Łuszczycy sprzyja przebyty covid. Nowe ustalenia badaczy
Skutki przechorowania COVID-19 wciąż zaskakują lekarzy i naukowców. Jak wynika z badań, do długiej już listy możliwych powikłań należy dodać łuszczycę. Badacze z USA wskazują, że osoby, które były zakażone koronawirusem, są bardziej narażone na wystąpienie tej choroby. Inni z kolei zwracają uwagę, że infekcja wpływa także na pacjentów z już rozpoznaną łuszczycą. Jakiego związku dopatrują się naukowcy między COVID-19 a łuszczycą? Wyjaśniamy.
Łuszczyca to przewlekła, zapalna choroba ogólnoustrojowa. Ma charakter nawrotowy, ale nie jest zakaźna, więc nie można się nią zarazić. Dostępne dane epidemiologiczne wskazują, że choroba ta na różnych etapach życia dotyka 2-4 proc. populacji Europy. W Polsce cierpi na nią ok. 2 proc. osób.
Wyróżnia się dwa podstawowe typy łuszczycy. Typ I rozpoczyna się zwykle przed 40. rokiem życia. Typ II ma swój początek między 50. a 70. rokiem życia.
Przyczyny łuszczycy nie są do końca znane. Naukowcy za jej występowanie obwiniają m.in. polimorfizm genu HLA-Cw6, ekspresję antygenu B17, komórki Langerhansa oraz pomocnicze limfocyty T, zwłaszcza Th1, Th17. Rolę w rozwoju łuszczycy przypisuje się więc genom i systemowi odpornościowemu.
Choroba występuje często w obrębie rodziny, ale sposób jej dziedziczenia nie jest w pełni wyjaśniony. Jeżeli jeden rodzic choruje na łuszczycę, ryzyko zachorowania u dziecka wynosi 10-20 proc. W przypadku, gdy zarówno jeden, jak i drugi rodzic ma łuszczycę, prawdopodobieństwo zachorowania dziecka wzrasta do 50 proc. U bliźniąt jednojajowych, jeżeli jedno z dzieci ma łuszczycę, prawdopodobieństwo, że drugie zachoruje, jest bliskie 100 proc.
Oprócz genów istotne znaczenie przypisuje się nadreaktywności immunologicznej, dlatego łuszczyca zaliczana jest też do chorób autoimmunologicznych. Wykazano związek między występowaniem choroby a przebytymi infekcjami, farmakoterapią, spożywaniem alkoholu, paleniem papierosów, spożywaniem wysoko przetworzonej żywności i stresem.
Japońscy naukowcy zauważyli, że o ile łuszczyca przed II wojną światową występowała bardzo rzadko, o tyle przez zmianę stylu życia obecnie pojawia się coraz częściej i ma cięższy przebieg u osób otyłych.
Choroba może zaatakować łokcie i kolana, dłonie, skórę głowy (wtedy przypomina łupież) czy okolicę krzyżowo-lędźwiową. Są też rzadsze lokalizacje - pachwiny, pachy czy szparka pośladkowa. Na łuszczycę mogą też wskazywać zmiany na paznokciach.
Pierwszym charakterystycznym objawem są swędzące, piekące lub bolące zmiany skórne, które nie ustępują przez kilka tygodni. W końcu zmiana przekształca się w rumień pokryty srebrzystymi łuskami lub krostkami. Skóra może być sucha, może pękać lub się łuszczyć.
Łuszczyca może wystąpić w postaci kropelkowej, jak i krostkowej. Łuszczyca kropelkowa objawia się charakterystycznymi kropelkami w kolorze różowym lub łososiowym, a łuszczyca krostkowa objawia się suchością i łuszczeniem się skóry, na której pojawiają się krostki wypełnione ropą.
W niektórych przypadkach łuszczyca obejmuje stawy. W takim przypadku mówi się o łuszczycy stawowej lub, inaczej, o łuszczycowym zapaleniu stawów.
Naukowcy z Centrum Leczenia Łuszczycy i Fototerapii w Pensylwanii (Psoriasis and Phototherapy Treatment Center University of Pennsylvania) wykazali, że osoby, które były zakażone koronawirusem, są bardziej narażone na wystąpienie łuszczycy - zarówno jej postaci kropelkowej, jak i krostkowej. U niektórych pacjentów, którzy przechorowali COVID-19, stan zapalny utrzymuje się dłużej niż powinien, stając się podłożem łuszczycy. Łuszczyca jest chorobą ogólnoustrojową, czyli stan zapalny może wystąpić w całym organizmie, a nie tylko w miejscach, gdzie się objawia.
Dodatkowo badacze z Izraela ustalili, że u pacjentów pocovidowych, u których wcześniej już stwierdzono łuszczycę, dochodzi do zaostrzenia jej objawów. Wykazano, że wirus, a zwłaszcza wariant Omikron, często objawia się wysypką.
CZYTAJ TAKŻE:
Nie drap, ani nie wyciskaj, tylko idź do lekarza. Takie ramiona to objaw choroby
Cierpi na ciężką postać łuszczycy i jest dumna ze swego ciała