Mazurski patent na zdrowie. Ryby pełne białka i smaku, czyli co i gdzie jeść na Warmii i Mazurach?
Zieleń. Cisza. Mgła nad taflą jeziora. Zapach świeżo złowionego szczupaka na ruszcie... Mazury potrafią karmić nie tylko zmysły, ale też uzdrawiać. I to nie przez spektakularne zabiegi wellness, a tak bardzo cenioną dzisiaj prostotę - spacery po lesie, kąpiel w czystej wodzie czy jedzenie świeżych potraw. A skoro już lokalnie, to ryby, czyli największy skarb Mazur. W letnim cyklu "Polska na własne oczy" sprawdzamy, jakie ryby najlepiej jeść i w których jeziorach znajdziemy najlepsze okazy.
W Polsce są takie miejsca, które nie potrzebują reklamy. Jednym z nich są Mazury - zielone płuca naszego kraju, kraina ponad dwóch tysięcy jezior i sosnowych lasów. Kto raz tu przyjdzie, ten będzie wracał, bo nie sposób o tym miejscu zapomnieć. Mazury koją bowiem zmysły - dźwiękiem klangoru żurawi o świcie, dotykiem chłodnej wody o poranku, zapachem dymu z ogniska i smakiem świeżo złowionej ryby. Dlatego coraz więcej osób nie tylko odpoczywa tu fizycznie, ale i psychicznie. Odcina się od natłoku życia codziennego, by poczuć siebie i to, co naprawdę dobre.
Wakacje nad jeziorami to idealny moment, by przestawić swój sposób odżywiania na lżejszy, bardziej sezonowy i bliższy naturze. Ryby słodkowodne - świeże, lokalne, łowione najczęściej tego samego dnia, to pod względem odżywczym jeden z najlepszych możliwych wyborów.
Ryby takie jak szczupak, sandacz, lin czy sielawa dostarczają cennego, łatwo przyswajalnego białka, witaminy D, potasu, selenu oraz kwasów omega-3. Choć mają ich nieco mniej niż ich morscy kuzyni, to przewaga tkwi w świeżości i naturalnym pochodzeniu.
Co więcej - wymienione wyżej ryby są niskokaloryczne i lekkostrawne, a to sprawia, że idealnie sprawdzają się na wakacyjnym talerzu. Szczególnie przy intensywnym ruchu: wycieczkach rowerowych, spływach kajakowych czy długich spacerach po lesie.
Karta dań na Mazurach to coś więcej niż klasyczna "smażona ryba z frytkami". W dobrych, lokalnych coraz częściej można spotkać potrawy inspirowane mazurską kuchnią tradycyjną, podane w nowoczesny, lekki sposób - z lokalnymi ziołami i pieczonymi warzywami. A do najpopularniejszych mazurskich ryb należą:
- Szczupak - ma zwarte, chude mięso i intensywny smak. Tradycyjnie podawany jest z masłem czosnkowym, koperkiem lub zapiekany z warzywami. Świetnie smakuje również w wersji z ogniska.
- Stynka - drobna, delikatna rybka o lekko ogórkowym aromacie jest prawdziwym mazurskim rarytasem. Najlepiej smakują smażone na chrupko, skropione sokiem z cytryny i posypane ziołami.
- Sandacz - łagodniejszy w smaku, często serwowany w bardziej eleganckich restauracjach. Dobrze komponuje się z masłem szałwiowym, młodymi ziemniakami i botwinką.
- Sielawa - niewielka, ale treściwa. Mazurski klasyk to jej podwędzana wersja. Można ją też spotkać w formie tatara lub jako przystawkę w lokalnych restauracjach.
- Węgorz - bardziej tłusty, ale bogaty w witaminy z grupy B, cynk i witaminę A. Tradycyjnie wędzony na olchowym drewnie jest zarówno aromatyczny, jak i sycący.
- Lin, leszcz, karaś - niedoceniane przez turystów, ale lokalni kucharze potrafią z nich wyczarować cuda. Pieczone z ziołami, w cieście piwnym, z dodatkiem jabłka i cebuli potrafią zaskoczyć nietuzinkowym smakiem.
Poza tym warto również spróbować mazurskiej zupy rybnej - gęstej, lekko pikantnej, z dodatkiem ziół i lokalnych warzyw.
Mazury to ponad dwa tysiące jezior - ale nie wszystkie są tak samo czyste. Jeśli więc zależy ci na rybie z ekologicznego łowiska i jeziorze, w którym naprawdę warto się wykąpać, uwadze polecają się:
- Jezioro Święcajty - w okolicach Węgorzewa. Czyste, rybne, mniej oblegane niż sąsiednie Mamry. Często można spotkać tu lokalnych wędkarzy, którzy sprzedają ryby prosto z łodzi.
- Jezioro Gołdopiwo - przy Kruklankach. Otoczone lasami, wolne od motorówek i hałasu. Idealne do pływania, kajaków i spokojnego wypoczynku.
- Mamry - jedno z największych jezior w Polsce. Jego głębiny bogate są w sandacze, szczupaki i okonie. W związku z tym na jego brzegu łatwo znaleźć smażalnie.
- Jezioro Pluszne - na południowych Mazurach. Wyjątkowo czysta woda, cichy klimat, plaże z dala od tłumów. Idealne na rodzinny wypoczynek.
- Jezioro Bełdany - tuż przy Mikołajkach. Choć jest dość popularne, nadal oferuje dobre warunki do żeglowania i świetne miejsca na rybkę w porcie lub smażalni.
Warto szukać też lokalnych eko-gospodarstw i rybnych zagłębi - np. wokół Rucianego-Nidy czy Puszczy Piskiej. Tam można kupić świeże lub wędzone ryby bezpośrednio od rybaków.
Mazury leczą nie tylko smakiem, lecz także powolnym rytmem. To miejsce, w którym dzień zaczyna się nie od porannego przeglądania telefonu, ale od kawy wypitej na pomoście, z widokiem na budzącą się przyrodę. Szczególnie mocno polecają się spacery po lesie, które mogą działać jak naturalna aromaterapia, ponieważ sosnowy zapach działa wyciszająco i antybakteryjnie. Z kolei wdychanie fitoncydów - olejków eterycznych wydzielanych przez drzewa - obniża ciśnienie i poprawia koncentrację. Warto wiedzieć, że tego typu praktyki stosuje się w Japonii jako element terapii poprawiającej samopoczucie i ogólne zdrowie. Podczas gdy tam są to kosztowne zabiegi, na Mazurach mamy to za darmo!
Nie można również nie wspomnieć o kąpielach w jeziorze. Woda, nawet ta chłodna, hartuje organizm, poprawia odporność oraz działa przeciwzapalnie. Wspomaga również krążenie, a regularne pływanie w naturalnych zbiornikach sprzyja regeneracji stawów, poprawia postawę i obniża poziom kortyzolu, czyli hormonu stresu.
Co za tym idzie, nie powinien nikogo dziwić fakt, że coraz więcej gospodarstw agroturystycznych i eko-ośrodków wellness powstaje właśnie w tej części Polski. Oferują one nie tylko noclegi, ale także warsztaty oddechowe, medytacje nad jeziorem, leśne kąpiele, zajęcia z jogi i gotowania z dzikich roślin. Wszystko w rytmie slow w otoczeniu zachwycającej mazurskiej przyrody.
Źródła:
https://kapielelesne.pl/kapiele-lesne/czym-sa-kapiele-lesne/
https://www.gizycko.com/atrakcje/ryby-na-mazurach-bogactwo-gatunkow-i-tradycje-wedkarskie
https://fit.poradnikzdrowie.pl/diety-i-zywienie/co-jesz/ryby-slodkowodne-wartosci-odzywcze
CZYTAJ TEŻ:
Uzdrawiająca moc Bałtyku, czyli terapia morzem w Sopocie. Tu wiedzą, jak z niego korzystać
Leśniczka wylicza korzyści z wizyty w lesie. "Naturę mamy w genach, bez niej nie odpoczywamy"