Przegrzanie dziecka w lecie. Czy najmłodsi inaczej odczuwają temperaturę?
Na zewnątrz panują wysokie temperatury, co sprzyja aktywnościom na świeżym powietrzu. Wakacje od szkoły i sezon urlopowy sprawiają, że na zewnątrz przebywa zdecydowanie więcej ludzi – place zabaw, parki czy zbiorniki wodne są oblegane przez urlopowiczów. To również czas częstszych infekcji wśród dzieci. Dlaczego? Co z chorobą ma wspólnego czapka na głowie i jak ubranie wpływa na odporność najmłodszych? Odpowiadamy.
Rodzice bardzo często mają problem z dobraniem odzieży do warunków pogodowych u dzieci. Chociaż prawdą jest, że ośrodek termoregulacji u najmłodszych nie jest jeszcze odpowiednio wykształcony, nie oznacza to, że noworodki czy niemowlęta odczuwają temperaturę zewnętrzną inaczej. Dziecko, w trakcie upałów, ubrane w body z długim rękawem, przykryte kocem i z postawioną budką gondoli, to największy błąd popełniany przez rodziców. Nałożona na górę pielucha tetrowa, mająca chronić przed słońcem, dodatkowo pogarsza sytuację. Do tego dochodzi czapka na głowie noworodka i jest niemalże pewne, że ulegnie ono przegrzaniu - co jest szczególnie niebezpieczne dla najmłodszych.
Czapkę donoszonemu, prawidłowo rozwijającemu się noworodkowi, należy zakładać tylko wówczas, jeśli będzie ono wystawione na bezpośrednie słońce. W innym przypadku uniemożliwi ona prawidłowe odprowadzanie ciepła, co u najmłodszych, odbywa się właśnie przez głowę.
Grube ubranie dziecka sprawia, że temperatura wewnątrz jego ciała znacząco się podnosi, co w efekcie zwiększa pocenie się. Oprócz wystąpienia nieprzyjemnych dla dziecka potówek (swędzących krostek, pojawiających się na skutek przegrzania), wywołuje to dyskomfort, może też sprawić, że dziecko będzie drażliwe i płaczliwe.
Zarzucona pielucha lub koc na gondolę, która w teorii ma ochronić przed słońcem, powoduje utrudniony przepływ powietrza, co może doprowadzić do zaburzeń oddychania u noworodków.
Dziecko wożone w wózku, chociaż ma ograniczony ruch, odczuwa wysoką temperaturę tak samo jak dorosły, nie ma zatem żadnych wskazań do tego, by ubrać go inaczej na spacer, niż sami się ubieramy.
Przebywanie z dziećmi na placu zabaw w trakcie wysokich temperatur nie jest złym pomysłem, jeśli wybierzemy miejsce osłonięte od bezpośredniego działania promieni słonecznych i zadbamy o odpowiednie nawadnianie dziecka.
Złym pomysłem jest natomiast ubieranie dzieci w długi rękaw czy długie spodnie. Najczęściej rodzice wybierają taki strój, żeby nie doznało urazu w postaci otarcia naskórka kolan czy łokci, ale również po to, by w razie spocenia się, dziecko się "nie zaziębiło". Nic bardziej mylnego, bowiem im grubiej dziecko jest ubrane, tym gorzej działa ośrodek termoregulacji.
Dziecko przebywające w ruchu zawsze powinno być ubrane lżej, niż dorosły! Poprzez powierzchnię całej skóry dziecko oddaje ciepło z organizmu, co ogranicza ryzyko wystąpienia przegrzania. Jeśli dziecko nie bawi się bezpośrednio na słońcu, można zrezygnować z czapki.
Nieuniknione jest, że po zabawie na placu zabaw dziecko będzie spocone. Należy pamiętać, by wchodząc z dzieckiem do chłodniejszego pomieszczenia (np. klatka schodowa), należy je okryć, by nie doszło do dużej różnicy temperatur między otoczeniem, a rozgrzanym ciałem - są to bowiem sprzyjające warunki do rozwoju infekcji wirusowych.
Dokładnie taka sama zasada dotyczy ubierania dziecka do snu, czyli: ubierz dziecko tak, jak sam się ubierasz. Długie pajacyki dla niemowląt, a dodatkowo czapka na głowę jest złym pomysłem na upalne noce.
Temperatura w nocy obniża się, bardzo często pozostawiamy otwarte okna, by zaznać trochę ochłody. Spocone ciało dziecka reaguje na różnicę temperatur i nie trudno o infekcję czy gorączkę u najmłodszych.
Nie należy też kłaść dziecka spać w chłodnym pomieszczaniu i w chłodnej pościeli tuż po dużej aktywności fizycznej dziecka, w momencie, kiedy jego ciało jest rozgrzane. Zawsze należy dać czas na to, by temperatura dziecka się unormowała, zanim położy się do snu. Dotyczy to zwłaszcza popołudniowych drzemek u młodszych dzieci.
CZYTAJ TAKŻE: