Okulista: Syndrom widzenia komputerowego dotyczy nawet dzieci. Tak niszczymy nasz wzrok
Bolące, podrażnione i zaczerwienione oczy, piasek pod powiekami, nieostry obraz widzenia, zawroty głowy i coraz słabszy wzrok - to wszystko przez godziny spędzone przed małym świecącym ekranem. Syndrom widzenia komputerowego dotyka coraz mocniej coraz większą grupę ludzi, a miesiące pandemii spędzone przed ekranem laptopa, zamiast w szkolnych ławkach, negatywnie obijają się na wzroku dzieci i młodzieży, u których coraz częściej diagnozuje się krótkowzroczność. O tym, jak ratować nasze oczy przez skutkami niebieskiego światła i długiej pracy przed komputerem, i dlaczego czasem warto popatrzeć w dal i pomrugać do sąsiada, opowiada Interii ZDROWIE lekarz okulista, dr Michał Chrząszcz.
Karolina Dudek, ZDROWIE.Interia.pl: Panie doktorze, czy słusznie podejrzewam, że coraz młodsi pacjenci przychodzą do pana skarżąc się na osłabienie wzroku i tak zwany piasek w oczach?
Dr Michał Chrząszcz, specjalista okulista: Tak, z całą pewnością ma pani rację. Obserwujemy w ostatnich latach, że do naszych gabinetów zgłaszają się nie tylko coraz młodsi pacjenci, ale i coraz liczniej. Szczególnie widoczne jest to niestety w ostatnim roku, kiedy pandemia spowodowała, że zostaliśmy w domach, przeszliśmy na pracę i naukę zdalną, wiele godzin spędzając przed ekranem komputera. I to nadmierne korzystanie z urządzeń elektrycznych nierzadko prowadzi do dolegliwości o których pani wspomniała - do zaczerwienia oczu, uczucia piasku pod powiekami czy rozmazanego widzenia - dolegliwościami wchodząc w spektrum SWK.
Czym konkretnie jest syndrom widzenia komputerowego i jakie inne objawy mu towarzyszą?
- CVS czy inaczej zwane cyfrowe zmęczenie oczu to problem znany okulistom już od lat 90. To szeroko rozumiane problemy oczu i widzenia, które są związane z intensywną pracą do bliży i są odczuwalne podczas korzystania z monitora. Oczywiście wzrost dostępności komputerów oraz postęp technologiczny, jaki nastąpił w ostatnich latach, sprawił, że SWK stał się problemem powszechnym i wiąże się już nie tylko z korzystaniem z komputera, ale jest następstwem nadużywania wszelkich innych małych urządzeń elektronicznych - takich jak laptopy, smartfony, tablety. Problem ten jest naprawdę poważny, jak bowiem wynika z badań ok. 95 proc. społeczeństwa korzysta z takich urządzeń co najmniej dwie godziny każdego dnia, a ponad 30 proc. - nawet powyżej dziewięciu godzin dziennie.
Jakie są najpowszechniejsze, najbardziej charakterystyczne objawy CVS?
- Przypominają symptomy zespołu suchego oka. Są one wynikiem przesuszenia rogówki, do którego dochodzi przede wszystkim z powodu zmniejszenia częstotliwości mrugania, tym samym słabszego rozprowadzania filmu łzowego i jego łatwiejszego odparowywania. Niestety, im mniejsza czcionka, tym rzadziej mrugamy i tym bardziej poszerzamy szparę powiekową starając skupić się na tekście. Prowadzi to do tak zwanego uczucia piasku pod powiekami, uporczywego łzawienia, pieczenia czy przekrwienia spojówek, a u osób noszących soczewki kontaktowe do ich nietolerancji. Ale, co warte podkreślenia, syndromowi widzenia komputerowego towarzyszyć mogą również objawy pozaoczne.
Czyli zmęczony wzrok daje więcej objawów? Co konkretnie może nam dolegać?
- U osób z niewielką wadą wzroku, która nie została zdiagnozowana i skorygowana, bardzo często pojawi się ból głowy. Ale nie tylko. Pacjenci skarżą się także na ból karku, barków i pleców. Spowodowany jest on nieergonomicznym ustawieniem miejsca pracy powodującym przybieranie niewygodnej pozycji potrzebnej do zapewnienia wysokiej jakości obrazu na siatkówce oka.
Czy w związku z tym, że właśnie dorasta pokolenie, które z komputerem miało styczność od najmłodszych lat, mówimy już o pandemii problemów ze wzrokiem?
- Niestety tak. Co prawda u dzieci rzadziej występuje SWK - typowo ten problem pojawia się u pacjentów po 35. roku życia, ale u dzieci widzimy inne bardzo niekorzystne zjawisko związane z częstym i długotrwałym korzystaniem z małych urządzeń elektronicznych. Mianowicie, epidemię krótkowzroczności. Na świecie, według szacunków, już co trzecia osoba jest krótkowidzem.
Jakie są przyczyny tak lawinowego wzrostu występowania tej wady?
- Możemy mówić o dwóch grupach przyczyn. Pierwsze z nich mają podłoże genetyczne, tu niestety nie mamy na nie wpływu. Są po prostu osoby, które mają lub będą mieć wadę wzroku, podobnie jak któryś z ich rodziców. Ale są też przyczyny środowiskowe - gdzie poza niewłaściwą dietą, ubogą w witaminy i minerały, bardzo istotnym czynnikiem jest brakiem ruchu na świeżym powietrzu. Zdecydowanie jednak najgroźniejsze jest wielogodzinne wpatrywanie się w małe, świecące ekrany ustawione bardzo blisko naszych oczu co zmusza zarówno samo oko jak i mięśnie oka do wytężonej, nienaturalnej pracy. Jak pewnie się pani domyśla, ta druga grupa czynników nabrała jeszcze większego znaczenia w ciągu ostatniego roku - roku lockdownu.
- To wszystko przekłada się na zatrważające wyniki badań - szczególnie u dzieci w wieku od 6 do 8 lat, u których krótkowzroczność rozpoznawana jest nawet trzykrotnie częściej niż w poprzednich latach.
Czyli to nie mit, że komputery przyczyniają się do pogorszenia wzroku?
- Niestety, to nie jest mit. Poza całym dobrodziejstwem płynącym z komputeryzacji i rozwoju nowych technologii wykorzystywanie jej w nadmiarze może mieć negatywny wpływ na nasz organizm - szczególnie na narząd wzroku. Dlaczego tak się dzieje? Z jednej strony dlatego, że patrząc w monitor rzadko mrugamy, co wysusza oczy, z drugiej - fundujemy naszym oczom stałe napięcie akomodacji. Ciągły skurcz mięśni w oku przyczynia się do postępu krótkowzroczności - zwłaszcza u dzieci.
A jaki wpływ na nasze oczy ma światło niebieskie, emitowane przez ekrany?
- Zbyt długie korzystanie z urządzeń elektronicznych może w dłuższej perspektywie prowadzić do trwałego uszkodzenia wzroku. W najcięższej formie może prowadzić do uszkodzenia komórek siatkówki, a tym samym przyczyniać się do rozwoju bardzo ciężkiej choroby jaką jest AMD - zwyrodnienie plamki żółtej. Jest to więc bardzo poważny problem. I niejedyny. Innym efektem niekorzystnego działania światła niebieskiego są zaburzenia snu - światło niebieskie hamuje bowiem wydzielanie melatoniny. To dlatego właśnie nie powinno się korzystać z urządzeń elektronicznych na dwie godziny przed snem. Warto wiedzieć, że wiele urządzeń ma teraz tryb nocny, który tonuje niebieskie światło. Korzystajmy z tego.
A co jeśli na takie dolegliwości skarży się starsza osoba, która sporadycznie korzysta z elektroniki? Czy telewizor też może być przyczyną syndromu widzenia komputerowego?
- Ekrany telewizyjne również są źródłem promieniowania światła niebieskiego, poza tym zwłaszcza jeśli korzystamy z nich z niewłaściwej odległości, mogą być przyczyną dolegliwości i problemów ze wzrokiem. Ale u osób starszych, które nie korzystają w nadmiarze z urządzeń elektronicznych, takie dolegliwości częściej będą wynikać z zespołu suchego oka, a pogorszenie widzenia spowodowane będzie zaćmą czy zwyrodnieniem plamki żółtej. Tu zawsze konieczna jest diagnoza lekarza okulisty.
Jak ustrzec się przed SWK. Jakie powinno być oświetlenie w pomieszczeniu, w którym pracujemy na komputerze lub oglądamy TV? W jakiej odległości od ekranu powinniśmy przebywać?
- Jeżeli to tylko możliwe, powinniśmy wykorzystywać światło dzienne - unikając jednak oślepiania przez światło słoneczne odbite od ekranu komputera. Monitor powinien znajdować się w odległości 90-100 cm i ok. 12-15 cm poniżej poziomu oczu. Należy również pamiętać o zapewnieniu odpowiedniej wielkości czcionki czytanego tekstu oraz korekcji ewentualnych wad refrakcji, aby uniknąć przybliżania się do ekranu komputera.
Jakie są zasady profilaktyki zdrowia oczu dla osób, które dużo pracują przed komputerem?
- Najprostsza i najbardziej skuteczna rada to - mrugajmy! Dużo i często. Podczas pracy z urządzeniami cyfrowymi musimy pamiętać o mruganiu - powinniśmy się wręcz uczyć się nawyku częstego mrugania. Wszystko po to aby prawidłowo rozprowadzać film łzowy, który chroni nasze oczy przed wysychaniem. Żeby zapobiec objawom ZSO, warto również zadbać o poprawę stopnia nawilżenia powietrza i często wietrzyć pomieszczenie, w którym pracujemy. Ale uwaga - bezpośrednich nawiewów suchego powietrza na twarz powinniśmy unikać. Bardzo też ważne abyśmy co około 20 minut na krótki czas - wystarczy 15-20 sekund spojrzeli na obiekt znajdujący się w odległości minimum sześciu metrów od oczu, aby rozluźnić mięśnie w oczach i napięcie akomodacyjne.
Czyli - w polskich warunkach - wystarczy wyjrzeć za okno i spojrzeć, co tam ciekawego u sąsiada w bloku naprzeciwko. Możemy od razu do niego pomrugać...
- Dokładnie tak. Ale oczywiście nie zachęcam do podglądactwa. Lepiej w miarę możliwości popatrzeć na zieleń, to uspokaja i koi nie tylko nasz wzrok, ale także nerwy.
Mam nadzieję, że teraz każdy, kto to czyta - mruga.
- Dla zdrowia oczu naprawdę warto to robić.
Czasem bywa jednak już za późno, a dolegliwości postępują. Co zatem z leczeniem syndromu widzenia komputerowego? Czy istnieją dobre domowe metody, którymi możemy ulżyć naszym oczom, a kiedy niezwłocznie musimy zgłosić się do lekarza okulisty?
- Jeżeli metody zapobiegania SWK opisane wyżej i właściwa higiena pracy nie niwelują naszych dolegliwości, powinniśmy zwrócić się po pomoc do specjalisty. Który przede wszystkim musi zweryfikować rozpoznanie choroby. Jest bowiem wiele chorób oczu mogących objawiać się podobnymi dolegliwościami - chociażby alergie oczne - tak powszechne teraz w okresie wiosny - również będą powodować zaczerwienienie oczu, łzawienie, uczucie piasku pod powiekami.
- Okulista musi sprawdzić, czy nie mamy do czynienia z wadą wzroku, często ukrytą, której skorygowanie może rozwiązać problem. Wreszcie musi wykluczyć współistnienie innych chorób mogących odpowiadać za pogorszenie widzenia. Generalnie - zachęcam by osoby pracujące przed komputerem badały swój wzrok u lekarza specjalisty, co najmniej raz na 1,5-2 lata.
Na koniec zapytam o krople do oczu, dostępne w aptekach bez recepty, mające pomóc zaczerwienionym i podrażnionym oczom. Warto?
- Krople są pomocne przy pierwszych objawach suchości oka. Gdy wiemy, że czeka nas długa praca przez komputerem, gdy mamy suche powietrze w pomieszczeniu a nasze oczy, mimo picia dużej ilości wody, są suche, możemy wspomóc się tzw. sztucznymi łzami. Należy pamiętać, by nie stosować ich bez potrzeby ani przewlekle, wówczas nasze oko może się rozleniwić i nie będzie już produkowało odpowiedniego nawilżenia.
Rozmawiała Karolina Dudek