Przerośnięta Candida rujnuje cały organizm. Tak grzybica zajmuje kolejne narządy
Żeby zrozumieć, czym jest tzw. przerost Candidy, czyli patologiczne namnożenie się w organizmie grzyba z gatunku drożdżaków, trzeba wiedzieć, że grzyby funkcjonują w organizmach ludzi cały czas i nie są groźne, wbrew temu, czym raz po raz straszą nas filmy science fiction. Problem zaczyna się wówczas, gdy w wyniku choroby, antybiotykoterapii lub osłabionej odporności, Candida mnoży się ponad normę i atakuje kolejne narządy. Jakie są objawy kandydozy układowej? Jak przebiega jej diagnostyka i leczenie? Sprawdź.
Kandydoza układowa jest poważną, zagrażającą życiu infekcją, spowodowaną przez drożdżaki z rodzaju Candida. Przy prawidłowo funkcjonującym układzie odpornościowym grzyby te są dla człowieka zupełnie niegroźne. Żyją na naszej skórze i błonie śluzowej przewodu pokarmowego, wchodząc w skład ich mikroflory jelitowej. Czasem mogą wywoływać lokalne zakażenia, np. infekcje intymne u kobiet.
Jednak u osób z obniżoną odpornością te same organizmy mogą wywołać ciężkie infekcje, obejmujące wiele narządów, w tym serce, płuca, nerki, kości czy mózg.
Podstawowym czynnikiem, który zwiększa ryzyko rozwoju kandydozy układowej, jest obniżenie odporności. Stan ten pojawia się w przebiegu niektórych chorób m.in. u osób starszych, chorych na AIDS, cukrzycę, niewydolność wątroby, białaczki czy po przeszczepach narządów.
Ryzyko jest również wysokie u osób w trakcie radioterapii czy leczenia przeciwnowotworowego lekami ograniczającymi dzielenie się komórek (tzw. cytostatykami).
Kandydozie sprzyja również długotrwała antybiotykoterapia, szczególnie lekami z grupy tetracyklin i aminoglikozydów. Nie bez znaczenia jest również przyjmowanie leków immunosupresyjnych, m.in. wspomnianych cytostatyków czy glikokortykosteroidów doustnych bądź dożylnych.
Objawy kandydozy mogą być bardzo różnorodne w zależności od tego, jakie narządy zostały objęte infekcją. U pacjentów mogą pojawić się:
- objawy grypopodobne - gorączka, utrata apetytu, dreszcze, bóle mięśni i stawów;
- duszność bądź bóle w klatce piersiowej związane z zajęciem serca;
- kaszel z odkrztuszaniem wydzieliny związany z zapaleniem płuc;
- zwiększenie ilości oddawanego moczu bądź jego brak, związane z zakażeniem nerek;
- bóle kości;
- zaburzenia czynności mózgu, serca, oczu, przewodu pokarmowego, gruczołów wydzielania wewnętrznego (trzustki, tarczycy) związane z obecnością mikroropni;
- żółtaczka, powiększenie obwodu brzucha związane z zajęciem wątroby i śledziony.
W celu rozpoznania kandydozy układowej wykonuje się szereg badań, które mają na celu nie tylko wykrycie zakażenia, ale także określenie jego rozległości. Podstawowym badaniem jest posiew krwi w przypadku podejrzenia obecności drożdżaków we krwi. Jednak nie we wszystkich przypadkach możliwe jest ich wykrycie w ten sposób. Z tego powodu czasem konieczne jest dodatkowo badanie wycinka pobranego z miejsca, które było możliwym początkiem rozsianej infekcji. Wykonuje się również inne badania, np. morfologię krwi, ocenia się funkcję wątroby i nerek czy też poziom elektrolitów. Dodatkowo wykonuje się badania obrazowe, np. RTG klatki piersiowej czy tomografię jamy brzusznej.
Leczenie kandydozy układowej polega przede wszystkim na podawaniu dużych dawek leków przeciwgrzybiczych, działających przeciwko drożdżakom. Są to m. in. echinokandyny (np. kaspofungina, mykafungina), ewentualnie flukonazol lub worykonazol. Pacjenci z kandydozą układową są najczęściej w złym stanie klinicznym, dlatego aby zmaksymalizować skuteczność terapii wszystkie leki podaje się zwykle drogą dożylną.
Układowa infekcja drożdżakami z rodzaju Candida jest uważana za stan zagrożenia życia. Śmiertelność w przebiegu choroby jest bardzo duża - z powodu tej infekcji umiera ok. 30-40 proc. pacjentów. Ryzyko zgonu wzrasta, jeśli infekcja objęła wątrobę i śledzionę.
Osoby po przeszczepach narządów, szpiku bądź w trakcie leczenia białaczek mają bardzo osłabioną odporność. Niegroźne dla nas patogeny - jak np. drożdżaki - mogą stanowić dla nich śmiertelne zagrożenie. Dlatego każdy taki pacjent przez pewien czas po zabiegu przebywa w ścisłej izolacji, aby w jak największym stopniu zmniejszyć ryzyko zakażenia.
Na chwilę obecną stosowanie leków przeciwgrzybiczych w celu zapobiegania kandydozie jest tematem dość kontrowersyjnym. Uważa się jednak, profilaktykę kandydozy układowej można rozważyć przede wszystkim u osób o wysokim ryzyku jej rozwoju. Są to m.in. osoby przygotowywane do przeszczepu szpiku, w trakcie chemioterapii, chorzy leczeni na oddziałach intensywnej terapii, czy też chorzy na AIDS z nawrotową grzybicą.
W ostatnich latach "odgrzybianie organizmu" stało się bardzo modne. Powstało wiele różnorodnych suplementów diety i preparatów, obiecujących pozbyć się tych "intruzów" z organizmu. Prawda jest jednak taka, że infekcja ogólnoustrojowa drożdżakami grozi jedynie osobom, które mają obniżoną odporność. Przy prawidłowo funkcjonującym układzie odpornościowym drożdżaki są wręcz naszymi przyjaciółmi - m.in. są elementem flory bakteryjnej, która wspiera prawidłowe funkcjonowanie jelit. Z tego powodu przyjmowanie preparatów odgrzybiających w takiej sytuacji jest nieuzasadnione, a czasem nawet może być niebezpieczne. Wiele z tych specyfików zawiera substancje ziołowe, które mogą podrażniać przewód pokarmowy i wywoływać nudności, wymioty, bóle brzucha czy biegunki.