Spis treści:
- Ręce myj kilkanaście razy dziennie. A co z resztą ciała?
- Lekarze: Codziennie myj tylko trzy części ciała
- Skutki częstego mycia ciała
Ręce myj kilkanaście razy dziennie. A co z resztą ciała?
Częste i dokładne mycie rąk to najprostsza i jedna z najbardziej skutecznych metod zapobiegania zatruciom pokarmowym, chorobom wirusowym, pasożytniczym i skórnym.
Lekcję higieny rąk wynieśliśmy z okresu pandemii COVID-19. Jak pokazują badania, wywarła ona trwały wpływ na nasze nawyki z tym związane. Ponad 86 proc. osób twierdzi, że od początku pandemii częściej myje ręce. Już nie zastanawiamy się nad tym, jak i kiedy należy je myć, ale przychodzi nam to naturalnie - myjemy ręce po powrocie z pracy, ze szkoły, z zakupów, myjemy ręce przed posiłkiem, po skorzystaniu z toalety, po wyrzuceniu śmieci, po kontakcie ze zwierzętami, przed i po czynnościach związanych z opieką nad osobą chorą, po kichaniu, kasłaniu... Kilkanaście razy dziennie. A czy tak samo dokładnie trzeba postępować codziennie z resztą ciała?
Codzienna kąpiel dla większości ludzi jest ważną częścią zdrowego trybu życia. Dla ekspertów już nie do końca. Wskazują oni, że częste mycie ciała może wyrządzić więcej szkody niż pożytku.
Lekarze: Codziennie myj tylko trzy części ciała
Dr Sandy Skotnicki, adiunkt dermatologii na Uniwersytecie w Toronto, wskazuje, że zbyt częste kąpiele i nierzadko towarzyszące im mocne szorowanie ciała od stóp do głów mogą powodować i zaostrzać problemy skórne. Zauważa, że zdecydowanie lepszym podejściem jest dokładne mycie każdego dnia stóp, pach i okolic pachwin, czyli również genitaliów. Resztę ciała wystarczy spłukać wodą.
Dr Robynne Chutkan, gastrolog, założycielka Digestive Center for Women, której słowa, jak w przypadku Skotnicki, przytacza bestlifeonline.com, podkreśla, że zbyt częste i mocne szorowanie mydłem całego ciała może prowadzić do niszczenia pożytecznych bakterii i mikroorganizmów i skutkować obniżeniem odporności. Zaznacza: - O ile nie ukończyłeś właśnie biegu w błocie, jedynymi miejscami, które wymagają codziennego namydlenia, są stopy, pachy i pachwiny. Reszcie ciała wystarczy spłukanie, nawet jeśli jesteś po intensywnym treningu.
Dlaczego obie ekspertki wskazały na konieczność mycia stóp, pach i pachwin? To najbardziej wrażliwe miejsca naszego ciała, najbardziej podatne na rozwój grzybów i bakterii, a także na wrastanie włosów, które może prowadzić do infekcji.
Skutki częstego mycia ciała
Mikrobiom skóry to ogół organizmów - bakterii, wirusów, grzybów i roztoczy, które zasiedlają jej powierzchnię. Jeśli są w równowadze ilościowej i gatunkowej, chronią skórę. Częste mycie i szorowanie skóry przyczynia się jednak do ich usuwania, szczególnie gdy woda jest gorąca. Skutkiem tego może być m.in. suchość, podrażnienie i swędzenie skóry (może to być szczególnie problematyczne dla osób z chorobami skóry takimi jak łuszczyca czy egzema), zmniejszenie zdolności układu odpornościowego do prawidłowego funkcjonowania, częstsze występowanie infekcji skórnych oraz reakcji alergicznych.
Dermatolodzy zauważają, że im więcej czasu spędza się w wodzie i im cieplejsza ona jest, tym gorszy może być wpływ na włosy i skórę. Prysznic powinien trwać od trzech do pięciu minut i w tym czasie powinniśmy skoncentrować się na trzech wspomnianych częściach ciała. Temperatura wody powinna być bliższa ciepłej niż gorącej.
Większość ludzi nie musi też codziennie myć włosów. 2-3 razy w tygodniu wystarczy przy większości rodzajów włosów.
CZYTAJ TAKŻE:
Jak przygotować odchudzającą kąpiel? Wsyp to do wanny, a obrzęki i cellulit znikną
Kto powinien unikać gorących kąpieli?
Dodatki do kąpieli, które sprawią, że będzie ona relaksująca i prozdrowotna
