Prawo pacjenta do wyboru szpitala. Gdzie udać się ze skierowaniem?
Skierowanie do szpitala jest niezbędne, jeśli stan pacjenta wymaga wdrożenia leczenia, które nie jest możliwe w warunkach ambulatoryjnych, w ramach świadczeń przez lekarza rodzinnego lub lekarza specjalistę. Mało kto wie, że otrzymując zalecenie hospitalizacji, pacjent ma prawo wybrać szpital, w jakim chce być leczony. Nawet, jeśli będzie to szpital oddalony o kilkadziesiąt, a nawet kilkaset kilometrów od jego miejsca zamieszkania. Kiedy jednak szpital ma prawo odmówić przyjęcia, a kto może trafić do niego bez skierowania? Odpowiadamy.
Warunkiem skierowania pacjenta do szpitala jest wystąpienie takiego stanu zdrowia, którego nie da się poprawić w warunkach ambulatoryjnych, czyli wdrożone leczenie farmakologiczne przez lekarza rodzinnego lub specjalistę, nie przynosi zamierzonych efektów lub lekarze nie dysponują możliwością leczenia danej choroby poza szpitalem.
Aby jednak chory mógł zostać przyjęty do szpitala, niezbędne jest skierowanie wystawione przez lekarza rodzinnego lub internistę. Skierowanie powinno zawierać nie tylko dane osobowe pacjenta, ale także pieczątkę podmiotu leczniczego, pieczątkę lekarza, który kieruje chorego do szpitala oraz postawione rozpoznanie choroby, odnotowane w języku polskim wraz z kodem ICD10.
Ponadto lekarz powinien określić cel skierowania do szpitala (leczenie i/lub diagnostyka).
Do hospitalizacji prawo ma każdy, kto spełnia obowiązek ubezpieczenia zdrowotnego.
Prawo przewiduje możliwość przyjęcia pacjenta do szpitala bez skierowania, jednak tylko w określonych przypadkach.
Do najbliższej placówki leczniczej zgłosić mogą się przede wszystkim pacjenci w stanach nagłych, zagrażających ich zdrowiu oraz życiu. To m.in. ostre bóle brzucha, bóle w klatce piersiowej, stan po utracie przytomności, oparzenie czy zatrucie.
Osoby uprzywilejowane, wymienione w ustawie z dnia 27 sierpnia 2004 r. o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, które nie potrzebują skierowania do ambulatoryjnej opieki specjalistycznej, celem hospitalizacji są zobowiązane skierowanie pozyskać.
Prawo to dotyczy inwalidów wojennych, osób zarażonych wirusem HIV, gruźlicą, cywilnych ofiar działań wojennych, żołnierzy i pozostałych, określonych w ustawie.
Leczenie szpitalne przewidziane jest dla wszystkich, którzy podlegają ubezpieczeniu zdrowotnemu i opłacają składki. Są jednak wyjątki, w których nie jest wymagane aktualne ubezpieczenie, a pobyt w szpitalu finansowany jest z środków państwowych.
Przede wszystkim z leczenia szpitalnego mają prawo korzystać dzieci do 18. roku życia, bez względu na to, czy ich rodzice są ubezpieczeni czy nie. Bez ubezpieczenia przyjęta będzie również kobieta ciężarna, w trakcie połogu lub porodu. Bezpłatne świadczenia w szpitalu przysługują również osobom nieubezpieczonym, które posiadają obywatelstwo polskie i mieszkają na terenie Rzeczypospolitej Polskiej, spełniają odpowiednia kryteria dochodowe i posiadają pisemne potwierdzenie prawa do świadczeń zdrowotnych, wydane przez burmistrza, wójta lub prezydenta. Ustanowieniem ubezpieczenia w tym przypadku zajmują się ośrodki pomocy społecznej.
Aktualnie prawo nie przewiduje rejonizacji, co oznacza, że to pacjent wybiera, do którego szpitala chce trafić. Bez względu na miejsce zamieszkania czy adres meldunku, chory może wybrać dowolną placówkę medyczną na terenie całego kraju, o ile szpital ten ma podpisaną umowę z NFZ oraz znajduje się w nim odpowiedni oddział, zajmujący się leczeniem choroby pacjenta kierowanego.
Odmowa przyjęcia pacjenta do szpitala, ze względu na jego adres zamieszkania, jest złamaniem prawa w myśl ustawy i naruszeniem przysługujących choremu praw.
Szpital ma prawo odmówić przyjęcia chorego tylko wtedy, jeśli nie dysponuje wolnymi łóżkami lub wyczerpał limit przyjęć w ramach kontraktu z NFZ, jednak może dokonać tylko wtedy, gdy pacjent nie znajduje się w stanie zagrożenia życia.
Inną sytuacją może być nieodpowiedni profil szpitala. Wówczas, po wstępnym udzieleniu choremu pomocy doraźnej, lekarz dyżurny zobowiązany jest odesłać chorego transportem sanitarnym do odpowiedniego szpitala, po wcześniejszym ustaleniu dla niego miejsca.
Jeśli pacjent kierowany jest do szpitala w celach diagnostycznych lub leczniczych, ale jego stan nie wymaga natychmiastowej hospitalizacji, wówczas pacjent wpisywany jest na listę osób oczekujących na przyjęcie. Dotyczy to przede wszystkim planowanych zabiegów chirurgicznych, np. ortopedycznych, lub pacjentów do planowej, poszerzonej diagnostyki z koniecznością umieszczenia chorego na szpitalnym oddziale.
Jeśli w trakcie oczekiwania na termin stan zdrowia chorego ulegnie pogorszeniu, szpital musi zapewnić mu nowy, szybszy termin przyjęcia.
Pacjent ma prawo wybrać szpital, w jakim chce podjąć leczenie, jednak nie ma możliwości decydować o lekarzu prowadzącym ani o tym, jakie zostanie mu przydzielone miejsce na oddziale szpitalnym.
Jeżeli pacjent ma wątpliwości, co do postępowania lekarza prowadzącego - ma prawo żądać zasięgnięcia opinii innego lekarza specjalisty lub zwołania konsylium lekarskiego (art. 6 ustawy z 6 listopada 2008 r. o prawach pacjenta i rzeczniku praw pacjenta).
Jeśli pacjent otrzyma nieuzasadnioną odmowę przyjęcia do szpitala, taką decyzję musi otrzymać w formie pisemnej. Lekarz odmawiający przyjęcia ma obowiązek nie tylko napisać decyzję i wręczyć ją pacjentowi, ale musi także odnotować tę informację w specjalnej księdze odmów przyjęć i porad, jakie obowiązują w szpitalach.
Lekarz ma jednak prawo odmówić leczenia w warunkach szpitalnych, jeśli po przeprowadzonej diagnostyce pacjenta: zebranym wywiadzie oraz badaniach laboratoryjnych i/lub obrazowych, nie widzi wskazań do dalszego leczenia pacjenta na oddziale. Wówczas informację tę musi odnotować w historii choroby pacjenta wraz z dalszymi zalecaniami dla chorego.
Odmowa przyjęcia do szpitala chorego w stanie zagrożenia zdrowia i życia wiąże się z karami umownymi lub rozwiązaniem umowy między szpitalem a NFZ. Jeśli odmowa wynika z braku miejsc, szpital ma obowiązek zapewnić choremu transport do najbliższej placówki medycznej, która może udzielić mu wymaganej pomocy. Jeśli tak się nie stanie, ewentualna odpowiedzialność za zdrowie i życie pacjenta ponosi ten szpital, który odmówił pomocy choremu i nie zapewnił transportu.
CZYTAJ TAKŻE:
Do lekarza jeździmy kilkadziesiąt kilometrów. Na wizytę czekamy kilka lat
Tak Polacy oszukują na L4. Lekarka wyjawia, co słyszy od pacjentów
Na co nie dostaniesz skierowania u lekarza rodzinnego?