Sanatorium z ZUS można mieć szybciej i taniej niż na NFZ. Różnice są spore

Sanatorium finansowane przez ZUS ma spełniać zadanie prewencji rentowej. Chodzi o to, aby rehabilitacja sanatoryjna pozwoliła wrócić do pracy lub zapobiegła jej ograniczeniu. Dlatego o sanatorium finansowane przez ZUS mogą starać się osoby, które:  

• są aktywne zawodowo, ale ich stan zdrowia zagraża całkowitą lub częściową niezdolnością do pracy. Dotyczy to również aktywnych zawodowo emerytów; 
• pobierają z ZUS okresowe świadczenie rentowe; 
• mają prawo do zasiłku chorobowego lub świadczenia rehabilitacyjnego po ustaniu tytułu do ubezpieczenia chorobowego czy wypadkowego.  

Obywatel, który znajduje się w takiej sytuacji, może starać się o skierowanie do sanatorium. Jego rehabilitacja będzie wtedy finansowana przez ZUS po to, żeby mógł dalej być aktywny zawodowo. Pacjent nie ponosi wtedy żadnych kosztów. Nocleg, wyżywienie, rehabilitację, a nawet dojazd najtańszym środkiem komunikacji w pełni finansuje ZUS.  

Ponieważ sanatorium opłacane przez ZUS ma na celu powrót do aktywności zawodowej lub tej aktywności utrzymanie, nie wszystkie choroby kwalifikują na taką rehabilitację uzdrowiskową. Oto choroby, które kwalifikują do sanatorium z ZUS:  

• narządu ruchu; 
• narządu ruchu po wypadku; 
• układu krążenia; 
• układu oddechowego; 
• psychosomatycznych; 
• onkologicznych po operacji raka piersi; 
• narządu głosu. 

Co ważne - ZUS może sfinansować dwie formy rehabilitacji leczniczej. W systemie stacjonarnym pacjent przebywa w ośrodku uzdrowiskowym całodobowo, natomiast w systemie ambulatoryjnym dojeżdża na rehabilitację na wskazane godziny. 

Historie o rocznym oczekiwaniu na pobyt w sanatorium dotyczą sytuacji, w których czeka się na leczenie, rehabilitację lub rekonwalescencję z ramienia NFZ. Skierowania z ZUS dotyczą osób, które mają szansę wrócić do pracy, a tym samym nie obciążą systemu pobieraniem renty. Dlatego na sanatorium z ZUS w 2023 roku czeka się dużo krócej, około dwóch miesięcy. To również ZUS zapisuje nas na turnus w odpowiednim sanatorium i pacjent nie musi się już sam rejestrować we właściwym ośrodku.  

W przypadku sanatorium opłacanego przez ZUS pacjent nie ma możliwości decydowania o tym, gdzie pojedzie. Decyzję w tej sprawie podejmuje ZUS na podstawie opinii lekarza orzecznika. To on określa, jakiego rodzaju rehabilitacji potrzebuje pacjent. W oparciu o te zalecenia ZUS szuka najbliższego miejsca zamieszkania pacjenta sanatorium oferującego potrzebny rodzaj rehabilitacji. Co więcej, pacjent nie wybierze sobie czasu pobytu w ośrodku, bo pobyt rezerwuje ZUS. Będzie to najszybszy możliwy termin, by pacjent jak najszybciej miał szansę wrócić do pracy.  

Pobyt w sanatorium finansowany przez ZUS standardowo wynosi 24 dni. Jednak ordynator ośrodka, w którym przebywa pacjent, może ten czas wydłużyć lub skrócić. Wszystko będzie uzależnione od tego, jakie są rokowania na powrót pacjenta do aktywności zawodowej.  Jeśli mimo usilnej rehabilitacji nie widać poprawy lub nastąpiły szybkie postępy, pobyt może być skrócony. Jeśli natomiast ordynator stwierdzi, że dodatkowe dni rehabilitacji pomogą wrócić pacjentowi szybciej od aktywności zawodowej, może przedłużyć pacjentowi turnus w sanatorium. 

W przypadku pobytów sanatoryjnych na NFZ, na kolejny można pojechać dopiero po 18. miesiącach. Starać się o taki wyjazd można zacząć dopiero po upływie roku od ostatniego pobytu. W przypadku sanatorium finansowanego przez ZUS jest inaczej. Tu możesz starać się o pobyt zaraz po zakończeniu wcześniejszego. Warunkiem jest to, że każdy kolejny pobyt poprawi twoją sytuację na tyle, żeby dać nadzieję na powrót do pracy. Dla ZUS-u jest to korzystniejsza finansowo sytuacja niż wypłacanie renty inwalidzkiej.

Źródła:

https://www.zus.pl/swiadczenia/prewencja-i-rehabilitacja/prewencja-rentowa/kierowanie-na-rehabilitacje-lecznicza-w-ramach-prewencji-rentowej-zus

CZYTAJ TAKŻE:

Pięć największych mitów dotyczących suplementów diety. Wciąż w nie wierzysz?

Rozpoznajesz u siebie te objawy? Ryzyko udaru jest większe

Walczy z trądzikiem, koi ból i ułatwia zasypianie. Zastosowanie wody lawendowej w pielęgnacji