Choroba dekompresyjna zagrożeniem dla nurka
DCS czyli choroba dekompresyjna często spotyka nurków, choć szczególnie tych mniej doświadczonych lub pod wpływem wielu czynników predysponujących (wiek powyżej 45 lat, płeć żeńska, nadwaga, słaba kondycja fizyczna).
Wywołują ją pęcherzyki gazu zewnątrznaczyniowe, powstające w skórze, stawach i mięśniach oraz wewnątrznaczyniowe pojawiające się w części tętniczej i żylnej. Jedną z przyczyn może być zbyt szybkie wynurzenie się z wody, ale też kilkukrotne nurkowanie w ciągu dnia oraz długie i głębokie.
Specjaliści wyróżniają dwa główne typy tej choroby. Pierwszy to choroba dekompresyjna z objawami bólów skóry i stawów. Typ drugi związany jest z pozostałymi objawami, czyli już poważniejszymi, zagrażającymi życiu. Tu występuje też choroba dekompresyjna ucha wewnętrznego, a nawet przewlekłe jej przypadki objawiające się jałową martwicą kości.
Pierwsze objawy mogą pojawić się z opóźnieniem, nawet dopiero w drugiej dobie po nurkowaniu, ale w większości przypadku unaoczniają się już po pierwszej godzinie. Przy skórnej odmianie choroby na ciele może pojawić się czerwona wysypka.
Bóle ujawniają się zazwyczaj w tych miejscach, w których pojawiły się pęcherzyki. 3/4 przypadków ujawnia się bólami kończyn i stawów. W przypadku II typu choroby notuje się problemy z układem oddechowym i krążenia.
W przypadku wystąpienia choroby dekompresyjnej ważna jest pierwsza pomoc. Zaleca się podać takiej osobie tlen, najlepiej w pozycji leżącej, jedynie głowa powinna zostać podparta.
Dzięki temu obniży się ciśnienie tętnicze w oczekiwaniu na jak najszybszą pomoc lekarską. Dalsze leczenie odbywa się w komorze ciśnieniowej. Ważne jest by szybko nastąpiła rekompresja, a dopiero wtedy zaczyna się powolna dekompresja.
Ważne jest, aby nurkowie zapobiegali powstawaniu tej choroby, stosując się ściśle do instrukcji bezpiecznego nurkowania oraz zwracając uwagę na czynniki predysponujące do DCS.