Mnóstwo ich w Bałtyku, ale też w morzu w Chorwacji. Co robić, gdy oparzy meduza?
Słońce, plaża, lazurowa morska woda - kochamy wakacje nad morzem. Nie pozwólmy, by tę błogą sielankę zepsuła meduza. Niezależnie od tego, czy wybieramy się nad Bałtyk, czy Morze Śródziemne, możemy spotkać to niewinnie wyglądające zwierzę. Oparzenia są dość powszechne, dlatego warto wiedzieć, jak postępować, zanim dojdzie do kontaktu z parzydełkami.
Meduzy występują właściwie na całym świecie: od Bałtyku przez ciepłe wody Morza Śródziemnego czy Karaibskiego, aż po wody arktyczne. Zazwyczaj oparzenia meduz występujących przy polskim wybrzeżu przypominają poparzenie pokrzywą, są więc dużo mniej bolesne i groźne, niż tych żyjących w tropikalnych rejonach. Meduzy występujące chociażby w okolicach Ibizy czy Chorwacji są większe, a kontakt z parzydełkami wywołuje silny ból i reakcję alergiczną. Szczególną ostrożność należy zachować, jeśli wybieramy się na wakacje do Australii. U północnych wybrzeży kontynentu występują osy morskie - meduzy należące do jednych z najbardziej jadowitych zwierząt na świecie. Poparzenie przez osę morską może skończyć się nawet śmiercią.
Jak wiadomo "lepiej zapobiegać, niż leczyć", dlatego najpierw zastanówmy się, jak można uniknąć kontaktu z meduzą. Wybierając się na plażę, warto zwrócić uwagę, czy nie ma zakazu wchodzenia do wody i pływają w niej miejscowi. Możesz również zasięgnąć informacji w pobliskich sklepach i restauracjach. Jeśli w wybranym miejscu występuje sporo meduz, lepiej poszukać innej plaży. Zamierzasz wypłynąć dalej, by ponurkować? Załóż piankę neoprenową, która uchroni przed oparzeniem.
Warto wiedzieć, że meduzy często wyrzucane są na brzeg i leżą wówczas na piasu - łatwo więc na nie nadepnąć.
Po oparzeniu należy natychmiast opuścić wodę, aby uniknąć dalszego kontaktu z meduzą lub jej fragmentami. Jeśli oparzenie jest poważne, pojawia się nie tylko zaczerwienienie, ale nawet obrzęk, silny ból i pieczenie, należy powiadomić ratownika lub wezwać pomoc. Do najsilniejszych reakcji po poparzeniu przez meduzę zalicza się również: duszności, nudności, wymioty, skurcze mięśni, przyspieszoną pracę serca, wstrząs anafilaktyczny. W rzadkich przypadkach może wystąpić utrata przytomności, majaczenie czy też paraliż.
Najpierw należy ocenić stan rany i jak najszybciej usunąć parzydełka, jeśli pozostały w skórze. Można do tego użyć pęsety lub złapać różową nitkę parzydełkową przez kawałek materiału. Nie wolno polewać rany słodką wodą.
Mitem jest, jakoby mocz miał działanie lecznicze w przypadku oparzenia meduzą. Ranę należy zdezynfekować i zakryć jałową gazą, by zabezpieczyć przed wniknięciem drobnoustrojów. Na dezaktywację jadu niektórych gatunków meduz skuteczny będzie ocet.
Skóra będzie goiła się około dwóch tygodni. Aby złagodzić ból i zmniejszyć obrzęk, można stosować leki przeciwbólowe. Na rynku dostępne są różne maści i żele łagodzące objawy oparzeń meduz, często zawierające środki przeciwhistaminowe lub kortykosteroidy. Przed ich zastosowaniem należy skonsultować się z farmaceutą lub lekarzem.
W większości przypadków oparzenia meduz można leczyć samodzielnie. Jednak jeśli objawy są ciężkie (silny ból, obrzęk, trudności z oddychaniem, omdlenia itp.) lub nie ustępują po paru dniach, a nawet nasilają się, konieczna będzie konsultacja z lekarzem. Na wizytę wybierzmy się także, jeśli oparzeniem objęta jest duża powierzchnia ciała. W przypadku objawów wskazujących na zakażenie bakteryjne wskazane będzie włączenie antybiotyku.
Oparzenia przez meduzy mogą być nieprzyjemnym doświadczeniem, ale odpowiednie działania i znajomość pierwszej pomocy znacznie złagodzą skutki. Ważne jest, aby zachować spokój, usunąć parzydełka, złagodzić ból i monitorować stan zdrowia poszkodowanego. W razie potrzeby nie czekajmy - udajmy się do lekarza.
CZYTAJ TAKŻE:
Występuje w Polsce. Spotkanie z nim możesz przypłacić "wędkarskim kacem"
Oleica krówka ma trujący jad. Tego chrząszcza lepiej nie denerwować
