Szczepionka przeciwko wściekliźnie. Trzeba działać szybko
Szczepienie przeciwko wściekliźnie jest szczególnie niebezpieczne? Tak zdaje się myśleć wielu. Jednak to bardzo szkodliwy mit! Ciężkie niepożądane odczyny poszczepienne po podaniu szczepionki przeciwko wściekliźnie odnotowywane są sporadycznie, a preparat dla zakażonych tą groźną chorobą odzwierzęcą jest jedynym ratunkiem - jeśli w odpowiednim czasie się go nie poda, niemal zawsze kończy się to śmiercią zakażonego.
Wścieklizna to niezwykle groźna choroba. Prowadzi do infekcji ośrodkowego układu nerwowego. Co ciekawe, jej objawy mogą wystąpić dopiero tygodnie lub nawet miesiące po ugryzieniu. Początkowo infekcja może powodować ogólne osłabienie, dyskomfort, gorączkę, ból głowy. Jednak w miarę postępu choroby zarażona osoba może doświadczać coraz bardziej niepokojących i nietypowych objawów: m.in. majaczenia, halucynacji, hydrofobii (strachu przed wodą) czy bezsenności.
- Niestety, kiedy u człowieka wystąpią pierwsze objawy wścieklizny, na skuteczny ratunek jest już za późno - podkreśla prof. Andrzej Horban, specjalista chorób zakaźnych i dyrektor Szpitala Zakaźnego w Warszawie.
Dlatego, od razu, gdy tylko zostaliśmy ugryzieni przez dzikie zwierzę lub zwierzę domowe, co do którego nie mamy pewności, że było szczepione, należy jak najszybciej zgłosić się do lekarza. W przypadku podejrzenia zakażenia wirusem wścieklizny trzeba działać szybko!
Jeśli podejrzewasz, że ugryzło lub zadrapało cię zwierzę, które mogło mieć wściekliznę, to:
- dokładnie przemyj ranę bieżącą wodą z mydłem,
- zdezynfekuj ją jodyną lub środkiem do dezynfekcji ran i przykryj ją lekkim opatrunkiem,
- zapamiętaj, gdzie doszło do zdarzenia, a jeśli możesz zrobić to bez szkody dla siebie, zabezpiecz zwierzę,
- jak najszybciej zgłoś się do najbliższego punktu medycznego lub lekarza.
W naszej części Europy wściekliznę przenoszą głównie psy, lisy oraz nietoperze, ale do tego grona zalicza się również koty, jenoty, łasice, kuny, borsuki, dziki czy małpy.
Osobom, które mogą mieć kontakt z chorymi zwierzętami, jak np. weterynarze czy myśliwi, zaleca się w ramach profilaktyki szczepienia przedekspozycyjne (czyli wykonywane zanim dojdzie do zakażenia wirusem wścieklizny). Takie szczepienia powinny też rozważyć osoby, które wyjeżdżają do krajów, gdzie wścieklizna nie jest rzadką chorobą (np. większość krajów azjatyckich, w Europie to na przykład Ukraina).
Szczepionki przeciw wściekliźnie dla ludzi należą do grupy szczepionek inaktywowanych: w ich skład wchodzi zabity wirus wścieklizny. W związku z tym nie ma żadnego narażenia na zakażenie osoby zaszczepionej.
Chociaż poważne reakcje ogólnoustrojowe, anafilaktyczne lub neuroparalityczne po podaniu szczepionek przeciwko wściekliźnie występują niezwykle rzadko, niektórzy w obawie przed nimi rezygnują ze szczepienia.
Rozważając taką decyzję, warto jednak wziąć pod uwagę, że wścieklizna jest jedną z najbardziej niebezpiecznych chorób, na którą nie ma leku i która niemal w 100 proc. przypadków kończy się zgonem chorego. Tymczasem szczepienie skutecznie chroni nas przed zachorowaniem zarówno przed kontaktem z chorym zwierzęciem, jak też i po "ekspozycji", a większość reakcji poszczepiennych ma łagodny, miejscowy charakter i ustępuje samoistnie w ciągu kilku dni.
- Te szczepionki są zarówno skuteczne, jak i bezpieczne - podkreśla prof. Andrzej Horban, specjalista chorób zakaźnych i dyrektor Szpitala Zakaźnego w Warszawie.
Uwaga! W przypadku szczepienia poekspozycyjnego, czyli wykonywanego już po tym, jak niespodziewanie zostaniemy pokąsani lub zadrapani przez zakażone zwierzę, aby się uratować, konieczne jest jak najszybsze jego wykonanie - jeszcze przed wystąpieniem pierwszych objawów choroby.
Czego się spodziewać po szczepieniu? Poniżej prezentujemy listę możliwych skutków ubocznych. Zaznaczmy - najczęściej łagodnych. Mianowicie:
- po szczepieniu przeciwko wściekliźnie może wystąpić bolesność, zaczerwienienie, obrzęk lub swędzenie w miejscu wstrzyknięcia oraz ból głowy, nudności, ból brzucha, bóle mięśni lub zawroty głowy;
- po podaniu dawek przypominających (zaleca się w sumie trzy dawki szczepionki) czasami pojawiają się pokrzywka, bóle stawów lub gorączka;
- bardzo rzadko po szczepieniu przeciwko wściekliźnie zgłaszano zaburzenia układu nerwowego, takie jak zespół Guillain-Barré (GBS), jednak nigdy nie wykazano bezpośredniego związku ze szczepieniem.
Specjaliści zalecają, aby po rozpoczęciu profilaktyki wścieklizny nie przerywać dalszych szczepień z powodu miejscowych lub łagodnych ogólnoustrojowych działań niepożądanych. Zazwyczaj takie reakcje można z powodzeniem leczyć środkami przeciwzapalnymi i przeciwgorączkowymi, takimi jak ibuprofen czy acetaminofen.