Nie tylko piwo jest winowajcą. Dlaczego mężczyźni tyją po 50. roku życia?

Po 50. roku życia wielu mężczyzn przybiera na wadze. Potocznie zwykło się sądzić, że jest to spowodowane spożywaniem piwa i innych alkoholi. Nie jest to jednak jedyna przyczyna - wpływ na to ma wiele różnorodnych czynników. Dlaczego mężczyźni w tym wieku tyją? Jak temu zaradzić? Wyjaśniamy.

Andropauza

Wiele osób nie zdaje sobie sprawy z faktu, że mężczyźni, podobnie do kobiet, przechodzą swój odpowiednik menopauzy, czyli andropauzę. Nie zachodzi ona jednak tak gwałtownie jak u kobiet, przez co zazwyczaj nie daje wyraźnych objawów. W trakcie andropauzy dochodzi do stopniowego pogarszania czynności jąder i obniżenia syntezy testosteronu. Zmiany hormonalne skutkują zmniejszeniem masy mięśniowej i spowolnieniem metabolizmu. Jest to jeden z powodów skłonności mężczyzn po 50. roku życia do przybierania na wadze. 

Reklama

Więcej tkanki tłuszczowej, mniej mięśni

Już po 40. roku życia, zarówno wśród kobiet, jak i mężczyzn, rozpoczyna się proces stopniowej utraty masy mięśniowej. Nazywany jest on sarkopenią i jego przyczyny są złożone. Na rozwój sarkopenii wpływają nie tylko zmiany w organizmie zachodzące wraz z wiekiem, ale również zmiany hormonalne oraz zmniejszenie aktywności fizycznej i niewłaściwa dieta. Mięśnie są jednymi z najbardziej aktywnych metabolicznie tkanek. Wraz z ich utratą wzrasta procentowa zawartość tkanki tłuszczowej, której metabolizm jest zdecydowanie mniejszy. W efekcie organizm zużywa mniej energii, co sprzyja odkładaniu jej nadmiaru w postaci tkanki tłuszczowej. Może dojść do pojawienia się tzw. otyłości sarkopenicznej.

O ile sarkopenii nie da się całkowicie powstrzymać, to dzięki podjęciu odpowiednich kroków można skutecznie spowolnić ten proces. Niezwykle ważne jest bycie aktywnym niezależnie od wieku. Warto również ograniczyć spożywanie cukrów prostych i tłuszczów nasyconych na rzecz warzyw, owoców i produktów zawierających błonnik oraz niezbędne nienasycone kwasy tłuszczowe.

Tłuste jedzenie i niewłaściwa dieta

Duży brzuch u panów po 50. roku życia może być również efektem niewłaściwej diety. Mimo wzrostu świadomości Polaków w zakresie właściwego odżywiania, na stołach wciąż królują wysokokaloryczne, tłuste posiłki i słodkie wypieki. Może się wydawać, że zjedzenie jednego kotleta schabowego nikomu nie może zaszkodzić. Jednak w zależności od wielkości taki kotlet może zawierać od 300 do nawet 600 kalorii! W połączeniu z surówką bądź sałatką, której bazą jest śmietana lub majonez, oraz z ziemniakami, taki posiłek może mieć łącznie ponad 1000 kalorii. Zakładając, że nie będzie to jedyny posiłek w ciągu dnia, bardzo łatwo jedząc w ten sposób przekroczyć dzienne zapotrzebowanie na energię.    

Piwo i inne alkohole

Swego czasu wśród osób pijących krążył mit, że alkohol jest zupełnie pozbawiony kalorii. Jest to oczywiście nieprawda - zawiera on kalorie, a w niektórych przypadkach nawet znaczne ich ilości. Przykładowo jedna butelka piwa (500 ml) ma ok. 220 kcal. Z kolei typowej wielkości lampka czerwonego wina to ok. 170 kcal. Najwięcej kalorii mają jednak mocne alkohole - 50 ml kieliszek wódki to ok. 115 kcal, natomiast typowa, 50-gramowa porcja whisky to ok. 125 kcal.

Nie jest więc zaskoczeniem fakt, że alkohole sprzyjają tyciu. Jedno piwo dziennie do ulubionego serialu, oprócz tego, że może być sygnałem uzależnienia, dostarcza dodatkowych 220 kcal. W połączeniu z przekąskami (np. chipsami, orzeszkami) i niezdrową dietą w ciągu dnia jest prostą drogą do nadwagi i otyłości. Oprócz tego weekendowe imprezy (np. wypad na miasto czy grill ze znajomymi), w zależności od ilości spożytego alkoholu, mogą dostarczać ponad 500 nadprogramowych kalorii, nie wliczając w to jedzenia i przekąsek.

Uwielbienie dla telewizora

Większość mężczyzn po 50. roku życia woli spędzać czas wolny w domu, na oglądaniu telewizji czy czytaniu gazet. W połączeniu ze wszystkimi zmianami zachodzącymi w tym okresie w organizmie i niezdrową dietą może to prowadzić do przybierania na wadze. Aktywność fizyczna jest niezwykle ważna dla zdrowia wszystkich osób, niezależnie od wieku. Oczywiście im jesteśmy starsi, tym pojawia się więcej przeszkód - nawał obowiązków i pracy, problemy ze stawami czy brak wolnego czasu. Warto jednak znaleźć taką aktywność, która sprawia przyjemność i jest dostosowana do możliwości organizmu.

Jak przestać tyć po 50. roku życia?

Utrzymanie dobrej kondycji po 50. roku życia może wydawać się wyzwaniem. Jednak dzięki przestrzeganiu kilku podstawowych zasad można zadbać nie tylko o swój wygląd, ale także o własne zdrowie. Najważniejsze z nich to:

  • trzymanie odpowiedniej diety, bogatej w źródła białka, błonnika i zdrowych nienasyconych kwasów tłuszczowych;
  • aktywność fizyczna, dostosowana indywidualnie do możliwości i preferencji (np. spacery, basen, jazda na rowerze, siłownia, pilates czy joga);
  • odpowiedniej długości sen;
  • zmniejszenie poziomu odczuwanego stresu, ponieważ może on wpływać na przybieranie na wadze.

CZYTAJ TAKŻE:

Co zamiast diety? Śpij, pij wodę i spaceruj, a schudniesz

Jak wygląda tycie cukrzycowe, a jak hormonalne? Wałeczki w innym miejscu

Cztery rzeczy, których nie wiedziałam, gdy zabrałam się za zrzucanie 40 kg. Szkoda

INTERIA.PL

W serwisie zdrowie.interia.pl dokładamy wszelkich starań, by przekazywać wyłącznie sprawdzone, rzetelne informacje o objawach i profilaktyce chorób, bo wierzymy, że świadomość i wiedza w tym zakresie pomogą dłużej utrzymać dobre zdrowie.
Niniejszy artykuł nie jest jednak poradą lekarską i nie może zastąpić diagnostyki i konsultacji z lekarzem lub specjalistą.

Dowiedz się więcej na temat: tycie przyczyny | andropauza
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL