Lit a depresja - czy to skuteczna metoda leczenia?

Obecnie aż 1,5 mln Polaków cierpi na depresję, a będzie jeszcze gorzej. W jej leczeniu od dziesięcioleci stosuje się lit - podobnie w przypadku innych chorób psychicznych. Podawano go Britney Spears, a ostatnio głośno o licie zrobiło się za sprawą kontrowersyjnych wypowiedzi Bożeny Dykiel. Ile jest prawdy w "cudownych" właściwościach litu?

Kontrowersyjne tezy Bożeny Dykiel

Z okazji nowej odsłony kampanii "Twarze depresji. Nie oceniam. Akceptuję" Bożena Dykiel odwiedziła program "Dzień Dobry TVN". Powiedziała tam m.in., że depresja wynika z "braku pierwiastku litu", co jest oczywistą bzdurą. To, że lit stosuje się do leczenia niektórych zaburzeń psychicznych, nie oznacza wcale, że nasz organizm go potrzebuje. Co więcej, w dużych ilościach pierwiastek ten jest wręcz toksyczny. Namawianie kogokolwiek do spożywania litu (bez kontroli lekarza), to przyczynianie się do potencjalnych działań niepożądanych. 

Trzeba pamiętać, że mechanizmy działania litu jako stabilizatora nastroju nie są w pełni poznane, więc z pierwiastkiem tym należy obchodzić się ostrożnie.

Reklama

Czy lit jest skuteczny?

Nawet po ponad 50 latach klinicznego stosowania nadal nie jest jasne, jak lit działa w leczeniu objawów choroby dwubiegunowej. Zauważalnie zmniejsza on liczbę epizodów maniakalnych i myśli samobójczych, które normalnie występują u osób chorych. Dzieje się tak, gdyż lit wpływa na ośrodkowy układ nerwowy i zwiększa stężenie hormonów odpowiedzialnych za dobre samopoczucie. Dokładne mechanizmy nie są jednak znane.

Osoby cierpiące na depresję są aż 30 razy bardziej skłonne do podjęcia próby samobójczej, a ponad 300 badań naukowych wykazało skuteczność litu w tłumieniu objawów choroby. Związek litu z niższym wskaźnikiem samobójstw u osób z depresją dwubiegunową sugeruje, że pierwiastek ten działa stabilizująco na psychikę. Osoby przyjmujące lit mają mniej epizodów maniakalnych i mniej myśli samobójczych. Dlatego właśnie pierwiastek ten często też stosuje się jako krótkoterminową opcję leczenia choroby.

Trzeba nadmienić, że lit jest zatwierdzony do stosowania tylko w przypadku depresji związanej z zaburzeniami dwubiegunowymi. Może być również skuteczny w innych odmianach depresji, ale tylko jako dodatek do standardowych środków farmakologicznych - potrzebne są dalsze badania.

Czy lit jest bezpieczny?

Lit może być stosowany do leczenia chorób psychicznych tylko pod ścisłą kontrolą lekarza. Lit w formie terapeutycznej jest podawany jako węglan litu i może zastępować jony innych pierwiastków (potasu, sodu). Wpływa to na przesunięcie wzajemnego stosunku tych jonów wewnątrz i na zewnątrz komórki.

Lit nie jest bezpieczny dla każdego. Nie zaleca się podawania go dzieciom poniżej siódmego roku życia, kobietom w ciąży i karmiącym piersią. Nie powinny przyjmować go również osoby cierpiące na rzadką chorobę kardiologiczną o podłożu genetycznym, znaną jako zespół Brugadów. Niestety, węglan litu może wchodzić w interakcje z dość długą listą leków, w tym z wieloma psychoterapeutykami. Każdorazowa dawka musi zostać skonsultowana z lekarzem - także suplementy diety zawierające lit.

Jaka jest odpowiednia dawka litu?

Dawkowanie litu różni się w zależności od wieku, wagi i historii medycznej. Lek ten powinien być przyjmowany ostrożnie i tylko zgodnie z zaleceniami lekarza. Lit terapeutyczny (doustny) występuje w postaci kapsułek, roztworu oraz tabletek o przedłużonym uwalnianiu.

W przypadku stosowania węglanu litu w leczeniu depresji dwubiegunowej może minąć kilka tygodni, zanim zacznie on działać. Standardowa dawka doustnego litu dla osoby dorosłej to 600-900 mg, przyjmowanych 2-3 razy dziennie. Dobór dawki i częstotliwości są bardzo ważne dla skuteczności terapeutycznej.

Lit w suplementach diety

Istnieją trzy rodzaje suplementów litu dostępnych bez recepty. 

Pierwsza grupa to lit jonowy - ma płynną postać i zawiera chlorek litu. Preparaty te są szczególnie pomocne dla dzieci lub pacjentów wrażliwych na leczenie. Łatwo jest zacząć od niskiej dawki i zwiększać ją do dawki terapeutycznej. Lit jonowy przepisuje się w dawce 0,5-1 mg.

Drugą grupę stanowi lit roślinny. Jest to unikalna forma litu wytwarzana z warzyw uprawianych w glebie o dużej zawartości tego pierwiastka. Nie jest to popularna forma suplementacji, ale zyskuje zwolenników, zwłaszcza w Stanach Zjednoczonych. Ta forma litu jest dobrze wchłaniana i wykorzystywana, ponieważ nasz organizm jest przyzwyczajony do trawienia litu roślinnego.

Jest jeszcze orotan litu - szczególna forma minerałów litu, która może przekraczać barierę krew-mózg. Pacjenci przyjmujący orotan litu doświadczają znacznie mniej skutków ubocznych w porównaniu z innymi lekami z litem. Orotan litu jest zwykle dostępny w kapsułkach 5 mg - dawce, która jest wyższa niż w przypadku litu jonowego i roślinnego, ale znacznie niższa niż leki, które mogą zawierać do 225 mg litu. Nie zaleca się stosowania orotanu litu jako alternatywy dla węglanu litu.

Skutki uboczne przyjmowania litu

Niestety, długotrwałe przyjmowanie litu jest obarczone licznymi skutkami ubocznymi. Częstość ich występowania jest stosunkowo duża. Zalicza się do nich m.in. częste oddawanie moczu, suchość w ustach, fałszywe poczucie dobrego samopoczucia, przyrost wagi, senność i zmęczenie, osłabienie pamięci krótkotrwałej, sztywność kończyn, drżenie rąk, mdłości i bóle głowy. 

Czasami skutki uboczne mogą być poważniejsze. Wystąpienie któregokolwiek z objawów wymaga natychmiastowego kontaktu z lekarzem.

Lit wciąż popularny

Lit jest najczęściej przepisywany osobom, które potrzebują długoterminowej strategii walki z depresją dwubiegunową. Stosowanie doustnego litu wiąże się z dość wysokim ryzykiem wystąpienia licznych skutków ubocznych, dlatego psychiatrzy coraz częściej wybierają inne opcje leczenia. Jeżeli jednak lit jest stosowany prawidłowo i pod okiem lekarza, może okazać się niezwykłym sojusznikiem w walce z chorobami psychicznymi.

Czytaj także: 

Nieuleczalna choroba młodych. Atakuje nawet 15-latków

Od bezsenności, przez zaburzenia lękowe, po depresję. Powikłania po COVID-19 dotyczą też psychiki

Bożena Dykiel nie jest już ambasadorką fundacji "Twarze depresji"


INTERIA.PL

W serwisie zdrowie.interia.pl dokładamy wszelkich starań, by przekazywać wyłącznie sprawdzone, rzetelne informacje o objawach i profilaktyce chorób, bo wierzymy, że świadomość i wiedza w tym zakresie pomogą dłużej utrzymać dobre zdrowie.
Niniejszy artykuł nie jest jednak poradą lekarską i nie może zastąpić diagnostyki i konsultacji z lekarzem lub specjalistą.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL