Ból gardła i ból głowy - tak teraz objawia się COVID-19
Objawy takie jak gorączka czy utrata węchu i smaku, uważane za najbardziej charakterystyczne symptomy zakażenia wirusem SARS-CoV-2 na początku pandemii, obecnie należą do najrzadziej zgłaszanych. Z najnowszych badań wynika, że dziś głównymi objawami wskazującymi na COVID-19 są ból gardła i ból głowy. Kolejne najczęściej występujące objawy, powodowane przez wariant Omikron, to zatkany nos i suchy kaszel.
W większości krajów świata liczba zachorowań na COVID-19 rośnie bądź utrzymuje się na wysokim poziomie. W ciągu dwóch tygodni, jak przekazali 12 lipca przedstawiciele Światowej Organizacji Zdrowia (WHO), liczba przypadków COVID-19 na całym świecie wzrosła o 30 proc. Za wzrosty zakażeń odpowiadają subwarianty Omikronu - BA.4 i BA.5, które są bardzo zakaźne i sprawnie omijają odporność uzyskaną po przechorowaniu COVID-19 lub po przyjęciu szczepionki.
- Pandemia COVID-19 jeszcze się nie skończyła i jest jeszcze daleko do jej końca - zaznaczał podczas konferencji prasowej dyrektor generalny WHO Tedros Adhanom Ghebreyesus. - Wirus nadal swobodnie krąży - wskazywał.
Eksperci zauważają, że osoby, które zaraziły się podczas pierwszej czy drugiej fali wywołanej Omikronem, są obecnie chronione w znikomym stopniu.
- Osoby zainfekowane BA.1 nie zakażały się ponownie podwariantem BA.2, ponieważ oba warianty były bardzo podobne do siebie. Ale osoba, która chorowała na COVID-19 wywołany tymi podwariantami, prawdopodobnie zostanie zainfekowana BA.4 lub BA.5 - uważa dr Amesh Adalja z Johns Hopkins Center for Health Security.
Dr Anthony Fauci, główny doradca medyczny prezydenta USA Joe Bidena, zauważa z kolei, że przed zakażeniem nie chronią zbyt dobrze obecne szczepionki. Jak jednak podkreśla, zaleca zaszczepienie się, gdyż dostępne preparaty przeciw COVID-19 chronią przed ciężkim przebiegiem choroby prowadzącym do hospitalizacji i śmierci.
Jak się okazuje, u osób, które obecnie zakażają się koronawirusem, obserwuje się nieco inne objawy, niż to miało miejsce jeszcze niedawno. Specjaliści z Imperial College London doszli do takiego wniosku po analizie danych zebranych od 17,5 tys. osób (badanie React-1), które w ostatnim czasie uzyskały pozytywny wynik testu na obecność wirusa SARS-CoV-2. Jak zwracają uwagę, w nowej fali zakażeń związanej z Omikronem zdecydowaniem mniej osób narzeka na utratę węchu i smaku. Pacjenci częściej wskazują na objawy typowe dla przeziębienia i objawy grypopodobne. Dominują ból gardła i ból głowy.
Według badaczy 20 najczęstszych objawów COVID-19, na które obecnie skarżą się zakażeni, to:
- ból gardła - zgłaszany przez 58 proc.,
- ból głowy - 49 proc.,
- zatkany nos - 40 proc.,
- kaszel suchy (bez flegmy) - 40 proc.,
- katar - 40 proc.,
- kaszel mokry (z flegmą) - 37 proc.,
- ochrypły głos - 35 proc.,
- kichanie - 32 proc.,
- zmęczenie - 27 proc.,
- bóle mięśni - 25 proc.,
- zawroty głowy - 18 proc.,
- obrzęk węzłów chłonnych - 15 proc.,
- ból oczu - 14 proc.,
- zmiana odczuwania zapachu - 13 proc.,
- ucisk w klatce piersiowej - 13 proc.,
- gorączka - 13 proc.,
- dreszcze - 12 proc.,
- duszności - 11 proc.,
- ból ucha - 11 proc.,
- utrata węchu - 10 proc.
W Wielkiej Brytanii ok. jedna na 15 osób ma COVID-19. Prof. Tim Spector z King's College London, który kieruje aplikacją ZOE COVID, gdzie gromadzone są dane dotyczące tej choroby, cytowany m.in. przez "The Telegraph", podkreśla, że COVID-19 wciąż szerzy się w populacji. - Jeśli masz jakiekolwiek objawy podobne do przeziębienia, jest prawie dwa razy bardziej prawdopodobne, że to COVID-19 niż przeziębienie - wskazuje.
Według eksperta wysokie liczby zakażeń powinny skłonić do pewnych przemyśleń.
- Chociaż wszyscy chcemy jak najlepiej wykorzystać dobrą pogodę, ludzie będą musieli sami zdecydować, czy warto ryzykować i chodzić na duże imprezy, pracować w biurze lub korzystać z ruchliwego transportu publicznego - wymienia.
CZYTAJ TAKŻE:
Kto wciąż powinien nosić maseczki?
Znaczny wzrost zakażeń koronawirusem w Polsce. Nowe dane
Odkryto nowego koronawirusa. Prawdopodobnie jest już w Polsce