Rewolucja w szpitalnym jedzeniu. Pacjenci będą mocno zaskoczeni

Jedzenie szpitalne kojarzy się z niesmacznymi posiłkami bez smaku, zazwyczaj takimi, które nie są dostosowane do potrzeb i preferencji pacjenta. Trudno wyobrazić sobie, że kawałek ogórka i kromka chleba będzie zadowalającym posiłkiem na oddziale pediatrycznym, a rozwodniona zupa bez smaku na porodówce. Nadchodzi przełom, ponieważ już za kilka miesięcy pacjent będzie mógł wybrać, niczym z restauracyjnego menu, co zje następnego dnia zarówno na śniadanie, obiad jak i kolację. Jak to możliwe?

Jedzenie szpitalne jest niesmaczne i niewystarczające

Każdy, kto chociaż raz był hospitalizowany w polskim szpitalu, wie jak wyglądają i smakują posiłki podawane w placówkach medycznych. Pacjenci skarżą się, że jedzenie jest niedoprawione, niesmaczne, rozgotowane albo - że jest go niewystarczająco. Zwłaszcza, jeśli dorosły mężczyzna na śniadanie otrzymuje dwie kromki chleba, kawałek masła i dwa plastry szynki.

Nie tylko pacjenci walczą o lepsze żywienie w szpitalach, ale także specjaliści ds. żywienia i dietetycy. Jak wskazują, ponad 30 proc. pacjentów, którzy trafiają do szpitali jest niedożywionych, a u 11 proc. pacjentów rozwija się niedożywienie w trakcie pobytu w szpitalu.

Reklama

Dietetycy podkreślają również, że prawidłowe żywienie odgrywa bardzo ważną rolę w procesie terapeutycznym, ponieważ zdrowa, zbilansowana dieta, bogata w substancje odżywcze i witaminy wzmacnia organizm, pozwala mu sprawniej przechodzić proces leczenia, a następnie rekonwalescencji.

W szpitalu będzie jak w restauracji

Szpital Uniwersytecki w Krakowie zapowiedział rewolucję w kontekście posiłków podawanych w tej placówce medycznej. Już za kilka miesięcy pacjenci będą czuli się jak w restauracji - z uprzednio przygotowanego menu, będą mogli wybrać posiłki, które będą chcieli zjeść następnego dnia na śniadanie, obiad i kolację.

Pomysł jest realizowany w ramach programu "Pacjent wybiera", a firma, która zaopatruje szpital w posiłki dla pacjentów, wykorzysta rozwiązania stosowane przez firmy zajmujące się tzw. dietą pudełkową.

Co ważne, przygotowane propozycje posiłków będą zgodne z zaleceniami żywieniowymi dla pacjenta, zatwierdzone przez szpitalnych dietetyków.

Czytaj więcej: Opieka wytchnieniowa i terapie dla opiekunów osób niepełnosprawnych

Jedzenie odgrywa ważną rolę w leczeniu

Prawidłowo skomponowana dieta może wspomagać leczenie, osłabiać objawy choroby, a nawet neutralizować skutki uboczne terapii. To niezwykle ważne u pacjentów, którzy są w trakcie leczenia onkologicznego, u pacjentów z chorobami układu pokarmowego czy leczonych z przyczyn dermatologicznych i kardiologicznych.

Dieta uboga w składniki odżywcze, pierwiastki i minerały może nie tylko hamować proces leczenia, ale także pogarszać stan pacjenta i niwelować dotychczasowe efekty terapii.

W tym roku Państwowa Inspekcja Sanitarna przeprowadziła kontrole w wielu placówkach szpitalnych, w trakcie których wykryto szereg nieprawidłowości. Dotyczyły one 102 na 414 jadłospisów, 47 próbek jedzenia na 58 badanych. Sanepid potwierdził także, że na talerzach pacjentów widnieją posiłki ubogie w substancje odżywcze, mają za niski udział warzyw oraz owoców, posiłki są ubogie w białko, a zawartość soli i tłuszczu jest zbyt wysoka.

Model zaproponowany przez Szpital Uniwersytecki w Krakowie znany jest od wielu lat w innych krajach europejskich, np. w Wielkiej Brytanii, gdzie pacjenci mają możliwość samodzielnie skomponować swój jadłospis.

CZYTAJ TAKŻE: 

W takich sytuacjach lekarz może odmówić leczenia. Ma do tego prawo

Gdzie do lekarza w niedzielę i święta? SOR to nie zawsze jest rozwiązanie

Badania i diagnostyka zajmują tylko miesiąc. Zielona karta skraca kolejki


INTERIA.PL

W serwisie zdrowie.interia.pl dokładamy wszelkich starań, by przekazywać wyłącznie sprawdzone, rzetelne informacje o objawach i profilaktyce chorób, bo wierzymy, że świadomość i wiedza w tym zakresie pomogą dłużej utrzymać dobre zdrowie.
Niniejszy artykuł nie jest jednak poradą lekarską i nie może zastąpić diagnostyki i konsultacji z lekarzem lub specjalistą.

Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL