Ochota na słone przekąski może być objawem. Ciało domaga się reakcji
Ciągła ochota na słodkie może być objawem kandydozy, insulinooporności czy niedoboru chromu. A ciągła ochota na słone? W ten sposób organizm również może donosić o nieprawidłowościach. Dlaczego niektórzy mogliby sięgać tylko po słone produkty? I dlaczego ciągła ochota na słone przekąski, takie jak pizza, frytki czy chipsy, powinna być dla nas alarmująca? Sprawdzamy.
Apetyt jest ściśle związany ze sferą psychiczną. Sytuacje stresogenne mogą wpływać na rodzaj i ilość spożywanych pokarmów czy regulację łaknienia. Doświadczanie stresu powoduje, że uwalniany jest kortyzol i inne hormony, które wpływają na apetyt. U jednych ten apetyt będzie mniejszy, u innych sygnał głodu niemal zupełnie zostanie wyciszony, a u jeszcze innych będzie wyraźnie wzmożony. Może pojawić się ochota na pewne produkty z kategorii słodkie, słone i/lub tłuste - produkty, dzięki którym, nawet jeśli tylko chwilowo, poczujemy się lepiej. Niektórzy naukowcy uważają, że jedzenie słonej żywności poprawia samopoczucie, wpływając na uwalnianie dopaminy. Inni eksperci twierdzą, że skoro sól jako główne źródło sodu jest niezbędna do życia, mózg uczy się odczuwać potrzebę na słone produkty w ramach reakcji chroniącej życie.
Pragnienie słonych produktów może być oznaką odwodnienia i konieczności uzupełnienia elektrolitów - wskazują eksperci. Do objawów odwodnienia zalicza się również: zmęczenie, bóle głowy, osłabienie, problemy z koncentracją, senność, drażliwość, widoczne wysuszenie języka i ust, suchość oczu, rzadsze oddawanie moczu czy zmianę koloru moczu. Ile wody dziennie potrzebujemy? Dorosły człowiek, w zależności od płci, masy ciała, aktywności fizycznej i temperatury otoczenia, powinien wypijać od 2 do 2,5 l wody, a w czasie intensywnego wysiłku i upałów nawet do 4-5 l na dobę.
Badanie wykazały, że osoby, które nie śpią wystarczająco długo, dokonują gorszych wyborów żywieniowych niż osoby, które zapewniają organizmowi odpowiednią dawkę snu. Skutkiem tego jest choćby przyrost masy ciała. Brak snu prowadzi m.in. do wzrostu poziomu hormonu zwanego greliną, która zwiększa uczucie głodu, oraz spadku stężenia leptyny, która odpowiada za uczucie sytości. Efektem jest większy apetyt, większa skłonność do spożywania kalorycznych posiłków i trudności w utrzymaniu zdrowych nawyków żywieniowych. Słone przekąski są częstym wyborem tych, którzy niedosypiają.
Osoby, które intensywnie się pocą, czy to podczas ćwiczeń, czy w wyniku wysokich temperatur, także mogą mieć ochotę na słone produkty. To dlatego, że wraz z potem tracimy elektrolity, w tym sód, i organizm zwyczajnie może domagać się przywrócenia równowagi. "Średnia ilość traconych płynów szacowana jest w szerokim zakresie od 0,5 do 2 litrów na godzinę wysiłku (w zależności od indywidualnych predyspozycji i warunków otoczenia), a zawartość sodu w litrze potu to od 500 do 2000 mg. Oznacza to, że podczas godziny wysiłku sportowiec może 'wypocić' prawie jedną łyżeczkę soli" - zwracają uwagę eksperci Narodowego Centrum Edukacji Żywieniowej. Jeśli nie uzupełni się niedoborów, można odczuwać wzmożone zmęczenie i bóle głowy.
W przypadku migreny ochota na spożywanie np. słonych produktów stanowi często część fazy prodromalnej, czyli fazy poprzedzającej wystąpienie bólu głowy. Może towarzyszyć innym objawom takim jak zmęczenie, drażliwość, ziewanie czy wrażliwość na dźwięki. Badania obrazowe pokazują, że wiele z tych objawów jest związanych z aktywnością podwzgórza. Jak zauważają eksperci, gdy specyficzne zachcianki pojawiają się przed fazą bólu głowy, mogą zostać pomylone z czynnikiem wyzwalającym migrenę (np. w przypadku ochoty na czekoladę). Objawy uważane za zwiastujące lub ostrzegające o zbliżającej się migrenie zwykle pojawiają się od kilku minut do nawet trzech dni przed atakiem migreny.
Zespół napięcia przedmiesiączkowego, określany jako PMS, to m.in. takie objawy jak rozdrażnienie i smutek, bóle głowy, bóle stawów i mięśni, męczliwość, problemy z koncentracją, problemy gastryczne czy wzrost lub spadek libido. Lista objawów jest oczywiście dłuższa - mówi się, że PMS daje nawet 300 objawów. Na pewno trzeba do nich zaliczyć także napady głodu, wzrost apetytu i wzmożoną ochotę na produkty słodkie i słone. Eksperci przyczyny jedzeniowych zachcianek upatrują w zmianach poziomu hormonów. Zawirowania emocjonalne również mogą sprawiać, że ciało będzie szukać pocieszenia w znanych, słonych smakołykach. Podobnie odwodnienie i problemy ze snem.
Niektóre badania sugerują, że niedokrwistość z niedoboru żelaza może objawiać się intensywnym pragnieniem soli. Do typowych objawów anemii zalicza się: osłabienie, szybszą męczliwość, bóle i zawroty głowy, kołatanie serca, uczucie duszności, problemy z koncentracją oraz bladość powłok skórnych. Do tych nietypowych, obok chęci na słone przekąski, można zaliczyć także spaczony apetyt (ochotę na zjedzenie czegoś, co nie nadaje się do spożycia) czy pękające kąciki ust oraz afty w jamie ustnej.
Niektóre leki mogą wpływać na nadnercza i w efekcie powodować ochotę na słone produkty. Do tej grupy zalicza się m.in. niektóre leki przeciwgrzybicze i przeciwbólowe, inhibitory kinaz białkowych czy inhibitory punktów kontrolnych układu odpornościowego. Także nagłe odstawienie kortykosteroidów stosowanych długotrwale może wywołać ochotę na słone. Jeśli w trakcie stosowania leków odczuwasz zwiększone pragnienie i ochotę na słone produkty, skonsultuj się z lekarzem.
Źródła:
https://www.healthline.com/health/craving-salt;
https://recreation.gsu.edu/2022/12/02/what-your-food-cravings-are-trying-to-tell-you/;
https://ncez.pzh.gov.pl/abc-zywienia/czy-sportowcy-moga-solic-wiecej-2/;
https://migraine.com/migraine-symptoms/food-cravings.
CZYTAJ TAKŻE:
Nadmiar szkodzi sercu, mózgowi i żołądkowi. Tym zastąpisz niezdrową sól
Po tym poznasz, że jesz za dużo białka. Przebiałkowanie może obciążać nerki
Pełno w nim wapnia i witaminy D. Kto powinien pić mleko, a kto go unikać?