Wojna w Ukrainie. Jakie zagrożenia dla zdrowia publicznego?
Wojna w Ukrainie niesie ze sobą szereg poważnych zagrożeń dla zdrowia publicznego, wykraczających poza przemoc militarną - alarmują naukowcy i lekarze. Zwracają uwagę m.in. na utrudnienia w dostępie do leczenia dla osób cierpiących chociażby na cukrzycę czy chorujących na nowotwory, a także na duże ryzyko rozprzestrzeniania się chorób zakaźnych, w tym COVID-19. Mowa jest także o polio. O pierwszym od 2015 roku przypadku polio u dziecka w Ukrainie poinformowano w październiku ubiegłego roku. Od tego czasu liczba przypadków wzrosła. 1 lutego w Ukrainie ruszyła ogólnokrajowa kampania szczepień przeciwko polio, ale wraz z wybuchem wojny szczepienia zostały zawieszone.
- To, z czym mamy teraz do czynienia w Ukrainie, to podwójny kryzys - uważa Máire Connolly, epidemiolog z National University of Ireland, która badała związek między konfliktami zbrojnymi a chorobami. Jej słowa cytuje m.in. "The Washington Post".
- Jak widzieliśmy w wojnach przez lata, wirusy i bakterie chętnie wykorzystują sytuacje, w których ludzie są pod presją - zaznacza. Sygnalizuje m.in., że osoby uciekające przed konfliktami zbrojnymi mogą się znaleźć w zatłoczonych pomieszczeniach, bez wystarczającej ilości wody, żywności czy środków higienicznych. - Czynniki te zwiększają ryzyko wybuchów epidemii wśród populacji, która już zmaga się z traumą przymusowego wysiedlenia - podkreśla. Ekspertka obawia się zagrożeń związanych z pandemią koronawirusa, ale także z wirusem polio, którego rozprzestrzenianie się na terenie Ukrainy starano się stłumić od miesięcy. Connolly wskazuje również na potencjalne odrodzenie się gruźlicy.
"Jestem załamany i poważnie zaniepokojony zdrowiem ludzi na Ukrainie w czasie eskalacji kryzysu" - przekazał Tedros Adhanom Ghebreyesus, dyrektor generalny WHO, gdy 24 lutego Rosja zaatakowała Ukrainę. Zwracał uwagę na prowizoryczne schronienia dla osób, które potrzebują pomocy medycznej, a także na niedobory tlenu potrzebnego w leczeniu wielu schorzeń.
"System opieki zdrowotnej nie może działać podczas aktywnej akcji bombardowania" - alarmuje z kolei Rachel Silverman z Center for Global Development. "Muszą ewakuować pacjentów ze szpitali, wszystkie rutynowe usługi zostaną wstrzymane, wiele obiektów zostanie uszkodzonych, a pracownicy służby zdrowia uciekną" - wskazuje.
Urzędnicy ds. zdrowia zaniepokojeni są też tym, że w wyniku toczącej się wojny zakłócone może zostać składowanie odpadów radioaktywnych w elektrowni jądrowej w Czarnobylu, co mogłoby przyczynić się do katastrofy zdrowotnej i ekologicznej.
Jarno Habicht, przedstawiciel WHO na Ukrainę, w rozmowie z dziennikarzami stwierdził, że obawia się, że konflikt cofnie miesiące postępów w szczepieniu Ukraińców, jednocześnie eskalując inne regionalne kryzysy zdrowotne, takie jak właśnie wybuch epidemii polio. Jego zdaniem rosyjska inwazja "będzie mieć konsekwencje w całym kraju".
Na czym obecnie skupiają się służby medyczne w Ukrainie? - Nasze priorytety przesunęły się na opiekę pourazową, zapewnienie dostępu do usług, ciągłości opieki, zdrowia psychicznego i wsparcia psychospołecznego - podkreślił Habicht.
"The Washington Post" przypomina, że Ukraina pod koniec roku doświadczyła dużego wzrostu zakażeń wirusem SARS-CoV-2 i jest otoczona przez kraje o jednym z najniższych wskaźników szczepień w Europie, co stwarza ryzyko ekspansji wirusa. Co więcej, tylko jedna trzecia obywateli Ukrainy otrzymała co najmniej jedną dawkę szczepionki przeciwko COVID-19. Jednocześnie specjaliści zaznaczają, że z wiadomych przyczyn walka z pandemią odeszła na boczny tor.
Obywatele Ukrainy schronienia szukają teraz m.in. w Polsce. Polskie Ministerstwo Zdrowia wprowadziło dla takich osób możliwość zaszczepienia się w ramach Narodowego Programu Szczepień przeciw COVID-19.
- Obejmujemy obywateli Ukrainy, którzy z powodu wojny przybywają do naszego kraju, możliwie najszerszą opieką. Szczepienie przeciw COVID-19 jest tego dobitnym przykładem. Każdy chętny, kto dotychczas nie skorzystał ze szczepienia, a wiemy, że takich osób jest sporo, może bez przeszkód przyjąć cały cykl szczepień w Polsce. To jest wyraz naszej troski o najbliższych nam sąsiadów - podkreślał w rozmowie z PAP minister zdrowia Adam Niedzielski. Szef MZ zapewnia, że osoby przybywające z Ukrainy mają zapewniony dostęp także do innych szczepień ochronnych.