Sezon na cytrusy w pełni. Myj tak mandarynki i pomarańcze, by pozbyć się chemii

W naszym klimacie owoce cytrusowe nie rosną. Docierają do nas po wielu dniach w transporcie. Dlatego producenci stosują silne środki ochrony roślin, aby dostarczyć nam w grudniu soczyste mandarynki czy pomarańcze. Jedzenie ich bez mycia, albo wyłącznie po opłukaniu - to częsty błąd. Tutaj sama woda nie wystarczy. Jak prawidłowo myć cytrusy, aby pozbyć się chemii ze skórek?

Co może znaleźć się na skórce owocu z importu?

Przemysłowa produkcja owoców cytrusowych oznacza stosowanie nawozów sztucznych i środków ochrony roślin w fazie ich wzrostu. Po zbiorach cytrusy trafiają do transportu jeszcze niedojrzałe, ale to nie wystarczy by przetrwały w nienaruszonym stanie. Producenci stosują dodatkowo konserwanty (np. imazalil, tiabendazol) oraz grzybobójcze (np. orto-fenylofenolan sodu). Spryskane nimi owoce są następnie woskowane, aby dobrze wyglądały na sklepowych półkach.

Nieco inaczej sytuacja wygląda w przypadku certyfikowanych upraw ekologicznych. Tam zabronione jest stosowanie pestycydów i herbicydów podczas uprawy. Podobnie z przygotowaniem do transportu - tutaj również nie stosuje się silnych chemikaliów chroniących owocem przed zepsuciem. Na opakowaniu takich owoców znajduje się potwierdzające unijny certyfikat symbol zielonego listka. Zwróć również uwagę na datę przydatności do spożycia - będzie znacznie krótsza niż w przypadku owoców z upraw konwencjonalnych.

Reklama

Jak myć owoce cytrusowe?

Bardzo dokładnie, dzięki temu uda ci się pozbyć szkodliwych substancji, którymi potraktowano skórki owoców. Część konserwantów i środków przeciw pleśni rozpuszcza się w wodzie. Ale opłukanie pomarańczy czy mandarynek pod kranem to za mało. Cytrusy należy myć w gorącej wodzie o temperaturze 60-70 stopni Celsjusza. Każdy owoc umyj dokładnie szczoteczką. W usunięciu zanieczyszczeń i wosku pomoże odrobina płynu do mycia naczyń.

Jak usunąć ze skórki pomarańczowej środki, które nie rozpuszczają się w wodzie? Do tego potrzebna jest podstawowa wiedza z chemii. Zaczniemy od drobnoustrojów, które giną w środowisku kwaśnym. Przygotuj roztwór wody z octem jabłkowym lub kwaskiem cytrynowym - w proporcjach: jedna część octu na trzy części wody. Pozostaw w nim owoce na 15 - 20 minut, a następnie opłucz pod bieżącą wodą.

Drugi etap polega na usunięciu pozostałości środków ochrony roślin - ten wymaga zanurzenia cytrusów w roztworze o odczynie zasadowym. W tym przypadku przygotowujemy kąpiel z sodą oczyszczoną. Wsyp łyżeczkę sody na szklankę wody i znów pozostaw owoce na kilkanaście minut. Po opłukaniu można je obierać i jeść lub wykorzystać skórkę do wypieków.

Ile chemii przenika do wnętrza owocu?

Środki ochrony roślin i nawozy sztuczne, które są stosowane w uprawie konwencjonalnej, mogą zmieniać skład chemiczny miąższu. W tym przypadku mycie na niewiele się zda. Natomiast środki rozpylane na powierzchni owoców nie przenikają w znacznym stopniu przez grubą skórkę. Trzeba jednak pamiętać, że są one bardzo niebezpieczne i możemy je przenieść na miąższ podczas obierania. Dlatego dokładne mycie skórek i moczenie w occie i sodzie to etap, którego nie możesz pominąć.

Jak kupować bezpieczne pomarańcze i mandarynki?

Wspomnieliśmy już o certyfikowanych uprawach, które nie stosują silnych środków ochrony roślin. Poza znaczkiem zielonego listka, czyli potwierdzeniem, że zgodnie z przepisami UE żywność została uznana za ekologiczną, zwróć uwagę na kilka innych kwestii.

Po pierwsze wszystkie owoce z upraw ekologicznych (nie tylko cytrusy) nie są tak okazałe i piękne jak te wyprodukowane konwencjonalnie. Mogą mieć wady, ale to wynika właśnie z bardziej naturalnego prowadzenia uprawy.

Druga kwestia to kraj pochodzenia owoców. Pomarańcze greckie czy hiszpańskie mają zdecydowanie krótszą drogę do przebycia niż te z krajów poza Europą. Skoro tak, to nie wymagają tak dużej ilości chemii do transportu. Poza tym im krótsza podróż, tym później można zebrać owoce. Dlatego hiszpańska czy włoska pomarańcza będzie słodsza i smaczniejsza od tej, która przybyła do nas np. z RPA.

Dlaczego warto sięgać po cytrusy?

Ponieważ zawierają witaminy, błonnik i sporo cennych przeciwutleniaczy. Cytrusy, takie jak pomarańcze, mandarynki i grejpfruty, mają wysoką zawartość wody, co pomaga w utrzymaniu odpowiedniego poziomu nawodnienia organizmu. To szczególnie ważne w gorące dni lub podczas aktywności fizycznej. 

Ponadto mandarynki, pomarańcze i grejpfruty mogą wzbogacić naszą dietę jesienią i zimą, kiedy nie mamy dostępu do świeżych owoców, które rosną w naszym klimacie. 

Cytrusy zawierają mnóstwo witaminy C, ale nie tylko. Poza nią, w ich składzie znaleźć można witaminę A, witaminę E, witaminy z grupy B, wapń, potas, magnez, żelazo, sód, cynk i kwas foliowy. Ponadto mają niewiele kalorii, cukru i niski indeks glikemiczny, co czyni je dobrymi owocami dla cukrzyków i sercowców. Jedzmy je więc śmiało, byle dobrze umyte. 

CZYTAJ TAKŻE: 

Ma trzydzieści razy więcej witaminy C niż cytryna. Zbija cukier, odchudza, powstrzymuje raka

10 niesamowitych korzyści soku ze świeżo wyciśniętej pomarańczy

INTERIA.PL

W serwisie zdrowie.interia.pl dokładamy wszelkich starań, by przekazywać wyłącznie sprawdzone, rzetelne informacje o objawach i profilaktyce chorób, bo wierzymy, że świadomość i wiedza w tym zakresie pomogą dłużej utrzymać dobre zdrowie.
Niniejszy artykuł nie jest jednak poradą lekarską i nie może zastąpić diagnostyki i konsultacji z lekarzem lub specjalistą.

Dowiedz się więcej na temat: cytrusy a zdrowie
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL