Nowy trend w pielęgnacji skóry. Pomaga spowolnić proces starzenia
Skóra na co dzień mierzy się m.in. ze smogiem i promieniowaniem UV, a do tego jest przeładowana kosmetykami i makijażem. Obciążona traci swoje zdolności regeneracyjnie, zwyczajnie jest mniej skuteczna. A pamiętajmy, że skóra to nasz największy narząd - od jej zdrowia zależy m.in. nasza odporność. Jak o nią skutecznie zadbać? Okazuje się, że wcale nie trzeba wprowadzać kolejnych kosmetyków, a wręcz przeciwnie. Skin minimalism to trend, który od kilku lat podbija światową kosmetologię. Dzięki ograniczeniu ilości stosowanych kosmetyków ma pomóc odbudować witalność skóry. Jak? Wyjaśnia specjalistka.
Idea skin minimalismu sprowadza się nie tylko do ograniczania samej ilości produktów stosowanych do codziennej pielęgnacji, lecz również do dbałości o środowisko i zmniejszania jego zanieczyszczenia poprzez minimalizowanie liczby opakowań po zużywanych produktach. - Założenia nurtu opierają się zatem na zapewnianiu zdrowia i lepszej kondycji skóry poprzez stosowanie mniejszej ilości składników aktywnych - na rzecz skupiania się na ich jakości, przy jednoczesnym dbaniu o środowisko - tłumaczy nam kosmetolog Dagmara Nowak-Barańska, założycielka krakowskiej marki Beauty Lounge.
Jak zatem zacząć stosować skin minimalism, robiąc to mądrze i świadomie? Skin minimalism nie oznacza wcale zredukowania zawartości kosmetyczki do jednego produktu, który miałby służyć do pielęgnacji całego ciała i twarzy. W dzisiejszych czasach byłoby to praktycznie niewykonalne. Zwłaszcza jeśli ktoś ma problemy ze skórą i boryka się z powodującymi dyskomfort przebarwianiami, trądzikiem, suchością skóry czy atopią. Poradzenie sobie z tymi wszystkimi dolegliwościami za pomocą jednego produktu nie byłoby możliwe. Ważne jednak, aby podjąć próbę ograniczenia pielęgnacji wyłącznie do kilku najważniejszych produktów, ale dobranych do potrzeb skóry oraz wysokiej jakości.
Dlatego też wpisujący się w nurt skin minimalismu kosmetolodzy doradzają ograniczenie liczby produktów stosowanych podczas codziennej pielęgnacji do trzech-czterech wielofunkcyjnych produktów, przynajmniej na początkowym etapie. W efekcie wprowadzenia takiej zmiany można zaobserwować pozytywne, często zaskakujące wyniki poprawy kondycji skóry - już po samej pielęgnacji domowej.
Czytaj także: Masz suchą skórę? Te składniki z kuchni pomogą ci ją ukoić
Podstawą efektywnego skin minimalismu powinny być dobrej jakości produkty. Dąży się do tego, aby zaledwie kilka kosmetyków w pełni skutecznie spełniało swoją pielęgnacyjną rolę. - W perspektywie czasu bez wątpienia przyczynia się to jednak do tego, że stosowane kosmetyki nie są marnowane - mówi Dagmara Nowak-Barańska.
- Ludzie często kupują kosmetyki "na oko" - na zasadzie porad drogeryjnych, reklam czy impulsów marketingowych. W efekcie mają na półce mnóstwo kosmetyków za kilkaset złotych, przy czym wysoka cena nie daje gwarancji zadowolenia - podkreśla specjalistka.
Skuteczny skin minimalism powinien opierać się na trzech filarach. Oto one:
- demakijaż - powinien być wykonywany produktami wysyconymi składnikami aktywnymi o intensywnym działaniu oczyszczającym i pielęgnacyjnym),
- nawilżanie i antyoksydacja - najlepiej w połączeniu ze składnikiem aktywnym dobranym do aktualnych potrzeb danej skóry
- ochrona SPF - bez niej prawidłowa pielęgnacja nie ma racji bytu.
Zdaniem specjalistki, jeśli postawimy na składniki aktywne dobrej jakości i produkty z wymienionych trzech filarów, w perspektywie czasu z pewnością będziemy zużywali kosmetyki do końca, nie dokupując niepotrzebnie kolejnych. Dzięki takiej strategii skóra zyskuje "oddech", a w rezultacie można zredukować stany zapalne i suchość skóry skuteczniej, niż podczas stosowania dwudziestu produktów.
Kosmetolog, choć często bywa kojarzony wyłącznie z osobą wykonującą zabiegi pielęgnacyjne czy aparaturowe, przede wszystkim powinien być źródłem poradnictwa i konsultacji - również w temacie skin minimalismu. - To część naszego zawodu. Każdy może umówić się na konsultację do kosmetologa, podczas której klient i specjalista mają możliwość wspólnego opracowania spójnej drogi do skin minimalismu - tłumaczy Dagmara Nowak-Barańska.
Zdaniem kosmetolog dążenie do skin minimalismem powinno rozpocząć się od zastanowienia się nad tym, które stosowane na co dzień produkty sprawiają naszej skórze realną przyjemność i zapewniają jej komfort. - Notorycznie zmieniając składniki aktywne stosowane na skórę i obierając błędną koncepcję "im więcej, tym lepiej", zapewniamy jej jednocześnie kolejny stres - po ciągłej walce ze smogiem czy promieniowaniem UV - co w prostej linii skutkuje przyspieszonym starzeniem - mówi specjalistka.
- Na pierwszą wizytę konsultacyjną zalecam przyniesienie ze sobą do gabinetu kosmetologicznego wszystkich kosmetyków, jakie klient stosuje do pielęgnacji w domu - mówi kosmetolog Dagmara Nowak-Barańska.
- Po mojej prośbie panie z reguły przynoszą ze sobą nie trzy-cztery, lecz dwadzieścia i więcej produktów. Jeśli ktoś nieregularnie stosuje aż taką liczbę kosmetyków, nie ma szansy na to, aby z któregokolwiek był faktycznie zadowolony. Skóra nie ma w takiej sytuacji możliwości w pełni wysycić się aplikowanymi składnikami aktywnymi ani przyzwyczaić się do poszczególnych z nich. W efekcie rodzi to frustrujące poczucie, że tak naprawdę żaden ze stosowanych kosmetyków nie działa. Łącząc ze sobą produkty o odmiennych stężeniach różnych marek, często powielamy występujące w nich składniki aktywne. Wtedy nie tylko nie jesteśmy w stanie dostrzec poprawy, ale co gorsza: wręcz pogarsza się stan skóry, która pozostaje w permanentnym stresie - konkluduje specjalistka.
CZYTAJ TAKŻE:
Zimą skóra ma najtrudniej. Unikaj gorących kąpieli i nie rezygnuj z kremów z filtrem
Dziewięć rzeczy na temat twojego zdrowia, które można wyczytać z dłoni. Są zaskoczenia!