Co na wzdęcia? Sprawdzone sposoby na wzdęty brzuch
Problem wzdętego brzucha dotyczy wielu osób, także tych najszczuplejszych. Zwykle przyczyną takiego stanu jest zatrzymywanie wody w organizmie lub nietolerancja jakiegoś produktu spożywczego. W przypadku kobiet "winowajcą" bywa niski poziom progesteronu, szczególnie w drugiej fazie cyklu, gdy następuje fizjologiczny spadek tego hormonu. Przedstawiamy sposoby na pozbycie się wzdęć powstałych z tych powodów. Jeśli nie pomogą, udaj się do lekarza, bowiem permanentne wzdęcia u zdrowych osób występować nie powinny.
Jeśli wzdęty brzuch pojawia się u ciebie tylko na kilka dni przed spodziewaną miesiączką, raczej nie ma powodu do obaw. Progesteron m.in. przyczynia się do usuwania nadmiaru wody z organizmu. Spadek stężenia tego hormonu może wywoływać niepożądany efekt, ale wraz z krwawieniem wszystko powinno wrócić do normy.
Czasami wzdęcia to sygnał, że twój układ pokarmowy nie radzi sobie najlepiej z trawieniem jakiegoś produktu. Może to być nabiał, kiszonki, konkretne zboże lub warzywo strączkowe. Albo po prostu - napoje gazowane. Co możesz zrobić? Obserwować. Dla ułatwienia zapisuj swoje dzienne menu i notuj, po którym składniku nastąpiły wzdęcia. Jeśli sytuacja będzie się powtarzać, masz już mocny trop. Pewność dadzą ci jednak dopiero testy na nietolerancje pokarmowe. Będziesz wiedzieć, co musisz usunąć z diety na stałe, bo ewidentnie ci nie służy.
Soli w produktach spożywczych nie brak, zwłaszcza w tych mocniej przetworzonych. Przekąski typu chipsy to prawdziwa bomba solna. Dosalając dania do smaku fundujesz sobie niezdrowe nadwyżki - według wytycznych WHO dorosły człowiek nie powinien przekraczać dawki wynoszącej ok. 5 g (jedna łyżeczka) soli dziennie. Problem w tym, że prawie każdy ją przekracza.
Nadmiar soli to jeden z powodów nadmiernego zatrzymywania wody w organizmie. Efekt? Wypukły brzuch. Ogranicz dosalanie, zamiast po solniczkę sięgaj po aromatyczne zioła - cząber, natkę pietruszki, majeranek, lubczyk, estragon. Możesz też postawić na gotową mieszankę kilku lub kilkunastu ziół - zamienników soli. Kupując taki produkt przeczytaj uważnie skład. Jeśli będą w nim same suszone zioła - w porządku. Dodatki smakowe powinny skłonić cię do odstawienia mieszanki na półkę.
Wypijaj więcej wody. Optymalny poziom nawodnienia zapewni ci 8-9 szklanek wody dziennie. Myślisz, że to nielogiczne mija się z celem? Przeciwnie. Niedobór wody sprzyja jej zatrzymywaniu - w pewny uproszczeniu można powiedzieć, że organizm broni się w ten sposób przez niedoborami.
Dlaczego przy wzdęciach polecane są akurat probiotyki apteczne? Bo te naturalne, choć najzdrowsze i bogate w bakterie kwasu mlekowego (kiszona kapusta, ogórki, etc.) są artykułami o silnym potencjale wzdymającym. Jeśli przyczyną twoich problemów jest nieprawidłowa mikroflora przewodu pokarmowego, terapia probiotyczna na bazie specyfików z apteki, prowadzona przez minimum 30 dni, powinna pomóc.
Błonnik to jeden z najlepszych prezentów dla układu pokarmowego, ale z jego wprowadzaniem do diety trzeba uważać. WHO zaleca dawkę ok 30 g dziennie. Jeśli zaskoczysz swój organizm nadmiarem błonnika i nagle zaczniesz spożywać go bardzo dużo (co gorsza, równocześnie przyjmując mało płynów) - zareaguje wzdęciami. Układ pokarmowy musi być stopniowo przyzwyczajany do błonnika, wówczas obędzie się bez przykrych niespodzianek.
Jeśli jednak błonnika będzie za mało, ryzykujesz zaparciami i... wzdęciami. Stąd zalecana dawka i ostrożność.
Czasami przyczyna wzdęć jest banalna i naprawdę łatwa do wyeliminowania. Chodzi o jedzenie w pospiechu. Jeśli tak robisz, nie dość, że nie przeżuwasz dostatecznie dokładnie każdego kęsa, a przy okazji połykasz nadmiar powietrza. W efekcie pojawiają się nie tylko wzdęcia, ale i ból brzucha. Spróbuj zmienić szkodliwy nawyk i celebruj posiłki, nawet jeśli miałbyś przez to wstawać wcześniej czy zostać kwadrans dłużej w pracy.
Ważne jest też, by przynajmniej główne jeść w spokojnej atmosferze, nie prowadzić przy tym ożywionych rozmów i nie dzielić uwagi na kilka czynności na raz (czytanie gazety, zerkanie na włączony telewizor czy nerwowe przeglądanie internetu w telefonie).
Przynajmniej raz-dwa razy dziennie, przed największymi posiłkami, około 30 minut przed konsumpcją. Mielone nasiona siemienia lnianego wsyp do szklanki, zalej do połowy gorącą, ale nie wrzącą wodą, starannie wymieszaj, aż całość uzyska konsystencję kisielu. Gdy całość trochę przestygnie - wypij od razu. Taki napój usprawni procesy trawiennie, a ty poczujesz się lżej. Warunek jest jeden - musisz w ciągu dnia pić dużo wody (wspomniane 8-9 szklanek).
Zobacz także:
Analiza pierwiastkowa włosów - nietypowy sposób badania
Refluks żołądkowo-przełykowy. Jak bardzo może utrudnić życie, wiedzą tylko chorzy i ich bliscy