Skutki uboczne jedzenia zupek chińskich. Tak E621 wpływa na ciało i apetyt

Zdarza ci się, robiąc zakupy spożywcze, zawiesić oko na półce z zupkami chińskimi? Pewnie tak. To jeden z tych produktów, którym trudno się oprzeć i to nie jest przypadek. Ich skład zawiera substancje sprawiające, że chcemy je jeść, nawet jeśli wiemy, że zdecydowanie nie należą do zdrowych posiłków. Co zawierają zupki chińskie i co może się stać, gdy jemy ich zbyt wiele? Wyjaśniamy.

Czemu chcemy jeść zupki chińskie?

Reklamy wmówiły nam, że tak zwana zupka chińska to szybka alternatywa dla domowego posiłku, który nie dość, że wymaga ugotowania, to jeszcze skompletowania składników, a to może być czasochłonne. Dlatego zalanie gorącą wodą gotowego produktu, wydaje się być niezwykle wygodnie. 

Poza tym zupki chińskie można przechowywać przez długi czas, bez obaw o to, że się zepsują. Taka też była idea Japończyka Momofuku Andō (żyjącego w latach od 1910 do 2007), który chciał stworzyć produkt łatwodostępny i pozwalający zwalczyć niedobór żywności. Zainspirował się ramenem, a po tym jak udało mu się opracować technikę odwadniania makaronu i wynaleźć kubek, który można zalać wrzątkiem: jego pomysł wszedł w życie. 

Reklama

Oczywiście zupy instant chcemy jeść także dla ich smaku, intensywne przyprawy i różnorodny wybór ich rodzajów, powodują, że za nie wielką cenę można zdobyć ulubiony wariant. I o ile zrozumiałą jest sięganie po tego typu zupy na kampingu czy wyjeździe w miejsce z ograniczonym dostępem do żywności czy kuchni, to jednak jedzenie ich na co dzień można przypłacić zdrowiem i figurą.

Jak jedzenie zupek chińskich wpływa na organizm?

To, że zupki chińskie nie są zdrowe to raczej powszechna wiedza, ale mało kto zastanawia się dlaczego. Nawet jeśli należysz do osób czytających etykiety, czasami trudno zrozumieć poszczególne oznaczenia. Generalnie zupki chińskie charakteryzują się:

●      wysoką zawartością sodu, który przyczynia się do wzrostu ciśnienia krwi, oraz problemów ze strony układu sercowo-naczyniowego;

●      niewielką wartością odżywczą - są ubogie w witaminy, białko i błonnik, dlatego pomimo zaspokojenia uczucia głodu, nie można nazwać ich wartościowym posiłkiem;

●      znaczną ilością tłuszczów trans, które m.in. podnoszą stężenie "złego cholesterolu", zwiększają ryzyko insulinooporności i cukrzycy typu 2, a także zwiększają ryzyko otyłości;

●      sztucznymi dodatkami: zawierają konserwanty, aromaty i barwniki. SPożywanie ich w nadmiarze może wywołać zaburzenia trawienia, wzdęcia, nudności, biegunki, a także problemy z zasypianiem, ból i zawroty głowy. 

Ponadto - zjedzenie bardzo słonej, tłustej i wzbogaconej wzmacniaczami smaku zupki powoduje, że po chwili znów jest się głodnym, a na dodatek - ich spożywanie podkręca apetyt i wzmaga ochotę na kolejne niezdrowe rzeczy. To błędne koło, w które łatwo wpaść. 

Czym jest glutaminian sodu?

Glutaminian sodu, to jeden ze składników, przez które tak nas ,,ciągnie" do zupek chińskich. Ukrywający się pod nazwą E621 - występuje w wielu produktach spożywczych, w tym w mięsie, rybach, warzywach i nabiale, ale do zupek instant dodawany jest po to, by nadać im smaku umami. Chociaż glutaminan sodu, ogólnie uznawany jest za bezpieczny przez agencje ds. bezpieczeństwa żywności, kilka badań zwraca uwagę na potencjalne skutki uboczne związane z jego długotrwałym spożywaniem. 

E621 wiązano z negatywnym wpływem, na: serce, wątrobę, układ nerwowy, a także nowotworzeniem i zmianami behawioralnymi. Jednak naukowcy wskazują na ograniczoną przydatność tych analiz, wytykając błędy w metodologii i zastosowanych dawkach. 

Podsumowując, wydaje się, że sama substancja nie odpowiada za to, że zupki chińskie są niezdrowe, lecz zawarte w nich tłuszcze, węglowodany i inne dodatki.

Dlaczego jedzenie zupek chińskich szkodzi?

Przede wszystkim przez konserwanty. Z jednej strony są potrzebne po to, by produkt przez długi czas nadawały się do spożycia, a z drugiej źle wpływają na zdrowie. Podobnie jest z makaronem - jest bardzo ciężko strawny, zwykły trawi się ok. trzy godziny, ten z zupek nawet do sześciu godzin!

Zastanawiasz się ile kalorii ma zupka chińska? Zazwyczaj jedna porcja zupki (ok. 350 ml) dostarcza ok. 300-400 kcal, co stanowi znaczącą część dziennego zapotrzebowania kalorycznego. Ale nie może być traktowana jako coś odżywczego: makaron używany w zupkach chińskich jest zazwyczaj smażony przed zapakowaniem, co zwiększa jego zawartość kaloryczną. Nieobojętny jest także cukier i przyprawy dodane do oleju, zawartego zwykle w oddzielnej saszetce. Zatem jeśli to zupki chińskie staną się głównym elementem jadłospisu, można spodziewać się, że przytyjemy i to znacznie.

Czy od zupek chińskich można się uzależnić?

Niestety tak, z zupkami błyskawicznymi jest ten sam problem co z chipsami lub innymi niezdrowymi przekąsami, po które sięgamy, chociaż wiemy, że to nie najlepszy pomysł. Oczywiście doraźne zjedzenie produktu z tej kategorii, nie jest niebezpieczne. Problem pojawia się, gdy trudno nam zachować umiar. 

Co ciekawe Polakom nie przychodzi to łatwo: z badań przeprowadzonych kilkanaście lat temu, wynika, że zajęliśmy 21 miejsce pod względem ilości spożycia zupek chińskich na świecie. Obecnie te liczby mogą kształtować się inaczej, chociaż wzrosła świadomość dotycząca zdrowego odżywiania, to jednak zwiększył się wybór, więc zainteresowanie konsumentów teoretycznie mogło wzrosnąć.

Źródła:

Zanfirescu A, Ungurianu A, Tsatsakis AM, A review of the alleged health hazards of monosodium glutamate. Compr Rev Food Sci Food Saf. 2019

Rafał Hetman: Śmieciowe jedzenie, które było towarem luksusowym. Historia zupki chińskiej. [w:] naTemat.pl. Glob360 sp. z o.o., 8 października 2013..

CZYTAJ TEŻ:

Dziewięć produktów na zbicie cholesterolu. Jedz, a poprawisz wyniki

Pięć warzyw, które najbardziej podnoszą cukier. Nie dla insulinoopornych

Nadmierny apetyt jako objaw choroby. To nie jest zwykła miłość do jedzenia

INTERIA.PL

W serwisie zdrowie.interia.pl dokładamy wszelkich starań, by przekazywać wyłącznie sprawdzone, rzetelne informacje o objawach i profilaktyce chorób, bo wierzymy, że świadomość i wiedza w tym zakresie pomogą dłużej utrzymać dobre zdrowie.
Niniejszy artykuł nie jest jednak poradą lekarską i nie może zastąpić diagnostyki i konsultacji z lekarzem lub specjalistą.

Dowiedz się więcej na temat: glutaminian sodu
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL