Jaka sól jest najlepsza dla zdrowia? Fakty i mity o soli
Szacuje się, że przeciętny Polak każdego dnia spożywać może nawet 14 gramów soli, to nawet 5 kilogramów rocznie! Skutkować to może poważnymi problemami zdrowotnymi, m.in. nadciśnieniem tętniczym, przeciążeniem nerek czy osteoporozą. Specjaliści podkreślają, że nie ma zdrowej soli, a przekonanie o leczniczym działaniu soli himalajskiej jest błędne. Poniżej przedstawiamy fakty i mity na temat soli.
Wyróżnić można kilka rodzajów soli spożywczej. To m.in sól himalajska, sól kuchenna, sól kamienna oraz sól morska. W sieci znaleźć można wiele informacji, z których wynika, że najlepszym wyborem jest sól himalajska. Wszystko wskazuje jednak na to, że jest to wyłącznie chwyt reklamowy.
Atrakcyjność soli himalajskiej może mieć związek z charakterystycznym, różowym, kolorem, za który odpowiada tlenek żelaza. Nie ma jednak istotnych badań, które potwierdzałyby jakiekolwiek właściwości lecznicze tego rodzaju soli. Wielu ekspertów zwraca uwagę, że sól himalajska niczym nie różni się od dużo tańszej soli kuchennej. Stosowana w nadmiarze, powoduje takie same skutki jak inne tego typu produkty.
Sól z powodzeniem stosowana jest w lecznictwie, jednak nie dotyczy to produktów spożywczych. Właściwości prozdrowotnych należy szukać w soli bocheńskiej, soli amonowej, soli emskiej i soli z Morza Martwego.
Sól dodaje potrawom charakterystycznego smaku, dlatego niektórzy obawiają się, że rezygnacja z niej sprawi, że dania będą niesmaczne. To błędne przekonanie. Sól z powodzeniem zastąpić można innymi przyprawami. Tutaj świetnie sprawdzą się zioła. Warto postawić na bazylię, oregano, pieprz czy czarnuszkę. Ograniczając sól, można odkryć zupełnie nowe smaki potraw.
Niedobór soli powodować może pewne problemy. Dieta całkowicie wykluczająca sól skutkować może zwiększeniem poziomu cholesterolu we krwi, anemią, zawrotami głowy, zmęczeniem czy nudnościami.
Innym skutkiem może być hiponatremia, czyli obniżenie poziomu sodu w surowicy krwi. Trzeba jednak wiedzieć, że do opisywanych sytuacji dochodzi niezwykle rzadko. Wykluczenie soli z codziennej diety jest bardzo trudne. Należy pamiętać, że sól jest jednym z podstawowych składników wielu popularnych artykułów. Znajdziemy ją w gotowych daniach (zwłaszcza typu fast food), a także takich produktach jak np. ketchupy, musztardy, serki do smarowania pieczywa czy wędliny.
Nie każdy wie, że sól znajdziemy również w mieszankach przypraw. Chodzi o takie produkty jak przyprawa curry, przyprawa do kurczaka czy przyprawa gyros. Dietetycy zalecają, aby nie kupować tego typu produktów i mieszanki przygotowywać samodzielnie. Domowe przyprawy uzyskamy, łącząc np. paprykę, oregano i bazylię. Będzie równie smacznie, a znacznie zdrowiej.
Zgodnie z zaleceniami Światowej Organizacji Zdrowia dzienna dawka soli to maksymalnie 5-6 gramów. To odpowiednik płaskiej łyżeczki do herbaty. Niestety, mało kto stosuje się do tych rekomendacji.
Specjaliści od dłuższego czasu alarmują, że spożywamy za dużo soli, co może negatywnie odbić się na naszym zdrowiu. Już dziś przeciętny Polak spożywa każdego dnia około 14 gramów soli, czyli ponad 5 kilogramów rocznie!
Uważa się, że nadmiar soli jest jedną z głównych przyczyn nadciśnienia tętniczego. To z kolei doprowadzić może do udaru mózgu, zawału serca czy ciężkiej niewydolności serca. To jednak nie koniec zdrowotnych konsekwencji, jakie czekać mogą na sympatyków soli. Przyprawa ta powodować może także przeciążenie nerek, cukrzycę i osteoporozę. Innym zagrożeniem jest otyłość.
Jak pokazują badania, zwiększenie spożycia soli o 1 gram dziennie, zwiększa ryzyko otyłości aż o 26 proc. Nadużywanie soli osłabiać może także nasze funkcje poznawcze. U niektórych osób wystąpić mogą takie objawy jak problemy z pamięcią czy zaburzenia uwagi. Sól przyczyniać się może również do rozwoju demencji.
Na sam koniec ważna informacja dla pacjentów przewlekle chorych. Uważa się, że w niektórych przypadkach sól może zaostrzać objawy niektórych chorób. Chodzi m.in. o cukrzycę czy astmę. W takim przypadku należy szczególnie zadbać o codzienną dietę.
CZYTAJ TAKŻE:
Olejek z kurkumy. Koi nerwy, łagodzi ból, leczy trądzik i łupież
Chrzan - słowiański żeń-szeń. Obowiązkowa pozycja nie tylko na Wielkanoc