Osobowość antyspołeczna - czyli gdy normy nie mają znaczenia
Człowiek z natury jest istotą społeczną. Potrzebuje innych ludzi, by czuć się dobrze i zaspokajać swoje potrzeby. Ludzie już od początku swojej historii łączyli się w grupy – tak było przy prowadzeniu wędrownego, jak i osiadłego trybu życia. Tak samo jest i teraz. Żeby ludzie mogli żyć ze sobą, musiały powstać pewne normy społeczne, które pozwalają wszystkim odnaleźć się w świecie i funkcjonować. Osoba z osobowością antyspołeczną za nic ma te wszystkie normy społeczne.
Zaburzenia osobowości to złożony i skomplikowany temat. Na ich wykształcenie wpływa wiele różnych kwestii. To też bardzo szerokie spektrum zaburzeń, które mogą przejawiać się w różnorodny sposób. Poniżej znajdziesz informacje na temat osobowości antyspołecznej.
Osobowość antyspołeczna zwana jest również dyssocjalną lub psychopatyczną. Cechy wskazujące na kształtowanie się osobowości antyspołecznej mogą przejawiać się już u danej osoby w okresie wczesnego dzieciństwa. Warto bowiem zdawać sobie sprawę z tego, że osobowość u człowieka zaczyna kształtować się już w okresie niemowlęcym, około szóstego miesiąca życia. Jeśli dziecko nie dostanie tego, czego potrzebuje, nie zostaną zaspokojone jego potrzeby i nie otrzyma zdrowych wzorców, istnieje spora szansa, że wykształcą się cechy osobowości, które nie są społecznie akceptowalne ani właściwe. To może doprowadzić do pojawienia się zaburzeń osobowości, w tym również osobowości dyssocjalnej.
Osoba dotknięta takimi zaburzeniami za nic ma wszelkie normy społeczne. Robi to, co uważa za najlepsze dla siebie lub to, na co ma ochotę. Bez zwracania uwagi na innych ludzi, obowiązujące prawo, normy społeczne czy moralność.
Szacuje się, że cechy osobowości dyssocjalnej przejawia około trzy procent społeczeństwa. W tym częstotliwość występowania w przypadku mężczyzn jest nawet dziesięciokrotnie większa niż w przypadku kobiet. Cechy osobowości antyspołecznej objawiają się już w dzieciństwie i z biegiem czasu tylko nabierają na sile. Osoba z taką osobowością, nazywana często po prostu psychopatą, rozwija swoje zdolności do manipulacji innymi i zawsze stara się działać tak, by osiągnąć największą korzyść, bez względu na okoliczności. Mimo upływu lat, takie osoby nie przyswajają norm społecznych i nie mają zamiaru się do nich stosować, bo nie mają one dla niej żadnego znaczenia. Jeśli szukasz więcej informacji na temat zaburzeń osobowości, zajrzyj tutaj: https://psychoterapiacotam.pl/.
Naukowcy do tej pory pracują nad określeniem konkretnych przyczyn występowania tego typu zaburzenia osobowości. Wskazują na to, że jeśli ojciec dziecka miał zaburzenia dyssocjalne, to prawdopodobieństwo wystąpienia tych samych zaburzeń u dziecka jest wyższe. Mogłoby to wskazywać na czynniki biologiczne i genetyczne, które miałyby wpływ na rozwój zaburzeń.
Naukowcy przykładają dużą wagę jednak do czynników środowiskowych i rodzinnych. W końcu rodzina to pierwsza, podstawowa komórka społeczna, w której funkcjonuje dziecko. Życie w ubóstwie, nędza, rodzina patologiczna, alkoholizm i inne problemy z uzależnieniami, brak zdrowych wzorców społecznych - to wszystko może wpłynąć na rozwój osobowości antyspołecznej.
Jeśli dziecko w ciągu swojego życia już od początku styka się z agresją, przemocą domową lub taką ze strony rówieśników, jest niechciane, nieakceptowane, żyje w wiecznym zagrożeniu i funkcjonuje na marginesie społeczeństwa, nie wykształci w sobie właściwych cech.
Już od najmłodszych lat może przejawiać zachowania nieakceptowalne - może kłamać, oszukiwać, manipulować, czy przejawiać agresje względem innych. Może też stosować przemoc - względem osób słabszych, a także krzywdzić zwierzęta.
Do rozwoju zaburzeń dyssocjalnych może doprowadzić też przeżyty w dzieciństwie uraz, nadużywanie substancji psychoaktywnych, a także inne zaburzenia psychiczne, na które może cierpieć dziecko. Na rozwój osobowości antyspołecznej mają wpływ też zaburzenia w pracy ośrodkowego układu nerwowego.
Choć cechy osobowości dyssocjalnej mogą przejawiać się już we wczesnym dzieciństwie, nie jest to regułą. Bywa, że cechy te zaczynają pojawiać się i uwypuklać w okresie dojrzewania.
Człowiek z osobowością dyssocjalną za nic ma innych ludzi, normy społeczne czy prawo. Może popełniać przestępstwa, popadać w konflikty z całym otoczeniem, również z policją. Nie uznaje autorytetów, nie chce zachowywać się tak, by wpasować się w społeczeństwo. Takie osoby mogą kraść, oszukiwać, przejawiać agresję i stosować przemoc w stosunku do wszystkich - własnej rodziny, obcych ludzi czy zwierząt.
Takie osoby są chłodne emocjonalnie. Nie przejmują się nikim i niczym. Nie mają empatii, są bezwzględne i dążą do celu nie bacząc na to, że po drodze mogą kogoś skrzywdzić. Gotowe są zniszczyć komuś życie właściwie bez powodu - wystarczy, że uznają, że ktoś wyrządził im jakąś krzywdę. Nie musi to być nawet prawdziwa czy realna rzecz, wszystko zależy bowiem od postrzegania sytuacji przez osobę z osobowością dyssocjalną.
Nie potrafią nawiązywać zdrowych, głębokich relacji z innymi ludźmi. Wykorzystują innych i krzywdzą bez zastanowienia, jeśli tylko uważają, że jest to konieczne, by osiągnąć dany cel. Z biegiem czasu mogą stać się prawdziwymi mistrzami manipulacji, a nawet doskonale się maskować, do pewnego momentu ukrywając swoje prawdziwe oblicze.
To sprawia, że zapoznawanie nowych ludzi i nawiązywanie z nimi relacji może przychodzić im bardzo łatwo. Są w stanie omamić drugą osobę, zmanipulować ją i owinąć sobie wokół palca. Nie znaczy to jednak, że są w stanie wykrzesać prawdziwe, zdrowe i właściwe emocje w stosunku do innych osób. Wszelkie relacje traktują instrumentalnie, nie wahając się ich zrywać i niszczyć, gdy dana znajomość przestaje im przynosić korzyść czy po prostu zaczyna nudzić.
Często osobowości dyssocjalnej towarzyszą też inne zaburzenia - w tym zaburzenia nastroju. Takie osoby mogą mieć skłonność do zaburzeń nastroju, w tym zaburzeń depresyjnych. Mogą też działać impulsywnie i mieć problemy z panowaniem nad sobą. Mogą być uzależnione od substancji psychoaktywnych, być uzależnionym od hazardu czy przejawiać zachowania niebezpieczne również pod względem doboru przygodnych partnerów na jedną noc. Bywa też, że osobowość dyssocjalna idzie w parze z osobowością borderline lub histrionicznym zaburzeniem osobowości. To wszystko sprawia, że terapia takich osób jest bardzo trudna. A jeśli dana osoba nie widzi w sobie żadnego problemu, może okazać się wręcz niemożliwa.
Osoby z osobowością antyspołeczną bardzo często są w stosunku do siebie absolutnie bezkrytyczne i nie uważają, że potrzebują terapii. Dlatego jeśli masz do czynienia z taką osobą przede wszystkim zadbaj o siebie i swoje bezpieczeństwo. Pomoc i wspieranie takiej osoby jest bardzo ważne, ale najważniejsze jest to, by osoba z zaburzeniem zaczęła zdawać sobie sprawę ze swojego problemu i postanowiła podjąć terapię. Jeśli tego zabraknie, wszelkie formy pomocy będą nieskuteczne.
W przypadku terapii osobowości antyspołecznej najlepsze efekty przynosi psychoterapia. Zarówno psychoterapeuta, jak i pacjent, muszą podjąć się ciężkiej pracy, by zobaczyć pożądane efekty. Bardzo ważne jest tutaj zbudowanie właściwej więzi pomiędzy terapeutą a pacjentem. Gdy do tego dojdzie praca będzie zdecydowanie wydajniejsza. Z reguły w przypadku osobowości antyspołecznej stosuje się psychoterapię w nurcie poznawczo-behawioralnym. To właśnie ona krok po kroku pozwala namierzyć i zidentyfikować wadliwe, niewłaściwe mechanizmy postępowania i zmienić je na lepsze.
To ciężka praca, która niejednokrotnie może trwać wiele lat i wymaga mnóstwo samozaparcia, ale z pomocą wykwalifikowanego terapeuty można zacząć nowy, lepszy rozdział w swoim życiu.
Farmakoterapia bywa stosowana w takich przypadkach, ale tylko w momentach, w których wraz z osobowością antyspołeczną występują inne zaburzenia - depresja i inne zaburzenia depresyjne, zaburzenia lękowe czy inne problemy psychiczne, które mogą wymagać leczenia objawowego. Ma to na celu wyciszenie objawów i pozwolenie pacjentowi na wydajny udział w psychoterapii, by mógł od podstaw przeanalizować swoje postępowanie i zmienić je na lepsze.
Artykuł sponsorowany