Fatalna kondycja psychiczna Polaków
Psychiatrzy i psychologowie biją na alarm: tak źle nie było od dawna. Centrum Terapii Dialog postanowiło przepytać 350 psychiatrów o stan psychiczny Polaków - 74 proc. lekarzy zaobserwowało znaczne pogorszenie zdrowia psychicznego naszych rodaków w porównaniu z czasami sprzed pandemii. Liczba pacjentów poszukujących profesjonalnej pomocy stale się zwiększa. Problem w tym, że specjalistów brakuje.
Sesje w gabinecie psychologa lub poddawanie się leczeniu psychiatrycznemu już dawno przestały być czymś wstydliwym - to dobrze. Źle - że coraz więcej Polaków rzeczywiście wymaga takiej pomocy. Obserwacje lekarzy potwierdza też... ZUS. Lawinowo przybywa zwolnień z powodu konieczności leczenia zaburzeń depresyjnych.
Do gabinetów specjalistów przychodzi coraz więcej nowych pacjentów, a ci, którzy byli już w terapii i notowali poprawę stanu zdrowia, bardzo często sygnalizują nawrót objawów oraz pogorszenie samopoczucia. Rośnie liczba osób wymagających hospitalizacji w szpitalu psychiatrycznym - w wielu przypadkach są to hospitalizacje pilne, co oznacza, że lekarz kieruje pacjentów do szpitala nawet już "z pierwszej wizyty", w tak ciężkim są stanie. Czy pacjent może nie wyrazić zgody na leczenie w szpitalu? Cóż, niestety zdarza się i tak. Wówczas podpisuje stosowne oświadczenie. Jednak w przypadkach nagłych, gdy zagrożone jest życie i zdrowie, przyjęcie i leczenie w szpitalu psychiatrycznym mogą odbyć się bez zgody pacjenta.
Jesienią zeszłego roku statystyki już zatrważały - niemal 1/4 naszych rodaków zmagało się z różnego rodzaju zaburzeniami psychicznymi. Pół roku później, jeśli wierzyć doniesieniom z badań, już co trzeci Polak dostrzegał u siebie symptomy depresji lub innych zaburzeń psychicznych. Według Naczelnej Izby Lekarskiej, w Polsce pracuje niewielu ponad 4 tys. psychiatrów - to za mało, biorąc pod uwagę wzrastające potrzeby.
Nic dziwnego, że coraz trudniej umówić się na wizytę - chcąc skorzystać z pomocy poradni zdrowia psychicznego w ramach NFZ trzeba czekać średnio ponad trzy miesiące. Można sobie tylko wyobrażać, co to oznacza dla osób zmagających się z epizodami depresyjnymi czy zaburzeniami adaptacyjnymi (bo takich rozpoznań w pandemii jest najwięcej). Co wtedy? Pozostaje leczenie w gabinecie prywatnym lub skorzystanie z usług organizacji pozarządowych lub placówek pomocowych oferujących wsparcie dla osób w kryzysie.
Nawiasem mówiąc, z dostępnością wizyt prywatnych jest tylko nieznacznie lepiej - wielu psychiatrów w swoich profilach na najpopularniejszej platformie umożliwiającej zapisy na wizytę zaznacza, że nie przyjmuje już nowych pacjentów. Znaleźć lekarza lub psychologa "od ręki" - nie jest już tak łatwo, bo terminy dostępnych konsultacji bywają naprawdę odległe. Wielu pacjentów, co zrozumiałe, sugeruje się opiniami z internetu i nie chce iść do przypadkowej osoby.
Do najbardziej wziętych specjalistów trzeba umawiać się z dużym wyprzedzeniem lub czekać aż ewentualnie zwolni się miejsce. Dla wielu osób kwestią zaporową jest cena takiej prywatnej konsultacji - za pierwszą wizytę, z reguły najdłuższą, podczas której lekarz przeprowadza wywiad z pacjentem, trzeba zapłacić minimum ok. 250 złotych, do tego dochodzi koszt przepisanych leków. Biorąc pod uwagę, że wizyty odbywają się średnio raz na miesiąc (kolejne są już krótsze i nieco tylko tańsze), okazuje się, że leczenie psychiatryczne kosztuje niemało.
Coraz więcej pracy mają Ośrodki Interwencji Kryzysowej i coraz trudniej dodzwonić się pod bezpłatne numery dla osób znajdujących się w kryzysie psychicznym. Mimo to próbować warto - a do większości OIK można udać się o każdej porze, bo to placówki czynne całą dobę. Co ważne, udzielają pomocy bezpłatnie, także osobom nieubezpieczonym. Nie każdy zdaje sobie sprawę, że w jego mieście lub pobliskiej miejscowości funkcjonuje takie miejsce. Należy podkreślić, że Ośrodek Interwencji Kryzysowej udziela pomocy doraźnie (w wyjątkowych sytuacjach zatrudnieni tam specjaliści umawiają pacjenta na serię kilku spotkań), a następnie udziela wskazówek, gdzie udać się w następnej kolejności.
Gdzie szukać pomocy?
Ośrodki Interwencji Kryzysowej
Ważne telefony
Zobacz także:
Cztery sygnały, że bliski potrzebuje pomocy