Szczękościsk, skurcze mięśni i trudności w połykaniu. To pierwsze objawy tężca
Jeszcze do połowy XX wieku, w Polsce z powodu tężca co roku umierały setki osób. Narażeni byli przede wszystkim rolnicy, ogrodnicy i wszyscy ci, którzy mieli częsty kontakt z glebą i zwierzętami. Sytuacja zmieniła się radykalnie, wraz z wynalezieniem szczepionki. Chociaż obecnie zgłaszanych jest tylko kilkanaście przypadków tężca rocznie, wciąż pozostaje on groźną chorobą, o ciężkim przebiegu. Jak dochodzi do zakażenia tężcem? Jakie są jego pierwsze objawy i co robić, by się ustrzec przed zachorowaniem?
Tężec to zakaźna choroba wywołana przez bakterie - laseczki tężca (Clostridium tetani), a dokładniej przez wydzielaną przez nie toksynę. W tym miejscu należy zaznaczyć, że tężec nie jest zaraźliwy, tzn. nie przechodzi z osoby na osobę. Niestety, jest to choroba często o ostrym i śmiertelnym przebiegu, dotykająca przede wszystkim krajów o niskim poziomie higieny. Laseczka tężca poza wytwarzaniem śmiercionośnej toksyny, ma jeszcze jedną właściwość, która czyni ją bardzo niebezpieczną - posiada zdolność do występowania w postaci przetrwalników, co pozwala jej przeżyć wiele lat, nawet gdy warunki środowiska są bardzo niesprzyjające.
Bakterie występują powszechnie w glebie oraz odchodach ludzi i zwierząt, dlatego przed wynalezieniem szczepionki, najczęściej chorowali na nią ci, którzy pracowali przy ziemi i ze zwierzętami (np. rolnicy, ogrodnicy lub weterynarze). Zarodniki tężca wymagają do rozwoju środowiska bez tlenu, które istnieje w ranach głębokich, w których doszło do martwicy tkanek. Jednak nawet drobne niewidoczne gołym okiem skaleczenie może stać się wrotami dla zakażenia. Wszystko przez to, że w uszkodzeniach tego typu bytują drobnoustroje, które zużywają tlen, tworząc odpowiednie warunki dla rozwoju laseczek tężca.
Dość łatwo wyobrazić sobie sytuację, w której bakteria przedostaje się do organizmu, zdarza się, że następuje to w efekcie: wdepnięcia na ostry przedmiot skażony zarodnikami tężca, zabrudzenie rany ziemią lub nawozem, ewentualnie przez dożylne stosowanie narkotyków i bardzo rzadko - przy okazji operacji na otwartym brzuchu.
Można powiedzieć, że bakterie nie próżnują. Niedługo po tym jak wnikną do organizmu, zaczynają wydzielać toksyny atakujące układ nerwowy. Nadmierne pobudzenie neuronów ruchowych skutkuje wzmożonym napięciem mięśni szkieletowych i skurczami, objawiającym się prężeniem całego ciała. Jeden ze składników toksyny powoduje również rozpad czerwonych krwinek, a także miejscową martwicę tkanek. Okres inkubacji wynosi od 3 do 21 dni (średnio około 10 dni), chociaż w niektórych przypadkach czas ten może wydłużyć się nawet do kilku miesięcy.
W medycynie wyróżnia się kilka postaci tężca, różniących się między sobą objawami:
- postać miejscowa -uważana za najłagodniejszą, jej symptomy mogą utrzymywać się przez kilka tygodni i często ustępują samoistnie;
- postać uogólniona - jest najczęściej spotykana ( stanowi około 80 proc. wszystkich przypadków tężca) i dostarcza wielu trudności diagnostycznych;
- postać mózgowa - charakteryzuje się porażeniem nerwów w okolicy głowy;
- postać noworodkowa - to ciężka postać uogólniona, występująca u maluchów, których matka nie przekazała przeciwciał ochronnych. Choroba zagraża życiu dziecka - zgon następuje zwykle w ciągu 3 do 28 dni po porodzie. Ci najmłodsi, którym udaje się przeżyć, często są dotknięci trwałymi zaburzeniami neurologicznymi i upośledzeniem umysłowym. Na szczęście od 1984 roku w Polsce nie zarejestrowano zachorowań na tężec noworodków.
Postać miejscowa początkowo objawia się bólem i skurczem mięśni w miejscu zranienia.
Z kolei w postaci uogólnionej pacjenci najpierw skarżą się na niepokój i rozdrażnienie, bóle głowy, mrowienie w okolicy rany i napięcie mięśni. Stopniowo, w miarę postępu choroby, pojawia się szczękościsk, który powoduje charakterystyczny sztuczny uśmiech. W zaawansowanym stadium tej odmiany tężca występują: trudności z połykaniem, sztywność karku, drgawki, a nawet złamania kręgosłupa w wyniku nasilonych skurczów mięśni. Napady tężcowe, charakteryzujące się atakami prężeń trwających około 10 sekund, wywoływane są przez bodźce zewnętrzne takie jak dotyk, hałas, światło.
Tężec czaszkowy rozwija się na podłożu zapalenia ucha środkowego, a pierwsze objawy związane są z porażeniem nerwów czaszkowych, zwłaszcza nerwu twarzowego.
W postaci noworodkowej - już drugiego dnia od zakażenia tężcem choroba daje o sobie znać: najpierw dochodzi do skurczów mięśni żuchwy i twarzy. Równocześnie występują również objawy ogólne, takie jak wysoka gorączka, osłabienie oraz trudności w ssaniu. Stopniowo skurcze mięśni obejmują także mięśnie tułowia i kończyn: ciało malucha zaczyna wyginać się w łuk. Czynnikami prowokującymi napad tężca są: światło, dźwięk lub dotyk.
Pacjenta, u którego podejrzewa się tężeć, należy niezwłocznie przewieźć do szpitala, gdzie zostanie mu podana antytoksyna zdolna do neutralizowania toksyn tężcowych. Ważne jest również dokładne chirurgiczne oczyszczenie rany. Niektórym chorym podaje się antybiotyki, jednak przyjmuje się, że jest to działanie pomocnicze. Z danych wynika, że zgon występuje u 30 do 50 proc. osób chorych na tężec.
Podstawą ochrony przed tężcem są szczepienia. To właśnie Program Szczepień Ochronnych wprowadzony w latach 60 XX- wieku spowodował znaczący spadek zachorowań. Obecnie stosuje się szczepionkę DTP (zawierająca składniki przeciwko błonicy, tężcowi i krztuścowi) lub szczepionki skojarzone.
W Polsce obowiązkowe szczepienia przeciwko tężcowi dotyczą dzieci i młodzieży do 19 roku życia. Dorośli powinni przyjmować dawki przypominające regularnie co 10 lat, jest to konieczne dla utrzymania odporności. W przypadku osób, które nie zostały zaszczepione, zaleca się jak najszybsze podjęcie szczepienia zgodnie z podstawowym schematem trzech dawek, a następnie regularne przyjmowanie dawek przypominających.
CZYTAJ TAKŻE:
Zaskakujące, gdzie na ciele chowają się kleszcze. Nikt tam nie szuka
Wysoka śmiertelność u osób zakażonych. Nowy, niebezpieczny grzyb jest lekooporny
Ciało jak ciastolina. Te objawy wskazują na poważną infekcję zapalną