Makaron bez kalorii i z zerowym IG. Nie tuczy, wspiera jelita, obniża cukier
Specjał kuchni azjatyckiej o wysokiej zawartości wyjątkowego błonnika glukomannan i niskiej kaloryczności szturmem podbił półki polskich dyskontów spożywczych. Znany jako bezkaloryczny makaron albo "keto-makaron" - makaron konjac stał się bardzo popularny wśród osób dbających o szczupłą sylwetkę. Można z nim przygotować sycące, ale nietuczące dania. Czy to oznacza, że makaron konjac można jeść na diecie bez wyrzutów sumienia? Sprawdzamy, co na to nauka.
Długie, białe kluseczki nazywane konjac powstają z mąki uzyskiwanej z bulwy rośliny Amorphophallus konjac, która jest również znana jako diabelski język lub ziemniak słoni. Roślina ta rośnie w Japonii, Chinach i Azji Południowo-Wschodniej. Zawiera bardzo mało strawnych węglowodanów, ale większość węglowodanów pochodzi z błonnika glukomannanowego. Japońska nazwa tego makaronu to shirataki, czyli "biały wodospad", co doskonale opisuje wygląd półprzezroczystych klusek.
Robi się je przez zmieszanie mąki glukomannanowej ze zwykłą wodą i odrobiną wody wapiennej, co pomaga zachować odpowiedni kształt. Mieszankę gotuje się, a następnie formuje makaron lub drobne kluseczki przypominające ziarenka ryżu. Makaron shirataki zawiera dużo wody. W rzeczywistości składają się w około 97 proc. z wody i w 3 proc. z błonnika glukomannanowego, stąd niska kaloryczność.
Czy makaron może być jednocześnie bardzo sycący i niskokaloryczny? Tak, jeśli zawiera glukomannan, czyli błonnik, który ma zdolność wiązania wody w żel. Ten rodzaj błonnika może wchłonąć nawet 50-krotność swojej masy w wodzie, co znajduje odzwierciedlenie w wyjątkowo wysokiej zawartości wody w składzie makaronu konjac. Ponadto kluski shirataki przechodzą przez układ pokarmowy bardzo powoli. To sprawia, że długo po posiłku czujesz sytość, a wchłanianie składników odżywczych jest równomiernie rozłożone w czasie.
Udowodniono również, że mąka z włókna rośliny konjac działa w jelitach jak probiotyk. Odżywia mikroflorę okrężnicy, więc wspiera układ odpornościowy i pokarmowy. Jak to możliwe, że makaron prawie nie ma kalorii? W badaniu na ludziach z 2014 r. oszacowano, że fermentacja glukomannanu do krótkołańcuchowych kwasów tłuszczowych wytwarza 1 kalorię na 1 gram błonnika. A ponieważ typowa porcja makaronu shirataki o wadze 100 g, zawiera około 1-3 g glukomannanu, jest to zasadniczo produkt bezkaloryczny i nie zawiera prostych węglowodanów.
Wykazano, że glukomannan pomaga obniżyć poziom cukru we krwi u osób chorych na cukrzycę i insulinooporność. Dzieje się tak, ponieważ lepki błonnik opóźnia opróżnianie żołądka, poziom cukru we krwi i insuliny rośnie stopniowo i w miarę jak powoli wchłaniane są składniki odżywcze. Do jadłospisu warto włączyć makaron konjac i kleik ryżowy. Jak wykazało niezależne badanie, te dwa składniki pomagają regulować poziom cukru i insuliny we krwi.
To niejedyne działanie prozdrowotne, jakie wykazuje makaron konjac. Naukowcy zauważają, że błonnik glukomannan zwiększa ilość cholesterolu wydalanego wraz z kałem, dzięki czemu mniej jest ponownie wchłaniane do krwioobiegu. Okazuje się, że przyjmowanie 3 g tego rodzaju błonnika może obniżać poziom cholesterolu LDL nawet o 10 proc.
Dodatkowo regularne spożywanie makaronu konjac może złagodzić zaparcia. Działa dwutorowo - lekko przeczyszczająco i ochronnie na florę jelitową. To naturalny produkt spożywczy o prostym składzie, więc można go podawać również dzieciom i kobietom w ciąży.
Podsumowując, produkt ten może wspierać odchudzanie, bo jest sycący i niskokaloryczny. Indeks glikemiczny makaronu konjac wynosi praktycznie 0, przez co nie powoduje nagłych skoków poziomu cukru i insuliny we krwi. Włączenie go do diety może zlikwidować problem podjadania między posiłkami i ataków wilczego głodu. Delikatne działanie przeczyszczające i probiotyczne pomoże usprawnić metabolizm.
Jak każdy produkt spożywczy, również makaron konjac nie musi być dobrze tolerowany przez każdy organizm. Glukomannan zawarty w makaronie shirataki może powodować łagodne problemy trawienne, takie jak luźne stolce i wzdęcia. Nie wolno też przesadzać z jego spożywaniem, bo w dużych ilościach może powodować poważniejsze problemy z układem pokarmowym.
Choć ogólnie jest to produkt bezpieczny, to do diety lepiej włączać go stopniowo. Szczególną ostrożność powinny zachować osoby, które zażywają leki, bo glukomannan może zaburzać wchłanianie niektórych substancji aktywnych. Makaronu shirataki nie powinny jeść osoby cierpiące na niedrożność jelit i problemy trawienne tj. wzdęcia, biegunki i gazy.
Źródło: https://glycemicindex.com/
CZYTAJ TAKŻE:
Produkty z najniższym indeksem glikemicznym. Jedz częściej a schudniesz
Nie pij, jeśli masz cukrzycę lub się odchudzasz. Najszybciej podnoszą cukier
