Co dzieje się z ciałem po śmierci? Fakty i mity

Dla wielu osób umieranie jest wciąż tematem tabu, w który lepiej się nie zagłębiać. Jednak bez wiedzy o tym, co dzieje się z ciałem po śmierci, niemożliwy byłby prężny rozwój m.in. medycyny sądowej, która jest niezwykle pomocnym narzędziem w ściganiu morderców. Jak zachowuje się ciało po zgonie? Jakie zmiany w nim zachodzą? Wyjaśniamy!

Plamy opadowe

Plamy opadowe są to sinofioletowe zabarwienia skóry osoby zmarłej pojawiające się na krótko (w ciągu 30 minut do dwóch godzin) po śmierci. Czasem, gdy osoba umiera powoli z powodu niewydolności krążenia, plamy opadowe mogą rozwinąć się jeszcze za życia chorego.

W momencie śmierci ustaje aktywność układu krążenia, które za życia decydowało o tym, w którym kierunku i z jaką prędkością będzie płynęła krew. Po zgonie siły grawitacji przemieszczają ją więc do naczyń krwionośnych położonych w najniższych częściach ciała, co prowadzi do pojawienia się plam opadowych na skórze. Co ciekawe, przed upływem sześciu godzin od zgonu mogą one całkowicie się przemieścić przy zmianie pozycji chorego, jednak po 12 godzinach ulegają utrwaleniu. Ta właściwość, obok innych metod, jest wykorzystywana w medycynie sądowej do oszacowania czasu zgonu.

Reklama

Stężenie pośmiertne

Początkowo bezpośrednio po stwierdzeniu zgonu ciało osoby zmarłej jest wiotkie, a mięśnie są rozluźnione. W wyniku rozluźnienia zwieraczy nierzadko dochodzi do pośmiertnego oddania moczu lub kału. Jednak po upływie ok. 2-4 godzin mięśnie zaczynają się kurczyć z powodu zużycia ATP - związku, który umożliwia ich rozkurcz. Jest to tak zwane stężenie pośmiertne, które początkowo obejmuje drobne mięśnie mimiczne twarzy, a później pozostałe partie mięśni. Może ono sprawiać wrażenie, że osoba zmarła zaczyna się uśmiechać bądź poruszać kończynami, co może być dla bliskich ogromnym szokiem. Warto jednak wiedzieć, że jest to zupełnie naturalny proces, który ustępuje po ok. 72 godzinach od momentu zgonu. 

Rozkład ciała

Rozkład ciała jest naturalnym i zwykle długotrwałym procesem, w czasie którego komórki i tkanki organizmu są przekształcane do mniejszych cząstek. W jego przebiegu główną rolę odgrywają enzymy pochodzące np. z rozpadu własnych komórek czy obecne w soku trawiennym, a także bakterie kolonizujące przewód pokarmowy, skórę i drogi oddechowe. Po śmierci rozprzestrzeniają się one po całym ciele, inicjując gnicie tkanek i narządów. Na tempo rozkładu ma wpływ bardzo wiele czynników, jednak przyjmuje się, że do zeszkieletowania, czyli pozbycia się wszelkich tkanek miękkich z ciała, które spoczywa w grobie, potrzeba ok. 3-4 lat.

Czynniki wpływające na szybkość rozkładu

Bakterie, które uczestniczą w procesach rozkładu, mają pewne optymalne warunki ciepła czy wilgotności, w których rozwijają się najlepiej. Rozkład ciała przebiega więc najszybciej wtedy, gdy temperatura otoczenia wynosi od 21 do 38 st., czyli na naszej szerokości geograficznej w okresie wiosenno-letnim. Zarówno niższe, jak i wyższe temperatury znacznie spowalniają, a nawet zahamowują ten proces. Bakterie lepiej namnażają się również w środowisku o dużej wilgotności (np. w krajach tropikalnych) i małym przepływie powietrza (np. w zamkniętych pomieszczeniach bez wentylacji).

Na rozkład mają wpływ również tak pozornie nieistotne czynniki jak wiek ofiary (przebiega szybciej u osób starszych), płeć (u kobiet jest sprawniejszy, ze względu na stosunkowo większą ilość tkanki tłuszczowej, która działa jak izolator utrzymujący dłużej sprzyjającą bakteriom temperaturę ciała), stan odżywienia czy też przyczyna śmierci (np. u osób zmarłych w wyniku sepsy czy pod wpływem poważnych obrażeń rozkład przebiega szybciej).

Przebieg rozkładu ciała

Pierwszym objawem tego, że ciało zaczęło się rozkładać, jest najczęściej zmiana zabarwienia skóry na zielonkawy kolor. Na początku, zwykle po ok. 24-36 godzinach od śmierci, pojawia się ono w okolicy prawego dołu biodrowego, następnie zaczyna obejmować cały brzuch, skórę głowy, szyi i barków. Kolejnym etapem jest rozdęcie ciała, szczególnie brzucha, języka i worka mosznowego, spowodowane nagromadzeniem się w tkankach i narządach gazów wytwarzanych przez bakterie (m.in. amoniaku, siarkowodoru i metanu).

Dalszy rozkład sprawia, że naskórek oddziela się od reszty ciała i łatwo zdziera się pod wpływem dotyku, a paznokcie i włosy można wyrwać bez większych problemów. Dodatkowo płyny, pierwotnie zgromadzone w komórkach, zostają uwolnione do narządów i jam ciała. Mogą one również wyciekać z naturalnych otworów, np. z nosa. Efektem końcowym rozkładu ciała jest zeszkieletowanie, czyli całkowite pozbycie się tkanek miękkich, pozostawiające jedynie szkielet.

Czy ciało może przestać się rozkładać?

W sprzyjających, bardzo specyficznych warunkach środowiska rozkład ciała może ulec całkowitemu zahamowaniu. Dzieje się tak m.in. wtedy, gdy zwłoki znajdują się w ekstremalnie niskich lub wysokich temperaturach. U niektórych ofiar utonięcia, których ciało przez długi czas (minimum kilka miesięcy) znajdowało się pod wodą, dochodzi do tzw. przeobrażenia tłuszczowo-woskowego. W trakcie tego procesu z tkanki tłuszczowej uwalniane są kwasy tłuszczowe i gliceryna, które tworzą na ciele woskową, twardniejącą z biegiem czasu masę, zatrzymującą jego dalszy rozkład.

Z kolei w środowisku suchym, z ciągłym dostępem do powietrza, może dojść do znacznego wysuszenia się ciała w krótkim czasie, co sprzyja naturalnej mumifikacji zwłok

Innym, rzadko spotykanym procesem utrwalającym ciało po śmierci jest przeobrażenie torfowe. Zachodzi ono wtedy, gdy ciało przebywa przez długi czas (ok. 100 lat) w torfowisku i zostaje niejako zakonserwowane przez kwasy obecne w torfie.

Czy paznokcie i włosy rosną po śmierci?

Przekonanie, że paznokcie i włosy mogą rosnąć po śmierci to mit. Niekiedy faktycznie wydają się one dłuższe u osoby martwej w porównaniu z długością obserwowaną przez bliskich za jej życia. Jest to jednak spowodowane pośmiertnym obkurczeniem się skóry dookoła włosów i paznokci, co przyczynia się do odsłonięcia ich dotychczas niewidocznych części, a nie ich dalszym wzrostem po śmierci.

CZYTAJ TAKŻE: 

Strach przed śmiercią. Kto tak naprawdę boi się umrzeć? 

Oto co dzieje się z ciałem 48 godzin przed śmiercią

"Powinnam krzyczeć". Lekarka opisała swoje doświadczenie bliskie śmierci

INTERIA.PL

W serwisie zdrowie.interia.pl dokładamy wszelkich starań, by przekazywać wyłącznie sprawdzone, rzetelne informacje o objawach i profilaktyce chorób, bo wierzymy, że świadomość i wiedza w tym zakresie pomogą dłużej utrzymać dobre zdrowie.
Niniejszy artykuł nie jest jednak poradą lekarską i nie może zastąpić diagnostyki i konsultacji z lekarzem lub specjalistą.

Dowiedz się więcej na temat: nie żyje | objawy śmierci | umieranie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL