Przez dwa tygodnie szczotkowałam ciało na sucho. Znikają galaretowate uda i pośladki
Domowy drenaż limfatyczny, wspomaganie krążenia żylnego i naturalna metoda redukcji cellulitu, ujędrnienia skóry a nawet zgubienia kilku centymetrów z ud, pośladków i brzucha. To wszystko można osiągnąć dzięki regularnemu szczotkowaniu ciała na sucho - tak przynajmniej jest ono "reklamowane". Zabieg ten polecają sobie kobiety w każdym wieku, a fora internetowe pełne są kolejnych historii o tym, jak dzięki temu taniemu i prostemu zabiegowi udało się poprawić wygląd ciała, głównie nóg, a nawet zmniejszyć ich obwód. Postanowiłam sprawdzić, jak modne szczotkowanie ciała działa naprawdę.
Szczotkowanie ciała na sucho to bardzo ostatnio popularny domowy zabieg ujędrniający - polega na masażu skóry drewnianą szczotką z naturalnym włosiem. Jak sama nazwa wskazuje, do szczotkowania nie natłuszcza się ciała ani nie smaruje balsamem. Ciała ani szczotki nie należy też moczyć.
Od razu należy nadmienić, że taka szczotka to koszt około 30 złotych i można ją dostać w większości drogerii. Na rynku dostępne są również znacznie droższe szczotki, wykonane z drewna bukowego, egzotycznego lub bambusa z włosiem z agawy, ale moim zdaniem nie ma wielkiego znaczenia, jakiej szczotki użyjemy. Grunt, aby włosie nie było zbyt twarde a szczotka dobrze leżała w ręce.
Szczotkowanie powinno się wykonywać regularnie, co najmniej raz dziennie, choć zalecane jest robienie tego dwa razy - rano i wieczorem. Ja z powodu braku czasu robiłam to przez około 10 minut przed wieczornym prysznicem.
Ciało należy szczotkować posuwistymi ruchami od dołu do góry, począwszy od łydek, przez uda, pośladki, talię i brzuch, wykonując proste i zdecydowane ruchy w kierunku serca. Kto ma więcej czasu może również szczotkować ręce kark, ramiona i plecy - do tego jednak potrzeba jest szczotka z długą rączką. Co ważne, szczotkując ciało należy omijać zmiany trądzikowe, pieprzyki i blizny. Ja mam sporo przebawień i znamion - więc musiałam między nimi lawirować.
Po szczotkowaniu ciała, normalnie bierzemy prysznic, a potem nakładamy krem lub balsam. W trakcie szczotkowania ciała nie należy już stosować silnych peelingów ani innych preparatów złuszczających skórę.
Jakie było moje pierwsze wrażenie podczas szczotkowania ciała? Pierwsze odczucia nie były dla mnie przyjemne. Włosie, które pod palcami wydawało się miękkie, na delikatnej skórze ud, zwłaszcza po wewnętrznej stronie, okazało się naprawdę szorstkie, a same posunięcia szczotki - odczułam nawet jako nieco bolesne. Kolejne użycia były już bardziej komfortowe, aż w końcu skóra przyzwyczaiła się do mocnego masażu.
Z każdym dniem obserwowałam, że skóra staje się gładsza. Szczotkowanie ciała na sucho to w mojej ocenie po pierwsze skuteczne złuszczenie zrogowaciałego naskórka.
Po dwóch tygodniach szczotkowania zauważyłam, że skóra, jest znacznie bardziej napięta i jędrna, poprawił się wygląd moich nóg, ale nie zaobserwowałam spektakularnej redukcji cellulitu - do tego zabieg należy stosować znacznie dłużej.
Jaki efekt mnie bardzo ucieszył i zaskoczył? Wyszczotkowane na sucho ciało jest bardziej gibkie, energiczne i sprawia wrażanie lżejszego - znika bowiem efekt ciężkości nóg, którego dorobiłam się pracując codziennie przez wiele godzin siedząc przy komputerze. Jak to możliwe? Szczotkowanie działa jak drenaż limfatycznym, dzięki czemu usprawnia pracę układu limfatycznego oraz krążenie krwi, zapobiegając obrzękom, żylakom i zakrzepicy. To moim zdaniem zdecydowanie najlepszy efekt po dwóch tygodniach zabiegu.
Podsumowując, najlepsze efekty szczotkowania ciała na sucho, po dwóch tygodniach testu, to:
- wygładzenie skóry, złuszczenie naskórka,
- poprawka kolorytu i wyglądu ciała.
- poprawa napięcia i jędrności skóry,
- redukcja uczucia ciężkości nóg,
- zmniejszenie lub likwidacja obrzęków i tzw. cellulitu wodnego
- drenaż limfatyczny, poprawa krążenia krwi.
Komu polecam szczotkowanie ciała na sucho? Na pewno nie osobom, które liczą, że jak za dotknięciem magicznej różdżki zniknie im cellulit lub nadprogramowe kilogramy. Tych odsyłam do zakładki "diety" - szczotkowanie nie zastąpi żmudnej deficytu kalorycznego ani aktywności fizycznej.
Zabieg szczotkowania ciała będzie idealny dla osób, które mają siedzącą prace, borykają się z obrzękami, mają tkliwe, ociężałe nogi i tzw. cellulit wodny, wynikający z zatrzymywania wody w organizmie. To także doskonały zabieg dla osób lubiących naturalne i manualne sposoby dbania o siebie.
Kto nie powinien decydować się na szczotkowanie ciała na sucho? Powinny unikać go osoby, które mają dużą skłonność do pojawiania się na skórze siniaków oraz pękających naczynek (pajączków). Kategorycznie szczotkowania nie należy wykonywać podczas trwających infekcji w konsekwencji zakażeniami wirusowymi, bakteryjnymi oraz grzybiczymi. Szczotkowanie nie będzie też dobre dla osób cierpiących na łuszczycę, atopowe zapalenie skóry lub żylaki.
CZYTAJ TAKŻE