Tak nieświadomie szkodzisz pęcherzowi. Wzrasta ryzyko infekcji, a nawet nowotworu

O pęcherzu moczowym mało kto na co dzień myśli i mało kto zastanawia się, jak dbać o jego zdrowie. Poszukujemy informacji na ten temat dopiero wtedy, gdy pojawiają się realne problemy z oddawaniem moczu: ból, pieczenie, zmiana częstotliwości wizyt w toalecie. Codzienne nawyki mogą mieć dobry, jak i zły wpływ na funkcjonowanie pęcherza, ale niewiele osób wie, jak szkodliwe są niektóre codzienne przyzwyczajenia. Co szkodzi pęcherzowi moczowemu najbardziej? Odpowiadamy.

Choroby pęcherza moczowego

Pęcherz moczowy jest narządem należącym do całego układu moczowego i to właśnie w nim gromadzi się mocz wyprodukowany przez nerki. Pęcherz jest elastyczny, zbudowany z mięśni - może się bardzo rozciągnąć, a skurcze mięśnia wypieracza i rozluźnienie zwieraczy kontrolują proces mikcji, czyli oddawania moczu. 

 Na co dzień mało kto zastanawia się nad tym, w jaki sposób prawidłowo zadbać o pęcherz, a przecież - jak każdy inny narząd - może chorować. 

Częste choroby związane z pęcherzem moczowym to jego zapalenie, ale także infekcje bakteryjne układu moczowego czy nowotwory. Wiele osób, zwłaszcza kobiet, zmaga się także z problemem nietrzymania moczu. 

Reklama

Na kondycję pęcherza moczowego wpływ mają przede wszystkim codzienne przyzwyczajenia, które mogą osłabiać jego pracę, narażać na patogeny, a nawet przyczyniać się do rozwoju chorób nowotworowych. Co niekorzystnie wpływa na zdrowie pęcherza? 

Rzadkie lub zbyt częste opróżnianie pęcherza

"Przetrzymywanie" moczu dotyczy wielu osób - zwłaszcza w pracy, w podróży czy podczas spotkań odwlekamy wizytę w toalecie. Choć wydaje się to niegroźne, długotrwałe powstrzymywanie się od oddawania moczu może prowadzić do rozciągania ścian pęcherza, osłabienia jego mięśni, a także zwiększać ryzyko infekcji dróg moczowych. Mocz zalegający w pęcherzu stanowi idealne środowisko dla bakterii. 

Podobnie jest z "sikaniem na zapas". Jeśli zbyt często opróżniamy pęcherz, nie czując parcia, nieświadomie prowadzimy do osłabienia mięśni pęcherza moczowego. Ten "przyzwyczaja się" do częstego opróżniania i o wiele szybciej do mózgu trafia komunikat o potrzebie oddania moczu - nawet wtedy, gdy pęcherz nie jest w pełni napełniony. 

Parcie na mocz "na siłę" obciąża też więzadła, które podtrzymują organy wewnętrzne. Taka praktyka na dłuższą metę może doprowadzić do obniżenia narządów miednicy mniejszej. 

Picie zbyt małej ilości wody

Wiele osób unika picia wody w obawie przed częstym oddawaniem moczu. To błąd, który prowadzi do szeregu powikłań. 

Niedostateczne nawodnienie sprawia, że mocz staje się bardziej skoncentrowany i drażniący dla błony śluzowej pęcherza. Gęsty mocz może powodować uczucie pieczenia, sprzyjać namnażaniu bakterii i stanom zapalnym. Picie odpowiedniej ilości wody rozcieńcza mocz, powoduje jego stałą produkcję i tym samym zwiększa częstotliwość wizyt w toalecie. Częste oddawanie moczu pozwala także oczyścić drogi moczowe z zalegających bakterii. 

Dorosła osoba powinna wypijać ok. 1,5-2 litrów płynów dziennie - najlepiej wody lub naparów ziołowych czy herbat. 

Nadużywanie kawy, alkoholu i napojów gazowanych

Kofeina i alkohol działają moczopędnie oraz drażniąco na śluzówkę pęcherza. Regularne picie dużej ilości kawy dziennie może prowadzić do nadreaktywności pęcherza, czyli uczucia nagłego, silnego parcia na mocz. 

Podobnie działa alkohol, dlatego nadużywanie tego typu napojów może prowadzić do problemów z pęcherzem moczowym. 

Dieta bogata w produkty drażniące

Niektóre pokarmy mogą wpływać negatywnie na pracę pęcherza. Ostre przyprawy, cytrusy, pomidory, ocet, produkty kiszone oraz potrawy kwaśne lub mocno solone zwiększają kwasowość moczu i mogą podrażniać jego ściany. 

Osoby cierpiące na częste zapalenia pęcherza powinny obserwować reakcję organizmu i unikać produktów nasilających dolegliwości. 

Pomocne mogą być natomiast pokarmy bogate w błonnik (pełnoziarniste produkty, warzywa, owoce), które zapobiegają zaparciom - te z kolei zwiększają nacisk na pęcherz i utrudniają jego opróżnianie, co także jest niekorzystne dla pracy całego układu moczowego. 

Ignorowanie pierwszych objawów infekcji

Pieczenie przy oddawaniu moczu, mętny kolor lub nieprzyjemny zapach moczu to sygnały, których nigdy nie należy lekceważyć. 

Zakażenie dolnych dróg moczowych, jeśli nie będzie odpowiednio i wcześnie leczone, może "przenieść" się wyżej - przez moczowody aż do nerek, co z kolei może prowadzić do poważniejszych powikłań zdrowotnych. 

Na niepokojące objawy należy reagować od razu, udając się do lekarza. Jeśli infekcje w obrębie cewki moczowej mają charakter nawracający, należy przyjrzeć się codziennym nawykom, które mogą sprzyjać takim dolegliwościom. 

Palenie papierosów

Palenie tytoniu jest głównym czynnikiem nowotworu pęcherza moczowego, zwłaszcza u mężczyzn. Palacze są cztery razy częściej pacjentami onkologicznymi, niż osoby, które nie palą. Dzieje się tak, bowiem dym papierosowy zawiera szkodliwe substancje, które po wydaleniu z organizmu przez nerki trafiają do pęcherza moczowego, uszkadzając jego śluzówkę. 

Brak aktywności fizycznej i słabe mięśnie dna miednicy.

Ruch to nie tylko sposób na dobre samopoczucie, ale też na zdrowy pęcherz. Długotrwałe siedzenie i brak ćwiczeń osłabiają mięśnie dna miednicy, które odpowiadają za kontrolę oddawania moczu. 

Efektem może być nietrzymanie moczu lub uczucie ciężkości w podbrzuszu. Regularne ćwiczenia, zwłaszcza tzw. ćwiczenia Kegla, pomagają wzmocnić mięśnie wspierające pęcherz i cewkę moczową.

Przewlekły stres

Stres wpływa nie tylko na układ nerwowy, ale i na pęcherz. W sytuacjach napięcia psychicznego wiele osób zauważa częstsze parcie na mocz lub trudność z jego utrzymaniem. Może także pojawiać się problem z mikcją, wynikający z napięcia mięśniowego. 

Wszystko to wynika z zaburzeń pracy mięśni i nerwów odpowiadających za pracę pęcherza. Warto więc dbać o relaks, sen i techniki wyciszające, takie jak joga, medytacja czy spokojne spacery - pomagają one uregulować mikcję i oponować problem nietrzymania moczu. 

Problem z codzienną higieną

Rzadka kąpiel czy niewłaściwa higiena związana z miejscami intymnymi to także czynniki, które zwiększają ryzyko wprowadzenia bakterii do dróg moczowych. Używanie drażniących kosmetyków czy niedostateczna higiena rąk (zbyt rzadkie mycie) mogą zaburzyć mikrobiom i tym samym zwiększyć ryzyko występowania infekcji dróg moczowych. 

Kontakty seksualne także zwiększają ryzyko narażenia na patogeny, dlatego po każdej aktywności seksualnej tak istotne jest korzystanie z toalety - oddanie moczu po stosunku zmniejsza ryzyko wniknięcia patogenów do dróg moczowych. 

Źródło:

  1. https://rdcu.be/eJGJE
  2. https://www.mp.pl/pacjent/nefrologia/choroby/chorobyudoroslych/51947,zapalenie-pecherza-i-inne-zakazenia-ukladu-moczowego
  3. https://journals.viamedica.pl/nowotwory_journal_of_oncology/article/view/NJO.2015.0004/28487

CZYTAJ TAKŻE:

Wysoki cukier niszczy ważne narządy. Tak objawia się cukrzycowa choroba nerek

Pięć dobrych nawyków, które przyniosą ulgę w objawach dny moczanowej

Oto dlaczego ZUM najczęściej "łapią" kobiety. Pomogą napary ziołowe i żurawina

INTERIA.PL

W serwisie zdrowie.interia.pl dokładamy wszelkich starań, by przekazywać wyłącznie sprawdzone, rzetelne informacje o objawach i profilaktyce chorób, bo wierzymy, że świadomość i wiedza w tym zakresie pomogą dłużej utrzymać dobre zdrowie.
Niniejszy artykuł nie jest jednak poradą lekarską i nie może zastąpić diagnostyki i konsultacji z lekarzem lub specjalistą.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL