Nie tylko cytologia. Jest nowy, prosty sposób, by uchronić się przed rakiem szyjki macicy
Wirus HPV (Human Papilloma Virus) odpowiada za 99 proc. nowotworów szyjki macicy. Co roku diagnozuje się go u prawie 4 tys. kobiet, a blisko 2 tys. umiera. Regularna cytologia pozwala wykryć stan przednowotworowy lub chorobę w bardzo wczesnym stadium, co gwarantuje niemal 100-procentowe wyzdrowienie. Lekarze alarmują, że w najgorszej sytuacji są kobiety, które z różnych przyczyn w ogóle lub bardzo rzadko odwiedzają ginekologa. Pomocne w tej sytuacji mogłyby się okazać powszechnie dostępne testy do samobadania, które wykrywają obecność wirusa HPV i określają jego typ, a tym samym stopień ryzyka wywołania nowotworu.
Wirus HPV, czyli brodawczaka ludzkiego, wywołuje zakażenia skóry i błon śluzowych. Infekcja często nie daje żadnych objawów, a wirus jest samoistnie usuwany z organizmu po kilku latach od zakażenia (zwłaszcza u młodych osób). Niestety aż 14 z ponad 200 typów wirusa ma charakter onkogenny, tzn. wywołuje chorobę nowotworową. HPV odpowiada za 99 proc. nowotworów szyjki macicy, niemal wszystkie nowotwory pochwy, 90% nowotworów odbytu i 30% nowotworów prącia. Znacznie zwiększa też ryzyko nowotworów jamy ustnej, krtani, szyi i głowy, gardła, nasady języka oraz migdałków.
Tymczasem wirusem HPV zaraża się większość osób w ciągu swojego życia. Aż 50-75% aktywnych seksualnie kobiet zaraża się wirusem HPV wysokiego ryzyka. Zalicza się do nich 14 typów (w tym najgroźniejsze to 16 i 18, a także m.in.: 31, 33, 45, 52 i 58). Zarazić można się przez kontakty seksualne, bezpośredni kontakt ze zmianami na skórze lub błonach śluzowych oraz w trakcie porodu.
O prostych i tanich testach przesiewowych wypowiedziała się dla PAP Zdrowie prof. dr hab. n. med. Ewa Romejko-Wolniewicz, ginekolog-położnik, endokrynolog i perinatolog z warszawskiego Szpitala Karowa. Lekarka zwraca uwagę, że self-sampling, czyli zestaw do samodzielnego pobrania wymazu z pochwy cieszy się dużym zainteresowaniem chociażby w Danii. Tego rodzaju profilaktyka pozwala na wczesne wykrycie zagrożenia u wielu kobiet. Za granicą wygląda to tak, że test pozwala określić typ wirusa HPV. Na jego podstawie określa się ryzyko wystąpienia nowotworu i częstotliwość, z jaką pacjentka powinna zgłaszać się na badanie cytologiczne.
W kraju, w którym duża część kobiet ma utrudniony dostęp do ginekologa, ten rodzaj profilaktyki sprawdziłby się jeszcze bardziej. Widmo konkretnego zagrożenia połączone z wystawionym skierowaniem do lekarza w trybie pilnym, zapewne skłoniłyby kobiety do dalszych badań i szybszego podjęcia leczenia. Brakuje jednak rozwiązań systemowych. Obecnie testy są dostępne w sklepach internetowych, a ich koszt to ok. 30 zł. Trudno jednak określić wiarygodność laboratoriów badających próbkę. Dużo lepszym rozwiązaniem byłoby przeprowadzanie badań w wyspecjalizowanych placówkach w ramach NFZ.
Badania przesiewowe i wymaz na obecność wirusa HPV zalecany jest kobietom już po 30. roku życia. Jeśli wirusa nie ma w organizmie, kontrolne cytologie można wykonywać co 5 lat. W przypadku typu wirusa u niskim zagrożeniu chorobą może to być odstęp 3-letni, ponieważ w tak krótkim czasie praktycznie nie ma szans, by rozwinął się nowotwór inwazyjny, czyli rozprzestrzeniający się do innych tkanek. HPV o typie wysokiego ryzyka (zwłaszcza typ 16 i 18) wymaga regularnych badań, a ich częstotliwość powinien ocenić lekarz. Cytologię najlepiej wykonać tuż po zakończonej miesiączce (najpóźniej 4 dni po ostatnim dniu krwawienia).
Naukowcy szacują, że w związku z powszechną dostępnością do szczepień za około 10 lat o ponad połowę spadnie zachorowalność na nowotwory HPV-zależne. Od tego roku szczepienie jest bezpłatne dla dzieci w wieku 9-18 lat. Szczepienie chroni przed zakażeniem 9 z 14 najgroźniejszych typów wirusa. Najlepsze efekty uzyskamy, jeśli zaszczepimy się przed inicjacją seksualną, ale szczepionkę można przyjąć w każdym wieku. Dr Ewa Romejko-Wolniewicz zwraca uwagę, że zaszczepić mogą się także pacjentki po wyleczeniu stanu przedrakowego szyjki macicy. Podkreśla też, że szczepić powinny się zarówno kobiety, jak i mężczyźni i jest to wskazane przed 50. rokiem życia (wtedy znacznie spada odpowiedź immunologiczna organizmu).
Badania potwierdziły, że szczepionka zmniejsza ryzyko nawrotu choroby także u osób, u których zdiagnozowano w przeszłości nowotwór wywołany HPV. Szczepienie daje też większą odporność niż przechorowanie wirusa. Cały cykl dla osoby dorosłej to 3 dawki. Szczepić nie powinny się jedynie kobiety w ciąży.
Choroba długo nie daje żadnych objawów, pojawiają się najczęściej w bardziej zaawansowanych stadiach. Jeśli w ciągu ostatnich 3 lat nie wykonywałaś cytologii, zgłoś się do lekarza jak najszybciej, gdy zauważysz:
- krwawienie z pochwy po stosunku;
- krwawienia międzymiesiączkowe;
- ból podczas stosunku;
- obfite upławy;
- bóle w podbrzuszu i okolicach lędźwi;
- krwawienia po menopauzie.
Źródła:
PAP Zdrowie
https://szczepienia.pzh.gov.pl/dla-lekarzy/szczepienia-hpv/o-wirusie-hpv-i-chorobach/
CZYTAJ TAKŻE:
Obawiasz się raka piersi? Miała go kobieta z twojej rodziny? Te pięć rzeczy rób regularnie
Ten wirus prowadzi do rozwoju nowotworu. W Polsce ponad 160 tys. zarażonych
Co roku diagnozę słyszy 6 tysięcy Polek. Rak szybko daje pierwsze objawy