Jak oszukuje Cię Twój mózg – 5 pułapek myślenia

Człowiek to istota racjonalna... tylko teoretycznie. W praktyce nasz mózg wcale nie dąży do logicznego rozumowania – raczej do szybkiego, wygodnego i „wystarczająco dobrego” wnioskowania. Przez to, bardzo często doświadczamy - nawet nieświadomie - zniekształceń rzeczywistości.

Daniel Kahneman, noblista (nomen omen z ekonomi) i jeden z najbardziej wpływowych badaczy ludzkiego myślenia, nazwał je "pułapkami umysłu" - i udowodnił, że nawet najbardziej inteligentni i świadomi ludzie wpadają w nie każdego dnia.

Poznaj 5 najczęstszych pułapek, w które pakuje Cię Twój mózg.

1. Heurystyka dostępności - to, co pamiętasz, wydaje się bardziej prawdziwe

Jeśli media od tygodnia pokazują wiadomości o katastrofach lotniczych, zaczynasz wierzyć, że latanie to ogromne ryzyko. Mimo że statystycznie jest dużo bezpieczniejsze niż jazda samochodem.

Heurystyka dostępności to mechanizm, który sprawia, że przeceniamy prawdopodobieństwo zdarzeń, które łatwo sobie przypomnieć. A ponieważ najłatwiej przypominamy sobie rzeczy głośne, dramatyczne, emocjonalne - nasz obraz świata staje się zniekształcony.

To przez ten mechanizm często przeceniamy zagrożenia (np. rzadkie choroby), a nie doceniamy codziennych ryzyk (np. brak snu, stres). Mózg nie analizuje faktów - tylko "co mi się łatwo przypomina?".

Przykład: Oglądasz kilka reportaży o kradzieżach na osiedlach i zaczynasz się bać, że Ciebie też to zaraz spotka. Mimo że w Twojej okolicy nie było żadnego włamania od lat, zaczynasz sprawdzać drzwi po trzy razy, instalujesz kamery i unikasz sąsiadów. Strach wzmaga się, bo "ciągle się o tym słyszy".

2. Efekt potwierdzenia - widzisz to, co chcesz widzieć

Masz już swoją opinię na jakiś temat? Świetnie - teraz Twój mózg zrobi wszystko, żeby znaleźć tylko takie informacje, które ją potwierdzą.

Efekt potwierdzenia sprawia, że ignorujemy fakty, które są niewygodne, a zwracamy uwagę tylko na te, które pasują do naszej wizji świata. Przykład? Ktoś, kto wierzy, że dieta X działa cuda, znajdzie tylko pozytywne historie i pominie dane naukowe mówiące coś innego.

To dlatego tak trudno zmienia się poglądy. I dlatego w dyskusjach często nie rozmawiamy, tylko szukamy argumentów na "swoje". Mózg lubi mieć rację - bardziej niż znaleźć prawdę.

Przykład: Jesteś przekonany, że Twój nowy współpracownik jest leniwy. Kiedy spóźni się raz - zauważasz to i utwierdzasz się w przekonaniu. Ale nie widzisz już, że poprzednie trzy dni siedział po godzinach. Twój mózg filtruje tylko to, co pasuje do Twojej wersji wydarzeń.

3. Błąd zakotwiczenia - pierwsza informacja ustawia resztę

Wyobraź sobie, że idziesz do sklepu. Pierwsza rzecz, którą widzisz, to buty za 999 zł. Kolejne - za 499 zł - wydają się już... całkiem rozsądne. Choć w innym kontekście uznałbyś je za bardzo drogie.

To błąd zakotwiczenia. Pierwsza liczba, jaką usłyszysz (albo pierwsze wrażenie), staje się punktem odniesienia dla dalszych ocen - nawet jeśli jest zupełnie przypadkowa. Dotyczy to nie tylko zakupów, ale też oceniania ludzi, interpretowania sytuacji czy planowania.

W negocjacjach działa to perfekcyjnie. Kto pierwszy poda kwotę - ten ustawia kotwicę, do której druga strona się odnosi. A umysł nieświadomie się tej kotwicy trzyma.

Przykład: Ktoś mówi Ci, że nowa restauracja ma ceny z kosmosu. Idziesz tam z nastawieniem, że wszystko będzie drogie. Gdy widzisz danie za 55 zł, uznajesz je za średnią półkę - mimo że w innej sytuacji wydałoby Ci się mocno wygórowane. Pierwsza informacja ustawiła Twoje oczekiwania.

4. Błąd kosztów utopionych - nie chcemy tracić, więc brniemy dalej

Kupiłeś bilet na koncert, ale masz gorączkę. Idziesz, bo "szkoda, żeby się zmarnował". Brzmi znajomo? To klasyczny błąd kosztów utopionych - czyli trudność z porzuceniem czegoś, w co już zainwestowaliśmy (czasu, pieniędzy, emocji), nawet jeśli dalsze angażowanie się nie ma sensu.

Ten mechanizm dotyczy nie tylko biletów - ale też pracy, związków, studiów, które nas nie rozwijają. Zostajemy, bo "już tyle w to włożyłem/am", a przecież to nieodwracalny koszt. Racjonalnie byłoby się wycofać - ale mózg mówi: nie teraz, jeszcze trochę, może się opłaci.

Przykład: Zaczynasz oglądać serial. Już po trzecim odcinku wiesz, że Cię nudzi. Ale obejrzałeś już pięć godzin, więc ciągniesz dalej. Zamiast zrezygnować, tracisz kolejne wieczory na coś, co Cię nie cieszy. To inwestycja, której i tak nie odzyskasz - ale mózg podpowiada, żeby domknąć temat.

5. Iluzja kontroli - przeceniamy wpływ, który mamy

Masz szczęśliwy długopis na egzaminy? A może jesteś przekonany, że masz wpływ na to, czy Twój zespół wygra, jeśli siedzisz w tym samym fotelu?

To iluzja kontroli - naturalna skłonność do przypisywania sobie wpływu na rzeczy, które są przypadkowe. W codziennym życiu może to działać motywująco, ale też wpędzać w frustrację, gdy rzeczywistość nie układa się po naszej myśli.

Mózg lubi czuć, że ma wpływ. Nawet wtedy, gdy realnie go nie ma. To sposób na radzenie sobie z lękiem, ale może prowadzić do przeciążenia, perfekcjonizmu i trudności z akceptacją tego, na co nie mamy wpływu.

Przykład: Przed ważnym spotkaniem zakładasz szczęśliwą koszulę, bo ostatnio w niej poszło Ci świetnie. Mimo że to czysta przypadkowość, masz poczucie, że właśnie to zwiększy Twoje szanse na sukces. Czujesz się bardziej pewnie - ale też boisz się, że bez tej koszuli coś pójdzie nie tak.

Co z tym zrobić?

Zaskoczony? Spokojnie - nie chodzi o to, żeby przestać ufać własnemu myśleniu, ale żeby wiedzieć, kiedy i jak może Cię wprowadzać w błąd. To pierwszy krok do zwiększenia świadomości. Zamiast działać na autopilocie, możesz uczyć się rozpoznawać momenty, w których Twój mózg włącza skróty. Zatrzymać się i zastanowić jeszcze raz, zanim podejmiesz decyzję. 

happylife.pl/psycholog-online/

artykuł sponsorowany
materiały promocyjne

W serwisie zdrowie.interia.pl dokładamy wszelkich starań, by przekazywać wyłącznie sprawdzone, rzetelne informacje o objawach i profilaktyce chorób, bo wierzymy, że świadomość i wiedza w tym zakresie pomogą dłużej utrzymać dobre zdrowie.
Niniejszy artykuł nie jest jednak poradą lekarską i nie może zastąpić diagnostyki i konsultacji z lekarzem lub specjalistą.

Strona główna INTERIA.PL