Ulubiony odmładzacz gwiazd. Nagłe odstawienie może nasilić zmarszczki
Popularność botoksu nie maleje. Kojarzymy go przede wszystkim z gabinetami medycyny estetycznej i medialnymi nagłówkami, o tym która z gwiazd co za jego pomocą sobie poprawiała. Jednak botoks to o wiele więcej. Mało kto wie, że planowano go wykorzystać jako broń biologiczną, a potem znalazł zastosowanie w okulistyce. Jakie są jego właściwości i do czego się go stosuje? Czy stosowany z umiarem rzeczywiście jest zły?
Na początku trzeba odpowiedzieć na pytanie: czym jest botoks? To toksyna wytwarzana przez drobnoustroje Clostridium botulinum. Została odkryta w 1897 roku przez belgijskiego bakteriologa, profesora Emile’a Pierre’a von Ermenghena. W XVIII i XIX wieku botulina była źródłem masowych zatruć. Nie bez powodu alternatywnie nazywa się ją jadem kiełbasianym - to m.in. niewłaściwie przechowywane: kiełbasa, wędliny i konserwy stanowiły główne źródło zakażeń. Niestety, jak to zwykle w takich przypadkach bywa, chciano wykorzystać odkryty niszczycielski potencjał do celów militarnych. Okazało się jednak, że koszty produkcji i problem z transportem pokrzyżowały plany państw walczących o wpływy w XX wieku.
Po wojnie, a dokładnie w latach siedemdziesiątych Alan B. Scott zauważył, że toksyna botulinowa w niewielkich dawkach może posłużyć w zniwelowaniu zeza. W 1987 roku Jean Carruthers próbowała za jego pomocą leczyć skurcz powiek, gdy nagle zauważyła pewien nieoczekiwany efekt uboczny, czyli zredukowanie zmarszczek wokół oczu pacjenta. W ten sposób rozpoczęła się spektakularna kariera botoksu w medycynie estetycznej.
Obecnie botoks wykorzystywany jest także w leczeniu nadpotliwości.
Obecnie toksyna botulinowa jest obecna w niemal każdym gabinecie świadczącym usługi z zakresu medycyny estetycznej. Osoby korzystające z tego typu zabiegów chcą zazwyczaj zatrzymać lub wręcz cofnąć czas. Jest to możliwe dzięki zdolności botoksu do porażenia mięśni wskutek zatrzymania wydzielania acetylocholiny, czyli mediatora odpowiadającego za przekazanie pobudzenia nerwowego do komórki mięśniowej. Bez bodźca, mięsień nie rozciąga się, co skutkuje rozprostowaniem się skóry.
Botoks wykorzystuje się do redukcji zmarszczek mimicznych, uniesienia brwi, korekcji linii żuchwy i konturu twarzy. Poza poprawianiem urody, substancja jest pomocna np. w leczeniu: migren, bruksizmu i nadpotliwości.
Wielokrotne paraliżowanie mięśni prowadzi do zniszczenia połączeń nerwowych i zaniku niektórych tkanek. Co więcej, niepracujące mięśnie, nie są w stanie pomagać w przepływie krwi w danym obszarze. Z kolei nagłe zaprzestanie podawania toksyny botulinowej może sprawić, że twarz zacznie się marszczyć.
Zaczerwienienie, obrzęk skóry i siniaki to zdecydowanie najczęściej występujące skutki uboczne wstrzyknięcia botoksu. Zdecydowanie niepożądany jest także zanik mimiki na twarzy - brak możliwości wyrażenia emocji może utrudnić pracę w niektórych zawodach. Za poważne powikłanie użycia botoksu uznaje się niespodziewany paraliż odległego mięśnia (w zabiegach neurologicznych raportowano nawet zgony z powodu przedostania się toksyny do mięśni oddechowych).
Pożądany efekt działania botoksu pojawia się zwykle od 2 do 14 dni po zabiegu i utrzymuje przez około 3 do 6 miesięcy. Zatem z założenia porażenie mięśnia jest czasowe i odwracalne. Toksyna botulinowa podana do mięśnia wchłania się prawie natychmiastowo i nie ma możliwości do przemieszczania się.
Nie, botoks nie ma właściwości wypełniających i często bywa mylony z kwasem hialuronowym. Wypełniacz jak nazwa wskazuje, wypełnia ubytki w tkankach, zmarszczki i zagłębienia, natomiast botulina zapobiega skurczom mięśni. Z tego względu często spotykane sformułowanie "wypełnić usta botoksem" jest niepoprawne.
Zabiegu z użyciem botoksu nie zaleca się:
- kobietom w ciąży i karmiącym piersią;
- pacjentom stosującym leki przeciwkrzepliwe;
- osobom z czynną opryszczka i zakażeniami skóry.
Mimo że obecnie stosowanie botoksu praktycznie przestało być tabu, a wręcz zachęca się do zabiegu coraz młodsze osoby, należy pamiętać, że to ingerencja, która nie pozostaje bez znaczenia. Oczywiście aplikowany z umiarem może pomóc pozbyć się niechcianych niedoskonałości i nie ma w tym nic złego, jednak ważne, by dokładnie przemyśleć swoje motywy.
Nadmiar botoksu wstrzykiwanego przez wiele lat powoduje zazwyczaj efekty odwrotne od zamierzonych. Ponadto niezmiernie istotne jest, by decydując się na zabieg skorzystać z usług profesjonalisty (najlepiej lekarza), który zna się na anatomii i jeśli zajdzie taka konieczność udzieli stosownej pomocy.
CZYTAJ TAKŻE:
Wydała fortunę na poprawienie urody w Turcji. Efekt: Gorzej niż było
"Rybia buźka" lepsza niż lifting. Tak szybko schudniesz z twarzy