Młody dziennikarz TVP zmarł po udarze. Pierwsze objawy były niepozorne
Na świecie z powodu udaru mózgu co 6 sekund umiera 1 człowiek, ponadto to właśnie ta choroba jest jedną z głównych przyczyn niepełnosprawności wśród osób dorosłych. Poza profilaktyką udaru bardzo istotna jest szybka reakcja w razie pojawienia się pierwszych objawów. To minuty mogą decydować o stopniu uszkodzenia mózgu, a nawet o życiu pacjenta! Do udaru niedokrwiennego doszło u 31-letniego wrocławskiego dziennikarza, Łukasza Owsianego, u którego pierwszym objawem był ból głowy. Mężczyzna zmarł tej nocy.
Dzisiaj nad ranem zmarł 31-letni Łukasz Owsiany - dziennikarz telewizji regionalnej TVP3, który pod koniec lipca tego roku doznał rozległego udaru niedokrwiennego mózgu. Niestety rozpoznanie choroby przyszło późno, a pierwsze objawy udaru u tak młodego człowieka nie wzbudziły podejrzeń lekarzy.
O śmierci dziennikarza poinformowała w social mediach jego siostra. Przyjaciele z pracy umieścili też tę informację na stronie internetowej telewizji. "Nie żyje nasz redakcyjny kolega, przyjaciel Łukasz Owsiany. Informacja o jego śmierci zdruzgotała nas wszystkich. Brak nam słów, by wyrazić, co czujemy" - napisali.
Latem tego roku dziennikarz z Wrocławia, Łukasz Owsiany, zaczął skarżyć się na silne bóle głowy, po czym trafił do szpitala. Nie występowały u niego żadne inne objawy, dlatego lekarze postanowili pozostawić mężczyznę na obserwacji. Czas odegrał tu kluczową rolę, bowiem Łukasz Owsiany na ostateczną diagnozę czekał aż kilkanaście godzin.
Po kolejnym badaniu okazało się, że mężczyzna doznał udaru niedokrwiennego i konieczne było przetransportowanie pacjenta do innego szpitala, celem wykonania operacji neurochirurgicznej, by udrożnić naczynia mózgowe. Na wdrożenie alteplazy u mężczyzny było już za późno.
Mężczyzna długo pozostawał w śpiączce, lekarze określali jego stan jako ciężki, ale stabilny. Rodzina i przyjaciele zbierali środki na jego rehabilitację. Niestety w nocy z niedzieli na poniedziałek 17 października Łukasz Owsiany zmarł w szpitalu w Krakowie.
Udar niedokrwienny, inaczej nazywany również zawałem mózgu, występuje, gdy dojdzie do nagłego zatrzymania dopływu krwi do danej części mózgowia z powodu częściowego lub całkowitego zamknięcia naczynia krwionośnego. Ten rodzaj udaru stanowi aż 80 proc. wszystkich przypadków tego schorzenia, a za jego najważniejsze przyczyny uważa się:
- zaawansowane zmiany miażdżycowe w obrębie dużych naczyń domózgowych oraz tętnic zlokalizowanych w mózgu;
- nadciśnienie tętnicze i zmiany zwyrodnieniowe, które mogą doprowadzić do upośledzenia funkcji małych tętnic mózgowych i tzw. udaru zatokowego;
- zakrzepy na podłożu migotania przedsionków i wrodzonych wad serca;
- zapalenie wsierdzia;
- zaburzenia kurczliwości serca;
- układowe zapalenia naczyń.
Konsekwencją powyższych stanów jest powstawanie zwężeń w tętnicach, przez co transport krwi do mózgu staje się upośledzony, a komórki nerwowe zaczynają obumierać.
Dla zdrowia i życia osoby, która dostała udaru liczy się każda chwila. Gdy dojdzie do niedokrwienia - co minutę, umiera 1,8 mln neuronów (komórek układu nerwowego), co prowadzi do nieodwracalnych zmian, dlatego szybka interwencja medyczna pozwala uchronić część z nich, tym samym umożliwiając zaoszczędzenie zdolności poznawczych pacjenta.
W zapobieganiu skutkom udaru lekarze kierują się ścisłymi wytycznymi, zgodnie z którymi pacjentowi można zaordynować lek do 4,5 godziny po wystąpieniu pierwszych objawów. Tym lekiem jest alteplaza (tPA), której zadanie polega na rozpuszczeniu zakrzepu i przywróceniu krążenia mózgowego, a tym samym odżywienia i dotlenienia tego narządu.
Stosowanie alteplazy nie jest wskazane u pacjentów, u których objawy udaru samoistnie ustąpiły, ze względu na to, że doświadczyły one najpewniej TIA, czyli napadu przemijającego niedokrwienia mózgu. Innym przypadkiem, w którym raczej odstępuje się od podania tPA, jest brak możliwości uzyskania przez lekarza informacji na temat tego, w jakim momencie rozpoczął się udar, dzieje się tak w przypadku ,,udaru we śnie", lub gdy chory żyje sam, a jego stan nie pozwala na udzielanie odpowiedzi na zadawane przez neurologa pytania.
Najczęstszymi objawami są: niedowład połowiczy twarzy oraz kończyn, ograniczenie pola widzenia, a także zaburzenia mowy. Poza tym u pacjentów mogą wystąpić: problemy z rozpoznawaniem mowy, zapamiętywaniem, identyfikacją obiektów, a nawet zaburzone połykanie, drgawki i zniesione lub ograniczone czucie po jednej stronie ciała oraz różnorodne zaburzenia ruchowe. W zależności od lokalizacji upośledzenia perfuzji udar niedokrwienny może prowadzić zarówno do drobnych zaburzeń neurologicznych, jak i głębokiej niepełnosprawności lub zgonu.
Pierwsze objawy udaru mogą być słabiej zaznaczone, dlatego, jeśli czujesz, że z tobą lub kimkolwiek ci bliskim dzieje się coś niepokojącego, jak najszybciej upewnij się, czy twoje obawy znajdują swoje uzasadnienie i w razie potrzeby niezwłocznie wezwij pomoc. National Stroke Association, proponuje, by zapamiętać najczęstsze objawy udaru w oparciu o angielskie słowo FAST, co po polsku oznacza ,,szybko":
F- face-twarz- niepokojącym sygnałem mogącym okazać się zwiastunem udaru jest opadanie kącika ust lub wykrzywienie uśmiechu;
A- arms-ramiona- osłabienie siły rąk lub jej wyraźne drętwie, osoba, u której rozpoczął się udar, może mieć trudności w utrzymaniu rąk w górze;
S- speech difficulty- trudności w mówieniu- za stan alarmujący wymagający interwencji lekarskiej uznaje się nagłe zaburzenie płynności mowy i niemożność powtórzenia słów;
T-time- czas- udar wymaga szybkiego podjęcia działania.
Przed przybyciem służb ratunkowych postaraj się przypomnieć sobie, o której wystąpiły pierwsze oznaki udaru, pamiętaj, że stanowi to podstawę w wyborze leczenia. Istotne są również informacje co do przyjmowanych leków, zwłaszcza tych wpływających na krzepnięcie i ciśnienie krwi.
CZYTAJ TAKŻE: