Przygotuj organizm na nową porę roku. Tak złagodzisz objawy przesilenia wiosennego
Rozpoczęła się kalendarzowa wiosna, co dla wielu z nas oznacza przypływ energii i wiąże się z lepszym nastrojem i motywacją do podejmowania nowych wyzwań. To symboliczne przejście zimy w kolejną porę roku może jednak przynieść niektórym osłabienie, rozdrażnienie, zwiększoną senność i powracające bóle głowy. Objawy przesilenia wiosennego pojawiają się właśnie teraz i mogą utrzymywać się przez najbliższe dwa tygodnie. Jak je złagodzić i co zrobić, by mieć więcej energii?
Wiosna niesie ze sobą wiele zmian, które korzystnie wpływają na codzienne funkcjonowanie. Większa dawka promieni słonecznych, dłuższe dni i wyższe temperatury zachęcają do aktywności fizycznej, częstszych spacerów, a i pobudki są łatwiejsze, kiedy za oknem jest już jasno.
Te nagłe zmiany mogą jednak wywoływać szereg objawów, które są dokuczliwe i utrudniają funkcjonowanie przez pierwsze dwa, a nawet trzy tygodnie wiosny. Nie pomaga również zmiana czasu z zimowego na letni, kiedy to noc jest skrócona o jedną godzinę.
Na przełomie zimy i wiosny mogą pojawić się zmiany w samopoczuciu, nie zawsze na lepsze. Przesileniu towarzyszy przede wszystkim duże zmęczenie i ogólne osłabienie organizmu. Do charakterystycznych objawów przesilenia zalicza się:
- bóle głowy,
- zniechęcenie,
- senność,
- problemy z koncentracją,
- wahania nastroju,
- rozdrażnienie i nerwowość,
- wahania ciśnienia krwi,
- pogorszenie kondycji włosów i paznokci,
- zaburzenia rytmu serca.
Powyższe objawy można zminimalizować, ograniczyć ich występowania lub całkowicie im zapobiec. Nie istnieje żadne leczenie farmakologiczne powyższych dolegliwości, jednak kilka nawyków sprawi, że łatwiej będzie uporać się z oznakami nadchodzącej wiosny.
Aby zmniejszyć objawy przesilenia wiosennego, przede wszystkim należy zadbać o prawidłowy odpoczynek. Na sen w tym okresie powinniśmy przeznaczać 7-8 godzin na dobę. Zarwane noce zwiększają ryzyko bólu głowy o poranku, skutkują bólem głowy i sennością w ciągu dnia. Zadbanie już teraz o stałą liczbę godzin snu sprawi, że po przestawieniu zegarków, nie będziemy odczuwali deficytu tej jednej godziny nocnej.
Coraz dłuższe dni i krótsze noce sprawiają, że nasz organizm jest zdezorientowany. Aby go wspomóc, warto zwiększyć codzienną aktywność fizyczną. Najlepsze będą spacery z odsłoniętą twarzą oraz dekoltem, by promienie słoneczne przenikały przez skórę. To także dobry sposób na uregulowanie poziomu witaminy D w organizmie, który po zimie może być niższy. Witamina D wspomaga układ odpornościowy, chroniąc przed infekcjami wirusowymi.
To jednak nie wszystko, bowiem aktywność fizyczna sprzyja wytwarzaniu endorfin, które wpływają na nastrój. Spacer, bieganie czy inna forma aktywności na świeżym powietrzu zdecydowanie zmniejszą objawy przesilenia wiosennego.
Różnice temperatur na zewnątrz i nie zawsze dostosowany ubiór, mogą spowodować spadek odporności i tym samym większą podatność na infekcje. W tym czasie należy z dużą uważnością dobierać jadłospis dbając, by był pełen świeżych warzyw oraz owoców, a także produktów pełnoziarnistych. Nie należy zapominać o regularnym piciu wody, nie mniej niż 2 litry dziennie. Prawidłowe nawodnienie usprawnia wszystkie procesy zachodzące w organizmie i tym samym poprawia samopoczucie.
Dobrym sposobem na nawodnienie i wzmocnienie odporności będzie picie ziół. Najlepszy będzie czarny bez, dzika róża czy rokitnik.
Na początku wiosny warto przyjrzeć się swojej diecie i postawić w niej przede wszystkim na sycące i zdrowe potrawy. Do codziennego menu należy włączyć ciepłe zupy, kasze i pełnoziarniste makarony. Owoce i warzywa są bardzo dobrymi przekąskami, dodatkowo bogatymi w witaminy C, B, K a także wapń, żelazo czy magnez. W diecie nie powinno zabraknąć także orzechów, pestek i kiełków.
Uzupełnienie tych istotnych związków poprawi samopoczucie, doda energii i poprawi koncentrację.
Początek wiosny to doskonały moment na zaplanowanie krótkiego urlopu. Zmiana otoczenia chociaż na weekend i przeznaczenie tego czasu na odpoczynek i zadbanie o siebie, mogą przynieść zaskakujący efekt.
Naukowcy z Uniwersytetu Manchester dowiedli, że wiosenny, nawet krótszy wypoczynek, przynosi więcej korzyści, niż letni urlop.
Naukowcy w Australii i RPA sprawdzali, jak zmiany pogodowe oraz zmiana pola elektromagnetycznego ziemi może wpływać na samopoczucie. Okazuje się, że burze magnetyczne nasilone w okresie wiosennym, mogą wywoływać zaburzenia rytmu serca i negatywnie oddziaływać na samopoczucie psychiczne. Wykazano także, że właśnie w okresie wiosennym notuje się większą liczbę przypadków zawału mięśnia sercowego.
Wykazano, że to właśnie w okresie wiosennym notuje się wzrost hospitalizacji aż o 36 proc. z powodu depresji lub stanów lękowych.
Niektórzy specjaliści uważają, że gorsze samopoczucie po zimie może być wywołane osłabieniem organizmu po zimowych infekcjach i nie powinno trwać dłużej, niż trzy tygodnie. Każdy może odczuwać objawy w innym czasie. U niektórych początki mogą mieć miejsce już na początku marca, a u innych dopiero na przełomie marca i kwietnia.
Bez względu na to kiedy pojawia się spadek formy, jest to zdecydowanie czas, w którym należy skoncentrować się na swoim odpoczynku, higienie snu oraz zmianach w diecie, która powinna być zdrowsza i składać się z większej ilości produktów świeżych.
CZYTAJ TAKŻE:
Jedz częściej. To sposób na wyższą odporność na stres i lepszy nastrój
Przytulanie chroni przed zawałem i depresją. Jak jeszcze bliskość wpływa na zdrowie?
