Skierowanie od lekarza prywatnego a badania na NFZ. Tylko jedna darmowa usługa

Z powodu kolejek do lekarzy specjalistów przyjmujących na NFZ, często udajemy się do placówek prywatnych. Jednak poprawna diagnoza wymaga często szczegółowych i nietanich badań. Czy skierowanie od lekarza prywatnego uprawnia do darmowych badań i zabiegów na NFZ? Jak to jest w przypadku osób odprowadzających składki zdrowotne? To warto wiedzieć.

Skierowanie na badania od lekarza na NFZ a od prywatnego  

Niektóre skierowania mogą nam wystawić jedynie lekarze specjaliści. Jednak do tych na NFZ często kolejki są bardzo długie. Aby je ominąć, udajemy się do poradni prywatnych. Lekarz specjalista przyjmujący prywatnie ma prawo wystawić nam skierowania na badania. Tutaj jednak pacjenci muszą się liczyć z tym, że za badania będą musieli zapłacić, nawet jeśli są one wykonywane w placówce na NFZ. Nie ma to znaczenia, reguła jest prosta: skierowanie od lekarza prywatnego równa się odpłatne badania diagnostyczne

W praktyce obecnie większość skierowań wypisuje lekarz rodzinny i nie trzeba tu czekać w kolejce do specjalisty. Wyjątek stanowią tomografia i rezonans magnetyczny, na które kierują neurolodzy, ortopedzi czy neurochirurdzy. Prywatny koszt rezonansu magnetycznego to, w zależności od części ciała, od kilkuset do około 1200 zł. W przypadku tomografii trzeba się liczyć z wydatkiem od 200 do 800 zł.  

Reklama

Darmowe skierowanie od lekarza prywatnego 

Lekarz przyjmujący w prywatnym gabinecie i mający uprawnienia do wykonywania zawodu ma prawo stwierdzić, że jego pacjent wymaga hospitalizacji. Skierowanie do szpitala przez lekarza prywatnego uprawnia do bezpłatnej hospitalizacji. Pacjent zgłasza się z nim do szpitala i ustala datę przyjęcia, postępując dokładnie tak samo, jak w przypadku skierowania wystawionego przez lekarza NFZ. 

Za pobyt w szpitalu i za wykonywane tam w tym czasie badania nie zapłaci nic. To praktycznie jedyny przypadek, w którym skierowanie wystawione przez lekarza prywatnego nie wiąże się z ponoszeniem dodatkowych kosztów. 

Skierowanie od lekarza prywatnego na zabiegi i rehabilitację 

Często prywatny lekarz stwierdza, że pacjentowi potrzebny jest zabieg lub rehabilitacja. Niestety, w tym przypadku również za zabiegi i rehabilitację na które mamy skierowanie od lekarza prywatnego, musimy zapłacić z własnej kieszeni. Nie ma przy tym znaczenia, że pacjent płaci składki zdrowotne. 

W systemie chodzi o to, żeby nie premiować osób, które stać na wizyty prywatne i które tym samym mają przewagę nad pacjentami, którzy muszą czekać na wizytę u specjalisty na NFZ. O ile koszt niektórych zabiegów to kwota kilkuset złotych, o tyle rehabilitacja wymaga wielu powtórzeń, by odniosła skutek. Może to się zamknąć nawet w kilku tysiącach złotych. NFZ ściśle określa ilość godzin darmowej rehabilitacji dla pacjentów z konkretnymi schorzeniami. Skierowanie od prywatnego lekarza wyklucza możliwość skorzystania z tych limitów. 

Czytaj też: 

Do psychiatry nie trzeba skierowania. Udaj się w tych siedmiu przypadkach

Ile kosztuje pobyt w sanatorium? Tak uzyskasz dofinansowanie, oto zasady


INTERIA.PL

W serwisie zdrowie.interia.pl dokładamy wszelkich starań, by przekazywać wyłącznie sprawdzone, rzetelne informacje o objawach i profilaktyce chorób, bo wierzymy, że świadomość i wiedza w tym zakresie pomogą dłużej utrzymać dobre zdrowie.
Niniejszy artykuł nie jest jednak poradą lekarską i nie może zastąpić diagnostyki i konsultacji z lekarzem lub specjalistą.

Dowiedz się więcej na temat: skierowanie | badania na NFZ | lekarz specjalista
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL