Każdy może sprawdzić czas oczekiwania na SOR. Jest mapa
Serwis internetowy pacjent.gov udostępnił mapę SOR-ów na terenie całej Polski, dzięki której każdy może sprawdzić, ile osób aktualnie czeka w kolejce na przyjęcie, a także, jaki jest średni czas oczekiwania. Mapa pojawiła się bez wcześniejszych zapowiedzi, co budzi kontrowersje. Możliwość sprawdzenia przez pacjentów czasu oczekiwania ma kilka zalet, ale niesie ze sobą pewne ryzyko.
Udostępniona TUTAJ mapa szpitalnych oddziałów ratunkowych pozwala uzyskać informację, ilu pacjentów w danym momencie oczekuje na przyjęcie, a także, jaki jest średni czas oczekiwania. Na mapie znajdują się informacje z podziałem na: rejestrację, triaż, priorytet najwyższy, wysoki, średni, niski i najniższy.
O priorytecie decyduje pracownik medyczny na triażu, który kwalifikuje pacjenta do przyjęcia na oddział ratunkowy.
Pacjent może wybrać dowolny SOR na terenie całej Polski.
Na stronie, zanim otworzymy mapę, pojawia się informacja, w jakich przypadkach należy zgłaszać się na SOR. To oddziały, które zajmują się stanami nagłymi, bezpośrednio zagrażającymi zdrowiu i życiu. Często jednak pacjenci wykorzystują SOR do wykonania badań obrazowych, na które czas oczekiwania w standardowej kolejce na NFZ może wynieść od kilku do kilkunastu miesięcy.
Ujawnienie czasu oczekiwania może zachęcić pacjentów do częstszego pojawiania się na SOR-ze, jeśli ten będzie stosunkowo krótki.
"Od lat jako medycy przekonujemy pacjentów, że SOR nie jest odpowiednikiem poradni podstawowej opieki zdrowotnej (POZ), ale miejscem, gdzie ratuje się życie. Wynika to z faktu, że wiele osób przychodzi na SOR-y z problemami, z którymi powinni się udać do lekarza POZ. Istnieje niebezpieczeństwo, że taką mapę niektórzy mogą uznać za zachętę do takiego niefrasobliwego traktowania oddziału ratunkowego" - powiedział dla "Dziennika Gazeta Prawnej" Filip Płużański, łódzki ortopeda.
Zaletą mapy SOR-ów może okazać się rozładowanie kolejek w szpitalach znajdujących się w dużych miastach. Jeśli dany szpital jest oblegany bardziej niż inne, wówczas pacjenci najpewniej będą kierowali się do tych placówek, gdzie czas oczekiwania jest krótszy - przy założeniu, że pacjenci będą faktycznie te informacje sprawdzali na stronie internetowej. Warto też wiedzieć, że pacjenci mogą zgłosić się do dowolnego oddziału ratunkowego bez względu na miejsce zamieszkania.
Istnieje jednak druga - niezwykle niebezpieczna - strona medalu. Pacjenci, którzy faktycznie będą znajdowali się w stanie wymagającym pilnej interwencji medycznej, zniechęceni długimi kolejkami i czasem oczekiwania, mogą nie zgłaszać się na SOR, co stanowi bezpośrednie zagrożenie dla ich zdrowia.
Czas oczekiwania w Szpitalnych Oddziałach Ratunkowych owiany jest złą sławą, w wielu miastach - zwłaszcza wojewódzkich - czas oczekiwania wynosi od kilku do nawet kilkudziesięciu godzin, co sprawia, że pacjenci ignorują swoje objawy i odwlekają w czasie pomoc medyczną.
Do Szpitalnego Oddziału Ratunkowego zgłoś się tylko w sytuacji stanu nagłego zagrożenia zdrowia lub życia. Jest to stan, który wymaga natychmiastowej diagnostyki i leczenia, którego bezpośrednim skutkiem może być poważne uszkodzenie funkcji organizmu, uszkodzenie ciała lub utrata życia.
Zgłoś się na SOR, jeśli:
- doznałeś urazu, uległeś wypadkowi (np. zranienie, złamanie);
- nagle źle się poczułeś i podejrzewasz zawał, udar, masz duszności i problemy z oddychaniem;
- występuje u ciebie krwawienie z przewodu pokarmowego lub dróg moczowych;
- przychodnia nie może udzielić ci pomocy, a twój stan wskazuje na to, że nie możesz czekać.
W innych sytuacjach pacjenci powinni kierować się do swojej przychodni lub, jeśli do zachorowania doszło w porach wieczornych lub nocnych, powinni oni korzystać z pomocy placówek Nocnej i Świątecznej Opieki Zdrowotnej.
CZYTAJ TAKŻE:
Tyle powinieneś czekać na wizytę w razie choroby. RPP mówi jasno
Za to zapłacisz w trakcie pobytu w szpitalu. Nie wszystko jest darmowe
Te badania zleci ci lekarz pierwszego kontaktu. Wykonasz za darmo, ale nie bez wskazań