Zdrowy i dietetyczny składnik jarzynówki. Dostarcza białka, obniża cukier i pomaga schudnąć
Dodaj do sałatki jarzynowej, a będzie zdrowsza, a jej ładunek glikemiczny - niższy! W odwiecznej dyskusji między zwolennikami jarzynówki z groszkiem a jej zdecydowanymi przeciwnikami - ci pierwsi wychodzą zwycięsko. Bo groszek zielony to naprawdę superzdrowy strączek. W jego małych ziarenkach mieści się ogrom składników odżywczych i witamin, a mimo swojej słodyczy warzywo jest niskokaloryczne. Jakie jeszcze ma właściwości zielony groszek, czy w każdej postaci jest zdrowy i czy każdy może go jeść? Sprawdzamy.
Zielony groszek to niedojrzała forma grochu zwyczajnego, co nie znaczy, że pozbawiona wartości. Jest jedynym warzywem strączkowym, które możemy jeść na surowo. Zawiera wiele witamin i minerałów i to w takiej kompozycji, że wzajemnie wspierają swoje działanie. Na co pomaga groszek? Groszek:
- wspiera odporność dzięki witaminie C i enzymom, które powstrzymują namnażanie wirusów;
- chroni układ krwionośny dzięki potasowi oraz kwasowi foliowemu i witaminom B3 i B6;
- zapobiega osteoporozie, bo zawiera jednocześnie wapń i witaminę K, która wspiera jego wchłanianie;
- zalecany jest kobietom w ciąży, bo zawiera kwas foliowy wspierający układ nerwowy płodu;
- ma dobry wpływ na oczy dzięki zawartej w nim luteinie;
- hamuje procesy starzenia się skóry dzięki "witaminom młodości", czyli A i E.
Uwaga - część witamin wchłania się razem z tłuszczami, dlatego warto dodać do gotowanego groszku odrobinę masła, a do sałatek - majonezu lub oliwy.
Zielony groszek ma 81 kalorii w 100 gramach, to niewiele. Garść groszku kalorycznie odpowiada połowie jabłka lub dwóm łyżeczkom cukru. Są to jednak tzw. "dobre kalorie", bo groszek ma stosunkowo dużo białka - ok. 5,22 g, dlatego zalecany jest wegetarianom. Spora zawartość błonnika powoduje, że długo po zjedzeniu groszku mamy uczucie sytości, sprawdza się więc świetnie w diecie redukcyjnej. Tym bardziej, że prawie w ogóle nie zawiera tłuszczu.
Mimo wielu zbawiennych witamin groszek zaliczany jest do potraw ciężkostrawnych. To dlatego, że jak wszystkie warzywa strączkowe powoduje wzdęcia. Można nieco złagodzić ten efekt, spożywając groszek z potrawami niezawierającymi skrobi lub dodając do niego majeranek czy inne zioła łagodzące wzdęcia.
Wiadomo, że najlepiej jest jeść świeże warzywa, ale zimą nie mamy wielkiego wyboru. Mimo że warzywa konserwowe nie mają najlepszej opinii, wbrew pozorom są znacznie zdrowsze od zimowych, świeżych warzyw sprowadzanych z zagranicy, które są faszerowane różnymi substancjami, aby nie gniły. Dużo lepszym wyborem są wtedy warzywa w puszce, których enzymy wzrostu już nie działają.
Wnętrze puszek jest pokryte Bisfenolem A i to on właśnie wzbudza kontrowersje. Unia Europejska zakazała jego użycia do produkcji butelek dla niemowląt, natomiast badania na razie nie potwierdzają zagrożenia ze strony BIA dla dzieci i dorosłych. Jednak zaleca się, aby po otwarciu puszki żywność z niej przełożyć od razu do naczynia i w nim ją przechowywać.
Innym czynnikiem wpływającym na złą sławę warzyw z puszek jest zawartość sodu, dlatego przed użyciem warto dokładnie wypłukać groszek z puszki. Natomiast, jeśli chodzi o zawartość witamin, to groszek mrożony ma ich więcej.
Mimo że jest bardzo słodki, zielony groszek jest polecany diabetykom, zwłaszcza jeśli mają cukrzycę typu 2. To dlatego, że po jego zjedzeniu nie następuje wyrzut insuliny, a glukoza jest powoli uwalniana do organizmu. Z tego samego powodu warzywo to jest zalecane osobom z insulinoopornością.
Groszek zielony, niezależnie czy konserwowy, czy mrożony, czy z puszki, ma niski indeks glikemiczny - zaledwie 29. Jeśli dodasz go do potrawy, np. sałatki jarzynowej, pasty śniadaniowej czy risotto, obniży on ładunek glikemiczny całego dania.
Mimo bardzo wartościowej zawartości jedzenie groszku powinny sobie podarować osoby z chorobami układu trawienia, zaparciami, wrzodami czy też refluksem. Powodem jest ciężkostrawność tego warzywa i wzdęcia, jakie ono powoduje.
CZYTAJ TAKŻE:
Kto nie powinien pić soków owocowych
Na zaparcia są lepsze od śliwek. Jeść je powinni sercowcy i osoby w stresie