Anhedonia - częsty objaw depresji
Większość z nas bez trudu poda rzeczy, które lubi robić, które przynoszą mu radość lub wymieni osoby, których obecność jest dla niego przyjemna. Dążymy do przyjemności, co zauważyli już starożytni Grecy, nazywając to pragnienie przyjemności hedonizmem. Jednakże zdarza się, że tracimy możliwość odczuwania przyjemności. Zaburzenie to zostało nazwane anhedonią i powszechnie charakteryzowane jest jako utrata radości życia, a przejawia się stopniową utratą zdolności do przeżywania emocji w pełen, wyraźny sposób.
Długo anhedonia ignorowana była jako objaw depresji, na rzecz bardziej oczywistych jej objawów depresji, takich jak obniżenie nastroju, brak koncentracji, zmęczenie, zaburzenia snu i apetytu, myśli samobójcze. Dziś jednak anhedonia jest uznawana za jeden z kluczowych objawów depresji.
Osoby cierpiące na anhedonie tracą zainteresowanie swoim dotychczasowym hobby, przyjaciółmi, pracą, a nawet jedzeniem i seksem. Wycofują się z życia towarzyskiego, większość czasu spędzając w domu. Najlepiej anhedonię opisują przykłady np. matki, która nie czerpie radości z zabawy ze swoim dzieckiem czy piłkarza, który nie jest podekscytowany, kiedy strzeli zwycięskiego gola w ważnym meczu.
Anhedonia zazwyczaj jest objawem współwystępującym przy różnorodnych zaburzeniach psychicznych, takich jak depresja czy schizofrenia, wystąpić też może u osób uzależnionych od narkotyków, znajdujących się w fazie odstawienia.
Naukowcy nie są zgodni całkowicie co do fizjologicznej przyczyny anhedonii, najczęściej jednak biorą pod uwagę uszkodzenia części mózgu, które blokuje wytwarzanie dopaminy, uważanej za przekaźnik przyjemności.
Jej leczenie wymaga pomocy specjalisty. Najczęściej stosowana jest terapia psychologiczna, połączona z farmakoterapią, dobierana indywidualnie w zależności od nasilenia, przyczyn i współwystępujących objawów.