż wykorzystuje jod do produkcji hormonów regulujących metabolizm organizmu. Nie rozróżnia jodu nieradioaktywnego i radioaktywnego. Wychwyt radioaktywnego jodu może zwiększać ryzyko raka tarczycy, szczególnie u dzieci. Im młodszy wiek narażenia, tym większe ryzyko zachorowania na raka tarczycy" - wyjaśnia WHO.

Eksperci WHO jednocześnie wskazują, że tabletki z jodkiem potasu przyjęte zbyt wcześnie lub zbyt późno, spowodują, że tarczyca nie będzie wystarczająco chroniona. "Jeśli zostaną zażyte 4 godziny po ekspozycji, ochrona zostanie zmniejszona o połowę. Biorąc jodek potasu więcej niż 24 godzin po ekspozycji, nie zapewni on żadnej ochrony" - czytamy. 

Aby substancja była jak najbardziej skuteczna, powinna zostać przyjęta w ciągu 24 godzin przed spodziewaną ekspozycją na promieniowanie radioaktywne lub do maksymalnie 4 godzin po ekspozycji. Jednocześnie należy zaznaczyć, że jodek potasu nie jest antidotum na promieniowanie - chroni tylko przed radioaktywnym jodem. 

CZYTAJ TAKŻE: 

Dlaczego warto jeździć nad Bałtyk po jod? I jak czerpać go najskuteczniej?

Prosty test na niedobór jodu w organizmie? Nie daj się nabrać

INTERIA.PL

W serwisie zdrowie.interia.pl dokładamy wszelkich starań, by przekazywać wyłącznie sprawdzone, rzetelne informacje o objawach i profilaktyce chorób, bo wierzymy, że świadomość i wiedza w tym zakresie pomogą dłużej utrzymać dobre zdrowie.
Niniejszy artykuł nie jest jednak poradą lekarską i nie może zastąpić diagnostyki i konsultacji z lekarzem lub specjalistą.

Dowiedz się więcej na temat: jodek potasu | płyn lugola | rak tarczycy
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL