Aloes zakazany w suplementach. GIS ostrzega, że może być rakotwórczy
Aloes, stosowany od wielu lat jako preparat łagodzący podrażnienia oraz nawilżający skórę, zyskał na popularności również jako składnik suplementów diety. Sprzedawany w postaci soku czy tabletek ma zwiększyć odporność, poprawić przemianę materii i usprawnić pracę jelit. Decyzją GIS został wpisany na listę substancji zakazanych w suplementach diety. Co wpłynęło na tę decyzję? Jakie wywołuje skutki uboczne?
Aloes stał się hitem ostatnich lat, chociaż jako środek leczniczy stosowany był m.in. w Stanach Zjednoczonych od 1820 roku, a historia mówi o jego użyciu już w starożytnym Egipcie.
Wykorzystywany jest przede wszystkim jako środek łagodzący stany zapalne skóry, działający przeciwbakteryjnie i przeciwświądowo. Wyciąg z aloesu doskonale nawilża skórę, a także zapobiega jej przedwczesnemu starzeniu się. Jest składnikiem wielu kremów i maści, które łagodzą obrzęki po użądleniu przez owady, oraz tych, które zmniejszają zmiany atopowe na skórze.
Z powodzeniem wykorzystywany jest również w kosmetykach, zwłaszcza tych do pielęgnacji włosów, zapewniając im blask oraz zapobiegając wypadaniu.
Aloes stał się popularną rośliną hodowaną w domu, ponieważ nie ma wysokich wymagań w uprawie. Z jednego liścia aloesu pozyskać można żel, który jest wystarczający na domowe zapotrzebowanie - czy to na skórę, czy na włosy.
Eksperci z Zespołu ds. Suplementów Diety, który działa bezpośrednio przy Radzie Sanitarno-Epidemiologicznej GIS, podjęli decyzję, by aloes znalazł się na liście substancji zakazanych w suplementach diety.
Na tę decyzję wpłynęło rozporządzenie Komisji Europejskiej z 18 marca 2021 roku, na podstawie którego zmieniono ustalenia związane z używaniem roślin zawierających pochodne hydroksyantracenu. Wśród nich znalazł się aloes, który tym samym stał się rośliną, której nie można wykorzystywać w żadnych preparatach będących suplementami diety.
Europejski Urząd ds. Bezpieczeństwa Żywności od dłuższego czasu prowadził badania nad aloesem oraz jego możliwymi skutkami ubocznymi. Na podstawie ich wyniku ustalono, że ekstrakt z aloesu może być toksyczny właśnie ze względu na obecność pochodnych hydroksyantracenu. Na podstawie opublikowanej opinii "Scientific Opinion on the safety of hydroxyantracen derivatives" uznano, że może on mieć działanie rakotwórcze.
W badaniach laboratoryjnych wykazano, że związki zawarte w aloesie mogą uszkadzać DNA, a także mogą prowadzić do mutacji sprzyjających rozwojowi raka.
Także w publikacji naukowej "Aloe vera: A review of toxicity and adverse clinical effects" (Aloes: przegląd toksyczności i niepożądanych skutków klinicznych) zaznaczono, że analiza chemiczna pokazała, że aloes zawiera różne polisacharydy i związki fenolowe, w szczególności antrachinony. Spożycie preparatów aloesowych może więc wiązać się z występowaniem biegunki, hipokaliemii, niewydolnością nerek, a także może wiązać się z fototoksycznością i reakcją nadwrażliwości.
Stwierdzono także, że ekstrakt z całych liści aloesu może wykazywać działanie rakotwórcze, dlatego został sklasyfikowany przez Międzynarodową Agencję Badań nad Rakiem jako możliwy czynnik rakotwórczy dla ludzi.
Mając na uwadze opublikowane badania, GIS uznał, że nie ma możliwości ustalić dawki bezpiecznej, niewywołującej skutków ubocznych w organizmie człowieka. Na tej podstawie podjęto decyzję, że substancje będące pochodnymi hydroksyantracenu powinny być zakazane w żywności.
Źródło:
Xiaoqing Guo and Nan Mei: Aloe vera: A review of toxicity and adverse clinical effects
CZYTAJ TAKŻE: