Kobiety mają mniejszą szansę na przeżycie. Wstyd może zdecydować o śmierci
W przypadku nagłego zatrzymania krążenia liczą się minuty. Aby chory miał szansę na przeżycie, należy jak najszybciej rozpocząć resuscytację krążeniowo-oddechową. Okazuje się, że jeśli do zatrzymania krążenia dojdzie w miejscu publicznym, kobiety mają mniejszą szansę na przeżycie tylko z jednego powodu. Odsłonięcie klatki piersiowej wywołuje wstyd i skrępowanie, zmniejszając szansę na uratowanie życia.
Resuscytacja krążeniowo - oddechowa to działania podejmowane u osób, które doznały nagłego zatrzymania krążenia, mające na celu utrzymanie przepływu krwi przez narządy wewnętrzne oraz dostarczenie do komórek organizmu tlenu. Wytyczne Europejskiej Rady Resuscytacji z 2021 roku określają, że RKO należy podjąć jak najszybciej w przypadku zatrzymania krążenia.
Wskazaniem do rozpoczęcia resuscytacji krążeniowo-oddechowej jest przytomności wraz z zatrzymaniem akcji serca i oddechem. Osoba bez wykształcenia medycznego nie ma w obowiązku sprawdzania tętna na tętnicy u osoby poszkodowanej. Jeśli poszkodowany nie reaguje na bodźce zewnętrzne, jest nieprzytomny i nie oddycha - jest to wskazanie do uciskania klatki piersiowej.
Aby mówić o prawidłowo wykonanej resuscytacji krążeniowo-oddechowej, należy trzymać się kilku prostych zasad z nią związanych. Kluczowe w jej prawidłowym przebiegu jest to, by:
- rozpocząć ją jak najwcześniej,
- uciskać dolną połowę mostka - "środek klatki piersiowej",
- odsłonić całkowicie klatkę piersiową,
- uciskać mostek na głębokość około 5 cm,
- uciskać z częstotliwością 100-120 na minutę,
- po każdym uciśnięciu należy pozwolić klatce piersiowej wrócić do swojego kształtu (nie opierać się o klatkę piersiową),
- uciski należy prowadzić na twardym podłożu.
Rocznie dochodzi do około 170 zatrzymań krążenia na 100 tys. mieszkańców Europy. Częstość podejmowania RKO przez przypadkowych świadków zdarzenia wynosi średnio 58 proc. Przeżywalność pacjentów, u których doszło do zatrzymania krążenia w miejscu innym, niż szpital, wynosi średnio zaledwie 8 proc. Tak niski wskaźnik przeżywalności łączony jest ze zbyt późnym podjęciem czynności ratunkowych przez świadków zdarzenia lub nie podjęcie ich w ogóle.
Warto podkreślić, że niezwykle pomocne w prowadzeniu resuscytacji są AED - automatyczne defibrylatory zewnętrzne, które znajdują się w miejscach publicznych, takich jak: galerie handlowe, dworce, przystanki autobusowe, stacje benzynowe. AED to urządzenie, które po przyklejeniu elektrod na klatkę piersiową poszkodowanego, instruuje, jakie działania należy podjąć. Użycie AED zwiększa szansę na przeżycie do 60 proc.
Wskaźnik podejmowania RKO w miejscu publicznym przez przypadkowych świadków zdarzenia jest niski, a kobiety to płeć, u której najrzadziej podejmuje się działania ratunkowe w miejscu publicznym przez przypadkowych świadków zdarzenia.
Według badań przeprowadzonych przez dr Audrey Blewer, mężczyźni mają o 23 proc. większe szanse na przeżycie w przypadku zatrzymania krążenia, które wystąpiło w miejscu publicznym. Przeanalizowano 20 tys. przypadków nagłego zatrzymania krążenia, w których to właśnie mężczyznom udzielono pomocy w 45 proc. przypadków, a kobietom w 39 proc.
Kiedy do nagłego zatrzymania krążenia dochodziło w domu, różnica między podejmowaniem czynności ratunkowych wynosiła zaledwie 1 proc.
Kierownik badań, dr Blewer, wskazuje, że przyczyną tak dużej rozbieżności w podejmowaniu działań ratujących życie, jest wstyd oraz strach spowodowany odsłonięciem klatki piersiowej kobiety.
Aby resuscytacja krążeniowo-oddechowa przebiegła prawidłowo, uciski klatki piersiowej wykonuje się bezpośrednio na gołej skórze. Oznacza to, że by była ona efektywna, u kobiet konieczne jest zdjęcie lub rozcięcie bluzki oraz biustonosza. Nożyczki znajdują się zawsze w zestawie AED. Wiele osób, będących przypadkowym świadkiem zdarzenia, nie wykonuje tych czynności w obawie, że zostaną posądzeni o molestowanie lub po prostu kieruje nimi wstyd przed dotykaniem gołej klatki piersiowej kobiety.
Mózg człowiek jest w stanie wytrzymać bez tlenu około 4 minut. Później, w wyniku niedotlenienia, następują trwałe uszkodzenia w układzie nerwowym, co prowadzi do śmierci poszkodowanego. Każda minuta zwłoki w podjęciu RKO to większe ryzyko zgonu o 10 proc. Oznacza to, że tylko od świadków zdarzenia zależy, czy osoba z nagłym zatrzymaniem krążenia, ma szansę na przeżycie, bowiem żadna karetka pogotowia ratunkowego nie jest w stanie dotrzeć do miejsca zdarzenia w zaledwie cztery minuty! Podjęcie działań ratunkowych przez przypadkowych świadków zwiększa szanse na przeżycie trzykrotnie, zatem bez względu na wiek, płeć oraz wygląd osoby, której ustało krążenie - tylko wcześnie wykonane RKO daje szanse na przeżycie.
CZYTAJ TAKŻE: