Lekarze alarmują: "Mięsożerna" choroba weneryczna jest już w Europie
Donowanoza, inaczej ziarniniak pachwinowy, naprawdę może napędzić stracha. Dość powiedzieć, że określa się ją jako "mięsożerną chorobę weneryczną" i naprawdę zasłużyła na to miano. Wywołuje bowiem rozległe owrzodzenia w okolicach narządów płciowych, nieleczona niszczy tkanki i pozostawia trwałe blizny.
Nigdy wcześniej nie słyszałeś o donowanozie? Nic dziwnego, choroby weneryczne, które przez lata straszyły w naszej szerokości geograficznej to przede wszystkim kiła, rzeżączka i chlamydioza. Donowanoza, znana medycynie od 1882 roku, dotąd najczęściej dotykała mieszkańców krajów tropikalnych i subtropikalnych, jak Indie, Papua-Nowa Gwinea, Australia, Wietnam oraz niektóre państwa afrykańskie.
Schorzenie sporadycznie wydostawało się poza te regiony, ale w ostatnim czasie zaczęło się to szybko zmieniać - donowanoza stała się niechcianą pamiątką z dalekich podróży, coraz częściej diagnozowaną w Europie. Na Brytyjczyków padł blady strach - na wyspach liczba zakażonych rośnie lawinowo. Widząc, co się dzieje, Karan Raj, lekarz prowadzący popularne konto na TokToku, stworzył edukacyjne nagranie, w którym opowiada o nowym zagrożeniu. Filmik w ciągu pierwszej doby został obejrzany 1,5 miliona razy.
Do tej pory rozpoznano cztery postacie choroby - brodawkowatą, śluzową, mieszaną, oraz najczęstszą, wrzodziejącą.
Do zakażeń najczęściej dochodzi podczas niezabezpieczonych kontaktów seksualnych, ale też poprzez używanie wspólnych ręczników, ubrań, spania w tej samej pościeli, etc. Większość chorych to osoby młode, przed 40. rokiem życia.
Objawy, które wskazują na donowanozę to wysyp czerwonawych grudek w okolicach miejsc intymnych (rzadziej - na innych miejscach ciała). Grudki dość szybko znikają, co może uśpić czujność pacjenta. Kolejny objaw trudno przeoczyć - w tych samych pojawiają się wrzody, które mogą krwawić przy dotknięciu. Jeśli leczenie nie zostanie podjęte w porę, w chorobowo zmienionych rejonach ciała wystąpią ropne obrzęki. Stąd już niedaleko do powikłań, które będzie trzeba leczyć chirurgicznie - jak patologiczne zmiany w obrębie odbytu i cewki moczowej, nie mówiąc już o trwałych, szpecących bliznach.
Aby potwierdzić lub wykluczyć obecność donowanozy, pobiera się wymaz z chorobowo zmienionych partii ciała lub fragment tkanki.
Donowanoza, zwłaszcza wcześnie wykryta, dość dobrze poddaje się leczeniu, ale niestety, ma tendencję do nawrotów, a pacjent po przechorowaniu nie nabywa odporności. W leczeniu stosuje się przede wszystkim antybiotykoterapię, którą powinni podjąć oboje partnerzy. Leki należy przyjmować tak długo, jak każe lekarz, nie można odstawiać ich na własną rękę, widząc, że nastąpiła poprawa.
Profilaktyka wygląda podobnie jak w przypadku innych chorób wenerycznych - aby uniknąć zakażenia zaleca się stosowanie prezerwatyw, zwłaszcza podczas kontaktów seksualnych z nowymi partnerami. Do tego - wzorowa higiena, wygotowywanie pościeli i ręczników oraz niedzielenie się nimi z zakażonym partnerem.