Sprawdzamy, co jest zdrowsze, ma mniej kalorii i niższy indeks? Pączki, oponki czy faworki?
Zgodnie z tradycją w tłusty czwartek trzeba zjeść jeden z karnawałowych przysmaków, by mieć szczęście w kolejnych miesiącach. Tego dnia przed cukierniami ustawiają się kolejki i wszyscy zajadają pączki, oponki i faworki. Weźmiemy pod lupę te słodycze i sprawdzimy ich kaloryczność. Podpowiemy również, które z tych słodyczy będą najodpowiedniejsze dla osób z różnymi schorzeniami.
Ktoś powie i to cukier z mąką, i to cukier z mąką. Każde smażone na głębokim tłuszczu. Czy zatem pączki, oponki i faworki można wrzucić do jednego worka?
Nie, ponieważ różnią się składem. Pączki i oponki to pszenne pieczywo drożdżowe smażone na głębokim tłuszczu. Natomiast faworki powstają z ciasta bez dodatku drożdży i zgodnie z tradycyjnym przepisem smażone są na smalcu, a nie na oleju.
Kolejna istotna różnica polega na wadze tych wypieków - najcięższy będzie pączek, potem oponka, na końcu delikatny chrust. Dlatego nie możemy porównywać ich pod względem tego, ile sztuk zjedliśmy - zawsze jeden faworek będzie mniej kaloryczny od pączka lub oponki. Z drugiej strony, kto w tłusty czwartek poprzestaje na jednym faworku? Tutaj rzeczywiście czyha na nas pułapka - zjedzenie jednego pączka lub oponki zaspokaja apetyt na słodycze na jakiś czas. Natomiast delikatne, chrupiące faworki możemy podjadać bez opamiętania. Z tego powodu większość z nas przyswoi więcej kalorii, gdy wybierze talerz faworków zamiast jednego pączka.
Ostatnia, bardzo istotna różnica to dodatki. Faworki podaje się posypane cukrem pudrem, a są też tacy, którzy wolą je w wersji saute. Natomiast w przypadku oponek i pączków mamy pełen przekrój - od cukru pudru, przez lukry i polewy czekoladowe. Pojawiają się również ozdoby w postaci cukrowych posypek, kruszonych ciastek i kandyzowanej skórki pomarańczowej. W pączku mamy jeszcze nadzienie - marmolady, dżemy, słodkie kremy i czekoladę lub budyń. Zatem kaloryczność i zawartość cukru w pączku i oponce będzie zależeć od tego, co mają w sobie i na sobie.
To, co łączy wszystkie te trzy słodkie przekąski to kaloryczność i wpływ, jaki mają na samopoczucie. Wysoka zawartość węglowodanów sprawia, że faworki, oponki i pączki mają wysoki indeks glikemiczny - dodają energii na chwilę potem powodują senność i napady wilczego głodu.
Pączek tradycyjny, smażony na smalcu z nadzieniem różanym i lukrem waży średnio 70 g i ma ok. 400 kcal. Jaka jest jego wartość odżywcza? W jednym pączku o takiej masie mamy ponad 50 g węglowodanów (jest białym pieczywem cukierniczym), 15 g tłuszczu i ok. 6 gramów białka. Pączki mają również bardzo wysoki indeks glikemiczny - 75. Jeśli się na nie skusisz, pamiętaj, by tego dnia stawiać już na produkty z niskim ładunkiem glikemicznym w ten sposób zrównoważysz nieco poziom cukru we krwi.
Tu przeczytasz, czym jest ładunek glikemiczny i jak obniżać indeks glikemiczny produktów.
Co dzieje się w organizmie po zjedzeniu pączka? Układ pokarmowy musi pracować na wysokich obrotach, ponieważ pączek smażony na głębokim tłuszczu jest ciężkostrawny. Poziom glukozy we krwi szybuje, a po chwili bardzo szybko spada. Kiedy to następuje, większość z nas odczuwa wilczy głód mimo przyswojenia przekąski o kaloryczności miseczki żurku z jajkiem i białą kiełbasą lub porcji bakłażana zapiekanego z kurczakiem i mozzarellą.
Oponka to nie jest pączek z dziurką, ale inny produkt, często mylona z amerykańskim donatem, który jest wykonywany podobnie jak pączki z ciasta drożdżowego. W tradycyjnej wersji oponki nie ma drożdży, za to ciasto wzbogaca się twarogiem, w tej wersji są one najsmaczniejsze i najzdrowsze.
Jedna oponka serowa z cukrem pudrem waży średnio 30 g i ma około 90 kalorii, zjadając porcję, czyli 100 gram (3-4 oponki) przyswajasz nieco ponad 300 kcal. Wartości odżywcze 100 gramów oponek to około 35 g węglowodanów, 13 g białka i 15 g tłuszczu. To najlepszy stosunek wartość i odżywczych w tym porównaniu. Dodatek twarogu nieco obniża też indeks glikemiczny oponek, dlatego osoby z insulinoopornością, jeśli już postanowią skusić się na smażone słodycze, powinni w tłusty czwartek powinny wybrać właśnie je.
Po zjedzeniu oponki będziemy czuć się podobnie jak po pączku - chwilowy przypływ energii przerodzi się w ociężałość, a mózg zaczyna podpowiadać nam, że pora na kolejną porcję słodyczy.
Faworki, czy jak wolicie chrust, zawierają ponad 500 kcal w 100 gramach. Pojedyncze ciastko jest lekkie i zawiera ok. 100 kcal w zależności od wielkości. Ze względu na różnice w składzie, wartości odżywcze są tutaj nieco inne. Faworki zawierają tylko 3 g białka, aż 18 g tłuszczu i aż 60 g węglowodanów w 100 gramach ciastek. W naszym zestawieniu wypadają więc... najgorzej.
Podsumujmy te dane - jeden pączek ma mniej więcej tyle samo kalorii co 4-5 faworków. Natomiast jedna oponka tradycyjna jest nieco mniej kaloryczna od pączka. Każda z tych przekąsek ma wysoki indeks glikemiczny, dlatego osoby cierpiące na cukrzycę oraz z insulinoopornością powinny bardzo uważać, aby nie przesadzić z ilością. Jeśli dbasz o linię lub masz zaburzenia gospodarki hormonalnej, również powinieneś unikać przekąsek zawierających dużo cukru i węglowodanów.
Cukiernie tego dnia oferują wielki wybór specjałów, czy warto się skusić? Smutna prawda jest taka, że pieczywo cukiernicze powstaje z surowców przemysłowych, bardzo często tych najtańszych. Najgorzej, jeśli chodzi o skład, wypadają pączki z dyskontów, ale tam przynajmniej możemy go przeczytać na pudełku, do czego zachęcamy.
W cukierni niestety nikt nam składu nie podaje, dlatego powinniśmy polegać na renomie zakładu. Pamiętajmy też, że tłusty czwartek to dzień, kiedy sprzedaje się miliony pączków, dlatego część z nich smażona jest nawet na kilka dni wcześniej. Przygotowanie takiego zapasu wymaga użycia konserwującej chemii. Jeśli nie potrafisz lub nie masz czasu na smażenie pączków w domu, udaj się do sprawdzonej cukierni, której wyroby najbardziej ci smakują.
Jaką wersję pączka na tłusty czwartek wybrać? Oczywiście tradycyjną - z konfiturą z róży i lukrem udekorowanym pomarańczową skórką. W porównaniu z bardziej fantazyjnymi wersjami będzie on też najmniej kaloryczny.
Jeśli przygotowujesz pączki w domu, zadbaj o jakość składników. Nie smaż na przypalonym tłuszczu, a po wyjęciu z garnka odsącz pączki na ręczniku papierowym. Jeśli wiesz, że będziesz czuć się źle po ciężkostrawnych pączkach smażonych, rozważ przygotowanie pączków z piekarnika. Smakują podobnie, ale są łagodniejsze dla układu pokarmowego, bo mniej tłuste.
CZYTAJ TAKŻE:
Przepisy na domowe pączki, faworki i oponki - pomysły i inspiracje
Skąd ciągła ochota na słodycze? To może być objaw poważnej choroby