Dlaczego po 50. roku życia śpimy coraz gorzej?
Zmiany hormonalne, pogarszający się stan zdrowia, destrukcyjny wpływ stresu czy mniejsza aktywność fizyczna – przyczyn, które wpływają na gorszą jakość snu po 50. roku życia, jest sporo. Pojawia się jednak pytanie: czy możemy coś z tym zrobić?
Problemy ze skupieniem, większa chęć sięgnięcia po używki, rozdrażnienie, kłopoty z pamięcią, zaburzenia metaboliczne, zwiększone ryzyko chorób kardiologicznych, chroniczne uczucie zmęczenia... Dla wielu osób po pięćdziesiątce to po prostu kolejny dzień. Wydaje się, że nie za wiele można zrobić, by poprawić ten stan rzeczy - wraz z wiekiem pogarsza się jakość naszego życia i nie pozostaje nic innego, jak się z tym pogodzić. Czy rzeczywiście?
Za wszystkie wymienione wyżej symptomy odpowiadać mogą problemy ze snem. A że po 50. roku życia śpimy gorzej - co do tego nie ma wątpliwości. Wraz z wiekiem w organizmie zachodzą bowiem zmiany hormonalne, takie jak choćby spadek produkcji melatoniny, których nie sposób uniknąć. W efekcie nasz sen może stać się płytki, powierzchowny i mało efektywny, częściej może dochodzić też do wybudzania się w nocy.
Niski wyrzut melatoniny w godzinach wieczornych może przełożyć się także na trudności z wieczornym zasypianiem oraz chęcią ucinania sobie licznych drzemek w ciągu dnia.
Przyjrzyjmy się jednak uważniej melatoninie. To wydzielany przez organizm (głównie w szyszynce) hormon, który reguluje okołodobowy rytm snu i czuwania każdego z nas. Innymi słowy, sprawia, że w nocy, a nie na przykład w środku dnia, chce nam się spać.
Proces ten w dużej mierze zależy poziomu wydzielanego przez nasz organizm hormonu jakim jest melatonina - wraz z kolejnymi latami rytm dobowy syntezy melatoniny ulega stopniowemu spłaszczeniu.
Co ważne, jakość snu zależy także od aktywności fizycznej, diety czy stresu, jakiego doznają osoby starsze.
Jedną z półprawd pozostaje twierdzenie, iż melatonina stosowana jest wyłącznie w przewlekłych i ciężkich zaburzeniach snu - ze względu to, że jest silnie działającą substancją. Tymczasem może być (i często jest) stosowana również w leczeniu przewlekłych zaburzeń snu, zwłaszcza u osób po 55. roku życia (poziom melatoniny spada z wiekiem). Stosuje się ją także doraźnie, gdy dochodzi do spowodowanego choćby zmianą strefy czasowej, zaburzenia rytmu snu.
Stosowanie melatoniny warto skonsultować z lekarzem. Konsultacja ze specjalistą jest wskazana, jako forma ustalenia przyczyny zaburzeń snu i w sytuacji, gdy problemy się nasilają, nie ustępują mimo przestrzegania zasad higieny snu i przyjmowania melatoniny lub gdy pojawiają się inne, niepokojące objawy towarzyszące. W takich sytuacjach lepiej umówić się na wizytę u lekarza zajmującego się leczeniem zaburzeń snu w celu ustalenia diagnozy i kompleksowego schematu leczenia.
Warto także wiedzieć, że melatonina wpływa na zdolność prowadzenia pojazdów. Nie tylko nie powinno się prowadzić pojazdów, ale także nie powinno się obsługiwać maszyn. Przyjęcie melatoniny może wywołać uczucie senności, a to w konsekwencji doprowadzi do spadku koncentracji.
Wśród głównych przyczyn problemów ze snem wymienić można przewlekły stres i silne, towarzyszące nam na co dzień napięcie, niezdrowy styl życia czy niekomfortowe warunki. Jak się jednak okazuje, jednym z kluczowych czynników jest wiek - pogarszający się rytm dobowy obserwowany jest zwykle po 50. roku życia. Aktywności w ciągu dnia, lekkostrawna i bogata w witaminy oraz minerały dieta, unikanie kontaktu z niebieskim światłem przed snem... Możemy zrobić wiele, by przedłużyć sen, a tym samym - czas odpoczynku.
MEL/23/06/39