Stawianie baniek kiedyś i dziś. Czy to skuteczna metoda?
Stawianie baniek to metoda znana od starożytności, mająca dzisiaj wciąż wielu zwolenników. Praktykujący stawianie baniek utrzymują, że działają one w infekcjach górnych i dolnych dróg oddechowych, w problemach z kręgosłupem czy chorobach układu krążenia. Jak to się ma do naukowej wiedzy? Nijak - nie ma na to jednoznacznych dowodów.
Stawianie baniek jako niekonwencjonalna metoda radzenia sobie z wieloma dolegliwościami była znana i stosowana w Europie już kilka wieków przed naszą erą, za sprawą wpływów tradycyjnej medycyny arabskiej i chińskiej. Znali ją też starożytni Egipcjanie - jeden z najstarszych "podręczników" medycznych na świecie, "Papirus Ebersa", opisuje stosowanie baniek w 1550 roku p.n.e. Nietypowe podejście przez wieki zyskiwało zwolenników i można pokusić się o stwierdzenie, że po dziś dzień jest popularne, szczególnie w przypadku infekcji dróg oddechowych. Wielu z nas zna osoby, które stawiają bańki lub które chętnie się temu poddają. Ba, w dzieciństwie często sami byliśmy takimi pacjentami.
Poprzez stawianie baniek, jak utrzymują zwolennicy tej metody, organizm ma zostać zmotywowany do walki z chorobą lub bólem. A tłumaczą to następująco - pojedyncza bańka, przyssana do skóry (oczywiście stawia się ich wiele, ale lepiej wytłumaczyć proces na przykładzie jednej bańki), sprawia, że w jednym miejscu gromadzi się znaczna ilość krwi, co jest dobrze widoczne, ponieważ skóra staje się tam ciemniejsza (powstaje coś na wzór krwiaka). Zgromadzoną w ten sposób krew organizm uznaje za ciało obce - wzrasta stężenie przeciwciał, które przedostają się do miejsca rzekomej infekcji w celu jej usunięcia, jednak dlatego, że nie napotykają żadnych patogenów, rozprawiają się z infekcjami, które są w pobliżu wskazanego przez bańkę miejsca. Bańkom przypisuje się działanie przeciwbólowe, przeciwzapalne, odtruwające i rozluźniające, likwidujące stres.
Wierni tej metodzie stosują ją w przeziębieniu, grypie, zapaleniu oskrzeli, płuc (wszystkich infekcjach górnych i dolnych dróg oddechowych), w problemach z kręgosłupem, reumatyzmem, a także w przypadku nerwobóli i chorobach układu krążenia. Współczesna medycyna podchodzi do tego tematu bardzo ostrożnie.
Wyróżniamy trzy podstawowe rodzaje baniek:
- bańki szklane ogniowe, przeznaczone do stawiania na gorąco - to te najpowszechniejsze. Przypisuje się im najsilniejsze działanie. Do postawienia na skórze wymagają zwilżenia wodą u nasady, natarcia wnętrza spirytusem lub denaturatem, a następnie podpalenia. W wyniku procesu spalania użytego preparatu wewnątrz bańki wytworzy się próżnia, dzięki czemu bańka mocno przylgnie do ciała;
- bańki szklane bezogniowe (zimne, próżniowe) - jak sama nazwa mówi, do stawiana na ciele pacjenta nie wymagają użycia ognia, dlatego są bezpieczniejszą wersją (nie grożą poparzeniem skóry). Charakteryzuje je wentyl lub, jak kto woli, zawór, którym odsysa się powietrze za pomocą specjalnej pompki, dzięki czemu można kontrolować ciśnienie;
- bańki gumowe (chińskie) - są miękkie i elastyczne. W tym przypadku próżnia wytwarza się poprzez ściskanie gumowej bańki przyłożonej do skóry.
Znane są jeszcze bańki cięte, tzw. mokre, ale to bardzo rzadko spotkany dziś typ. Wymagają rozcięcia skóry - podciśnienie stworzone przez bańkę wyciąga do niej krew.
Przed przystąpieniem do stawiania baniek należy pamiętać o kilku szczegółach. Bańki, zanim znajdą się na skórze, muszą zostać dokładnie umyte (po całej procedurze również), a następnie osuszone. Przygotowania wymaga również sama skóra - należy ją natłuścić wazeliną lub użyć maści rozgrzewającej i wymasować. Jeśli partia ciała, na której chcemy postawić bańki, jest owłosiona - musimy owłosienie usunąć.
Bańki zdejmuje się po kilkunastu minutach (powinny znajdować się na ciele ok. kwadransa). Chory musi leżeć w cieple (np. pod kocem lub kołdrą) jeszcze przez jakiś czas.
Ślady po bańkach powinny zniknąć po kilku dniach. Jeśli chcemy korzystać z tej metody, niech jej wykonaniem zajmie się doświadczona osoba.
Bieniek nie zaleca się u dzieci poniżej trzeciego roku życia. Według niektórych nie jest to wskazane nawet u czterolatków.
Eksperci odradzają je również u osób cierpiących na astmę, z problemami krzepnięcia krwi (także tych, które przyjmują leki zmniejszające krzepliwość), zmagających się z chorobami serca lub skokami ciśnienia. Stosowanie tej metody odradza się także przy wysokiej gorączce i chorobach nowotworowych.
National Center for Complementary and Integrative Health (NCCIH) - rządowa agencja Stanów Zjednoczonych, która zajmuje się medycyną alternatywną, podkreśla, że stawianie baniek może powodować takie działania niepożądane jak:
- uporczywe przebarwienia skóry,
- oparzenia,
- infekcje skórne,
- pogorszenie egzemy lub łuszczycy,
- anemię (rzadkie przypadki),
- wirusowe zapalenie wątroby typu B i C (cytując: "ponieważ sprzęt do bańki może zostać zanieczyszczony krwią - celowo w bańkach na mokro lub nieumyślnie w bańkach na sucho - używanie tego samego sprzętu na więcej niż jednej osobie, bez sterylizacji między pacjentami, może rozprzestrzeniać choroby przenoszone przez krew").
Na temat stawiania baniek nie przeprowadzono wielu badań. Jak się podkreśla, żadne z nich nie dają jednoznacznych dowodów, by móc tę metodę uznawać za skuteczną w leczeniu jakichkolwiek dolegliwości. Niektórzy eksperci skłaniają się wyłącznie ku temu, że stawianie baniek może pomagać w półpaścu lub, jak wynika z innych obserwacji, przy zapaleniu oskrzeli (ułatwiając pozbycie się zalegającej wydzieliny).
Według większości lekarzy bańki mogą działać jak placebo lub jako metoda wspomagająca leczenie farmakologiczne. Bańki nie powinny zastępować kontaktu ze specjalistą i przyjmowania leków. Pamiętajmy, że to element medycyny alternatywnej.
Jeśli decydujesz się na postawienie baniek, ich zastosowanie powinna poprzedzić konsultacja z lekarzem.
Czytaj także:
To podstawa odporności, a najczęściej go brakuje. Niedobór widoczny na twarzy i paznokciach
Zioła i suplementy, które korzystnie wpływają na nasze zdrowie