Skraca życie o kilkanaście lat. Choroba latami się ukrywa
Szacuje się, że w całej Polsce jest prawie 5 milionów osób chorych , ale 95 proc. z nich nie ma postawionej diagnozy. Przewlekła choroba nerek ma charakter postępujący i nieuchronne prowadzi do całkowitej niewydolności. Pierwsze objawy są dyskretne, dlatego bez uważnej obserwacji, trudno uchwycić problem zarówno przez chorego, jak i lekarza. Jak objawia się przewlekła choroba nerek i kto jest w grupie ryzyka?
Przewlekła choroba nerek (PChN) może dotyczyć nawet 5 mln Polaków, jednak tylko 5 proc. z nich wie o swojej chorobie. To zatważające dane, ponieważ choroba postępuje i prowadzi do całkowitej niewydolności narządów. Ci, którzy cierpią z powodu PChN, będą żyli krócej a czas ten zmniejszy się nawet o 30 proc.
O przewlekłej chorobie nerek mówimy wówczas, gdy uszkodzeniu ulegnie jeden lub oba narządy i stan ten utrzymuje się dłużej, niż trzy miesiące. Uszkodzenie nerek sprawia, że przestają one w sposób prawidłowy oczyszczać organizm z produktów ubocznych przemiany materii, przestają prawidłowo filtrować wodę w organizmie i tracą zdolność do regulowania homeostazy, czyli samoregulacji wszystkich procesów biologicznych w organizmie.
Do uszkodzenia nerek może dojść w przebiegu infekcji układu moczowego, takich jak:
- kłębuszkowe zapalenie nerek,
- śródmiąższowe choroby nerek,
- torbielowate zwyrodnienia nerek,
- kamica.
Powyższe czynniki stanowią jednak mniejszy odsetek przypadków, w których dochodzi do potwierdzenia przewlekłej choroby nerek.
Dużo bardziej na tę chorobę są narażeni pacjenci, u których stwierdza się cukrzycę, niewydolność serca oraz nadciśnienie - jedne z najgroźniejszych i najczęstszych chorób cywilizacyjnych XXI wieku. Między tymi chorobami istnieje zależność, polegająca na tym, że nadciśnienie i cukrzyca mogą wywołać PChN i odwrotnie - chore nerki przyczyniają się do rozwoju nadciśnienia tętniczego i niewydolności układu sercowo-naczyniowego. Niesprawne nerki zaburzają również produkcję insuliny i upośledzają jej funkcję, a zatem przyczyniają się do rozwoju cukrzycy.
Wykrycie choroby nerek jest niezwykle proste, a jednocześnie bardzo utrudnione, ze względu na "ukrywające się" objawy. Spadająca wydajność nerek nie od razu daje objawy odczuwalne przez pacjentów, ponieważ organizm ma zdolności dostosowania się do gorszej pracy tych narządów. Właśnie z tego powodu chorzy nie odczuwają objawów na tyle, by w odpowiednim czasie zgłosić się do lekarza.
Do najczęściej występujących objawów przewlekłej choroby nerek zalicza się:
- osłabienie i znużenie,
- utrata masy ciała,
- sucha i blada skóra,
- bóle brzucha i nawracająca czkawka,
- bóle kości i stawów,
- mrowienia w rękach i nogach,
- zespół niespokojnych nóg,
- zaburzenia miesiączkowania,
- problemy ze snem.
Powyższe objawy mogą wynikać z innych czynników, takich jak przepracowanie, stres, niedobory witamin i minerałów czy nawet nieprawidłowej diety. Do lekarza pacjenci trafiają zazwyczaj w III i VI fazie choroby - czyli wtedy, kiedy ich długość życia będzie zdecydowanie krótsza, nawet o kilkanaście lat.
Wykrycie choroby nerek jest niezwykle łatwe, ponieważ zazwyczaj wystarczy wykonać badanie ogólne moczu oraz badania z krwi. Dodatkowym badaniem jest również USG nerek, które pozwala wykryć zmiany na tych narządach, np. w postaci torbieli.
Oprócz badania moczu, które może potwierdzić białkomocz lub krwiomocz, wykonuje się badanie przesączania kłębuszkowego, tzw. GFR, które wylicza się z odpowiednich wzorów po wcześniejszej ocenie stężenia kreatyniny we krwi.
Najważniejszym elementem w diagnozowaniu przewlekłej choroby nerek jest czas, kiedy pacjent zgłosi się do lekarza. Nie podejrzewając kłopotów ze zdrowiem i przypisując występujące objawy innym przyczynom - zmniejsza się szansa na efektywne leczenie, co nieuchronnie prowadzi do niewydolności nerek i konieczności wprowadzenia dializ.
Rokowanie i przeżywalność pacjenta jest uzależniona od tego, w jakim stopniu choroby została postawiona diagnoza. Nie istnieje skuteczne leczenie, które pozwoli na całkowite wycofanie choroby, ponieważ utracone nefrony nie odbudowują się.
Leczenie opiera się głównie o leczenie choroby pierwotnej: nadciśnienia, cukrzycy czy chorób serca. Zanim pacjent będzie wymagał dializoterapii, stosuje się leczenie behawioralne, polegające na zmianie nawyków pacjenta.
Przede wszystkim chory musi zmienić dotychczasową dietę, ograniczając w niej ilość soli oraz białka. Konieczna jest również redukcja masy ciała oraz zaprzestania palenia i spożywania alkoholu.
Bardzo ważne jest, by chorzy nie przyjmowali żadnych preparatów ziołowych i suplementów diety bez wcześniejszej konsultacji z lekarzem. Wiele substancji prowadzi do obciążenia pracy nerek co w przypadku przewlekłej choroby może mieć tragiczne skutki. To samo dotyczy leków przeciwbólowych i przeciwzapalnych, a także antybiotyków - u chorych lekarz indywidualnie dobiera dawki leków i są one zazwyczaj mniejsze.
W 2040 roku przewlekłą choroba nerek będzie piątą najczęstszą przyczyną zgonów - tak prognozują lekarze. Już teraz zwiększa ona prawdopodobieństwo choroby nowotworowej o 50 proc. i ryzyko nagłego zgonu sercowego. Przewlekła choroba nerek może skrócić życie pacjenta o kilkanaście lat.
Konieczność dializowania powoduje, że czas przeżycia skraca się drastycznie. O ile osoba w wieku 30 lat, która wymaga dializ, może przeżyć kolejnych 20 lat, o tyle osoby po 75. roku życia żyją już tylko 2-3 lata.
CZYTAJ TAKŻE:
Nefrolog zdradza, co pić, by mieć zdrowe nerki. Działanie piwa to mit
Trzy sposoby na sprawdzenie poziomu nawodnienia organizmu
Mało znane objawy niewydolności nerek. Spójrz na skórę i wartość ciśnienia