Pieprzyki pod lupą
Każdy, nawet ten najzwyklejszy w świecie, od lat widniejący na twojej twarzy, nodze, dłoni, może przekształcić się w groźny nowotwór.
Każdą zmianę obejrzyj bardzo dokładnie, zwłaszcza znamiona o nieregularnym kształcie, nierównych krawędziach czy zabarwieniu, niejednorodnej powierzchni. Sygnałem, że mogło dojść do wzrostu nowotworu jest nawet niewielkie powiększanie się znamion (co 2 miesiące zapisuj ich średnicę).
Szczególnie niepokojące jest znamię, które zmienia kolor na szarawy, niebieskawy, czerwony czy biały. Gdy nagle zaczyna swędzieć, łuszczyć się, krwawić, piec czy boleć, też niezwłocznie zgłoś się do onkologa. Czerniak lubi rozwijać się na łydkach, stopach (między palcami), a także na owłosionej skórze głowy, w pachwinach i pod pachami, pod piersiami i między łopatkami. Zmiana łagodna jest zwykle owalna, ma jednolitą barwę (najczęściej czarną lub brązową).
Jeśli należysz do osób z licznymi zmianami barwnikowymi na skórze, przynajmniej raz do roku zgłaszaj się na kontrolę do dermatologa (lub onkologa). Jeżeli zauważysz pojawienie się nowych znamion, od razu idź do lekarza. Do onkologa dostaniesz się bez skierowania (w klinice prywatnej wizyta jest często refundowana).
>>>Po co fotografować znamiona? - dowiesz się na kolejnej stronie<<<
Lekarz zwykle ogląda znamiona za pomocą szkła powiększającego. Gdy podejrzewa nowotwór, powinien niezwłocznie wykonać dermatoskopię. To metoda, w której wykorzystuje się mikroskop powierzchniowy (dermatoskop).
System szkieł powiększających umożliwia dokładne obejrzenie powierzchni, kształtu, struktury oraz granicy skórno-naskórkowej znamienia. Podczas tego badania lekarz może także zajrzeć w głąb skóry i ocenić, czy struktura tkanek jest prawidłowa (czerniak często rozrasta się właśnie pod skórą).
To najnowocześniejsza metoda diagnostyczna. 70-100-krotnie powiększa się niepokojącą zmianę, a jej obraz jest od razu widoczny na ekranie. Zaletą wideodermatoskopii jest nie tylko możliwość zarejestrowania obrazu badanych znamion, ale również ich archiwizacji. Pomaga to obserwować nawet niewielkie zmiany w ich wyglądzie.
Podejrzane znamiona zazwyczaj usuwa się chirurgicznie z marginesem zdrowej skóry wokół. Zabieg nie jest bolesny (stosuje się znieczulenie miejscowe). Zwykle zakłada się kilka szwów. Inne metody - wypalanie lub wymrażanie znamion - nie są zalecane, bo tkanki zostałyby zniszczone, a to uniemożliwiłoby ich zbadanie pod mikroskopem. A każde wycięte znamię, nawet mały pieprzyk, powinno zostać po zabiegu poddane badaniu histopatologicznemu.
Smaruj je kremem z faktorem 30, unikaj ostrego słońca (szukaj cienia między godziną 10 a 16). Szczególnie chroń skórę, gdy masz bardzo jasną karnację (wówczas w ogóle nie powinnaś wychodzić na słońce bez ochrony).
Dermatolodzy i onkolodzy twierdzą, że domowe archiwum zdjęć wszystkich zmian skórnych jest im niezwykle pomocne podczas stawiania diagnozy.
Fotografuj swoje znamiona sama, a jeśli któreś z nich jest na plecach czy skórze głowy, poproś o zrobienie zdjęcia męża, siostrę czy przyjaciółkę. Co rok (jeśli znamiona są spore - co pół roku) powtarzaj taką "sesję fotograficzną". Każdy rok powinien mieć osobny katalog z datą.
Gdybyś z powodu jakichkolwiek wątpliwości czy obaw zamierzała wybrać się na konsultację do dermatologa lub onkologa, nośnik ze zdjęciami dawnymi i najnowszymi koniecznie weź ze sobą.