Tyle powinieneś czekać na wizytę w razie choroby. RPP mówi jasno
Przed nami jesień - sezon na infekcje. Kolejki do lekarzy pierwszego kontaktu z pewnością się wydłużą. Sprawdzamy, jak długo czeka się na wizytę do lekarza i jakie skierowanie gwarantuje pierwszeństwo do specjalistów.
Masz wysoką gorączkę, biegunkę lub inne objawy infekcji, które utrudniają ci normalne funkcjonowanie. Potrzebujesz konsultacji medycznej, którą zapewni wizyta u lekarza pierwszego kontaktu. Jak długo przyjdzie Ci na nią czekać? Otóż zgodnie z informacją, którą uzyskaliśmy u Rzecznika Praw Pacjenta, taka wizyta powinna odbyć się tego samego dnia lub w dniu następnym. W praktyce jednak bywa z tym różnie.
O tym, jak szybko pacjent z objawami infekcji zostanie przyjęty, w praktyce decyduje lekarz.
Na czas oczekiwania do lekarza pierwszego kontaktu wpływają również inne czynniki. Na przykład ilość pacjentów zapisanych do przychodni. Naturalnie w małych miejscowościach szybciej dostaniemy się do lekarza pierwszego kontaktu. Jednak w większych miastach, gdzie liczba pacjentów jest wyższa, może się zdarzyć, że czas oczekiwania wydłuży się do kilku dni. Dlatego warto podczas rozmowy telefonicznej z rejestratorką podać wszystkie objawy. Z drugiej strony pamiętajmy, że wyolbrzymianie ich nie jest dobrym rozwiązaniem. Pamiętajmy, że ktoś w poważniejszym stanie może potrzebować konsultacji szybciej niż my.
Zawsze należy też odwoływać zaplanowane wizyty, z których nie chcemy lub nie możemy skorzystać - w ten sposób nie blokujemy miejsc dla innych potrzebujących pacjentów.
Skierowanie "CITO" oznacza pilną potrzebę szybkiego badania lub leczenia, ponieważ stan zdrowia pacjenta może się gwałtownie pogorszyć lub istnieje zagrożenie życia. Pacjent z takim skierowaniem powinien zostać przyjęty w możliwie najkrótszym czasie, zazwyczaj w ciągu kilku dni, a czasem nawet natychmiast, w zależności od sytuacji i placówki.
Zwykłe skierowanie nie ma takiego priorytetu, co często wiąże się z dłuższym czasem oczekiwania, nawet kilku tygodni lub miesięcy.
Nie dostałeś szybkiego terminu do lekarza? Wiele osób wówczas szuka pomocy w placówkach prywatnych, a gdy i to nie pomoze - jedzie na SOR. To oczywiście możliwe, ale tylko w konkretnych przypadkach.
Na Szpitalny Oddział Ratunkowy (SOR) w Polsce powinno się zgłaszać wyłącznie w nagłych przypadkach, które zagrażają życiu lub zdrowiu. Niestety, wiele osób udaje się tam z mniej poważnymi dolegliwościami, co powoduje niepotrzebne przeciążenie systemu.
Oto przykłady sytuacji, w których nie należy jechać na SOR:
Przeziębienie, grypa, kaszel, katar
Lekkie infekcje, takie jak przeziębienie czy grypa, powinny być konsultowane z lekarzem pierwszego kontaktu. SOR nie jest miejscem na leczenie powszechnych objawów takich jak gorączka czy ból gardła.
Bóle przewlekłe
Jeśli masz bóle trwające od dłuższego czasu, jak np. bóle pleców, głowy czy stawów, SOR nie jest odpowiednim miejscem. W takich przypadkach powinieneś umówić się do specjalisty lub lekarza rodzinnego.
Problemy dermatologiczne
Wysypka, trądzik, łuszczyca czy inne choroby skóry, które nie zagrażają życiu, wymagają wizyty u dermatologa, a nie na SOR-ze.
Kontuzje, które nie są poważne
Skręcenie kostki, lekkie stłuczenia czy drobne urazy, które nie wymagają natychmiastowej pomocy, lepiej jest skonsultować z lekarzem rodzinnym lub udać się do przychodni urazowej.
Problemy psychiczne bez bezpośredniego zagrożenia życia
Choć zdrowie psychiczne jest niezwykle ważne, SOR nie jest miejscem do leczenia depresji, lęków czy innych problemów emocjonalnych, chyba że istnieje zagrożenie życia (np. myśli samobójcze). W takich przypadkach lepiej skontaktować się z psychiatrą.
Odnowienie recepty
Jeśli potrzebujesz przedłużenia recepty na leki przewlekłe, zgłoś się do lekarza rodzinnego, a nie na SOR. Tam nie zajmują się takimi sprawami.
Na SOR należy się zgłaszać w sytuacjach zagrażających życiu lub zdrowiu, takich jak:
- utrata przytomności,
- silny ból w klatce piersiowej (podejrzenie zawału),
- duszności,
- nagłe zaburzenia świadomości lub mowy (podejrzenie udaru),
- poważne urazy, złamania, krwotoki,
- wypadki komunikacyjne.
Choroba nie wybiera terminu, może się przydarzyć również w weekend i święta, kiedy przychodnie są zamknięte. Z objawami, które nie nadają się na SOR, można udać się do placówek świadczących usługi nocnej i świątecznej opieki medycznej. Te placówki pracują od 18:00 do 8:00 rano oraz w weekendy i święta. Świadczą usługi w ramach umów z Narodowym Funduszem Zdrowia, więc ubezpieczeni otrzymują tu pomoc medyczną bezpłatnie.
Źródło:
https://pacjent.gov.pl
CZYTAJ TAKŻE:
Czego nie wolno na zwolnieniu lekarskim? Czy można pracować zdalnie, wyjeżdżać czy iść na wesele?
Za to zapłacisz w trakcie pobytu w szpitalu. Nie wszystko jest darmowe
Do onkologa nie trzeba mieć skierowania. W takich przypadkach idź na wizytę